Wyścig o pierwszy składany smartfon w historii przyspiesza – oprócz Samsunga do gry wkroczyło Lenovo, które planuje premierę elastycznego telefonu już niebawem. To nie będzie nic dobrego…
Opowieści o smartfonach ze składanym ekranem ciągną się już od kilku lat, dlatego traktujemy je z coraz większym dystansem. Tymczasem one mają być bliżej, niż sądzimy – Lenovo ma wielką ochotę na zgarnięcie tytułu pierwszego producenta z elastycznym modelem w ofercie. Czy szybko znaczy dobrze?
Niekoniecznie. A już na pewno pośpiech nie sprawdzi się w przypadku pokazanego niedawno prototypu, który ukazał działanie innowacyjnego urządzenia. Szczerze mówiąc, jeżeli tak będzie wyglądał Lenovo Foldable, możemy zapomnieć o rewolucji.
Na ujawnionym filmie widzimy dość długi i smukły smartfon sygnowany logiem producenta, prezentujący mechanizm składania swojego ekranu. Nie wygląda to imponująco ani nawet zachęcająco – wręcz przeciwnie. Elastyczny ekran faktycznie potrafi zgiąć się niemal do połowy i nadal zachować pełne funkcje dotykowe, ale brakuje mi… tego czegoś.
Złożony ekran nie jest idealnie okrągły, a zagina się według dwóch poziomych linii, co znacznie zaburza wizualny efekt Wow. Dodatkowo, wyświetlacz Lenovo Foldable jest dosyć wąski i w istocie niewiele się na nim zmieści – według doniesień producent ma zastosować 4,35-calową matrycę AMOLED.
Lenovo planuje, żeby ich elastyczny telefon zadebiutował już w październiku, a więc wszystkie główne technologie powinny być już dawno opracowane i zaimplementowane. Powyższy film tego nie udowadnia, a zbyt duży pośpiech może odbić się producentowi czkawką.
A jak to wygląda u konkurencji? Najpoważniejszym zawodnikiem na arenie jest oczywiście Samsung, który zrezygnował ostatnio z obecności Gorilla Glass na powierzchni swojego Galaxy F, ale nie opublikowano żadnych tajemniczych filmów z działania smartfona.
Koreański producent, a raczej jego pracownicy radzą sobie z dotrzymywaniem sekretów rewolucyjnego smartfona marki, który swoją drogą ma zadebiutować na końcu 2018 roku lub dopiero na konferencji CES 2019 – na wypadek, gdyby fabryki Samsunga nie zdążyły z masową produkcją.
Moje pytanie brzmi: po co nam składany smartfon? Nie widzę zastosowania dla powyższego modelu Lenovo w codziennym życiu. Najzwyczajniej w świecie każdy nieskładany telefon będzie na tym polu lepszy. I pewnie o wiele tańszy.
https://www.gsmmaniak.pl/901222/skladany-smartfon-lenovo/
Źródło: Gizmochina, iGeekPhone (zdjęcie)
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Rozpędzony fintech Revolut wprowadza do swojej oferty kolejne nowości. Tym razem zaoferuje własne usługi telekomunikacyjne.…
Motorola Edge 60 Fusion jest już u mnie na testach wystarczająco długo, bym mógł podzielić…
Ogromny atak hakerski przeprowadzono dzisiaj na rządową aplikację mObywatel. Polacy stracili dostęp do kluczowych e-usług.…
Majowa aktualizacja dla serii Samsung Galaxy S25 nie przyniesie zapowiadanych nowości. Zamiast usprawnień aparatu i…
To już ostateczne i oficjalne - OnePlus 13T nie trafi do sprzedaży w Polsce. Poza…
Nowy układ graficzny Nvidia RTX 5060 dla laptopów pojawił się w bazie Geekbench. GPU w…