Wygląda na to, że różnego rodzaju call center i telefoniczni akwizytorzy nie zamierzają nam odpuścić. W przyszłym roku skala telefonicznego spamu będzie wręcz zatrważająca.
Zapewne każdy z nas choć raz w miesiącu mierzy się z telefonami zawierającymi różnorodne, uporczywie i nachalnie prezentowane oferty różnego rodzaju produktów czy usług. Już abstrahuję od ofert abonamentów telefonicznych, bo do częstych telefonów w okresie kończących się umów chyba zdążyliśmy się przyzwyczaić. Gorzej, gdy dzwonią do nas ludzie mający „jedyne w swoim rodzaju oferty na zakup dywanów” czy też oferenci zapewniający, że podpisanie umowy przez telefon zagwarantuje o połowę niższe ceny energii elektrycznej. Niestety, wiele wskazuje na to, że nadchodzący rok 2019 będzie pod tym względem jeszcze bardziej męczący.
Czas na atak telefonicznego spamu
Spam coraz mniej kojarzy się z mailami zasypującymi nasze skrzynki pocztowe, a coraz bardziej właśnie z natarczywymi telefonami. Jak donosi firma First Orion Corporation, która zbiła naprawdę spory majątek na dostarczaniu filtrów antyspamowych na potrzeby operatorów telefonicznych, aż 44,56% wszystkich rozmów telefonicznych, które odbędą się w przyszłym roku, będą zawierały niechciane oferty i reklamy. To naprawdę ogromny odsetek pokazujący, że to już naprawdę nie są przelewki, a wirtualni akwizytorzy powoli zaczynają mocno przeginać.
Warto także rzucić okiem na dynamikę wzrostu tego zjawiska – w 2017 roku tylko 3,7% wszystkich rozmów telefonicznych nosiło znamiona spamu, z kolei w 2018 roku – aż 29,2%. Telefoniczny spam to więc kwestia, która raczej nie zostanie zatrzymana zbyt szybko, a wydaje się, że tego typu reakcje są po prostu koniecznością.
Twórcy raportu podkreślają, że jedyną możliwością na spowolnienie wzrostu, a w dłuższej perspektywie wyeliminowanie tego zjawiska, jest rozwój technologii maszynowego uczenia się, która byłaby w stanie zlikwidować coraz to bardziej wyrafinowane techniki omijania różnorodnych zapór i przeszkód stawianych zarówno przez zewnętrzne podmioty i operatorów telefonicznych. To już nie tylko nieustannie zmieniane numery czy też połączenia z zagranicy, a wiele innych, bardziej złożonych pomysłów na zaatakowanie nas niechcianymi ofertami.
Wygląda więc na to, że najbliższe lata upłyną nam pod wpływem odbierania telefonów od wujków z Afryki, przedstawicieli handlowych różnych szemranych spółek i akwizytorów szukających jeleni na zakup garnków z wiecznej stali (nie)rdzewnej. I ta perspektywa jakoś niekoniecznie mnie cieszy.
źródło: androidpolice
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.