REKLAMA TP
czwartek, 13 września 2018, Amadeusz Cyganek

Co możesz kupić w cenie iPhone Xs Max 512 GB? Wagon majonezu, a może egzotyczne wakacje…

644146
fot. Wizaz.pl

0 odpowiedzi na “644146”

  1. Tadeusz pisze:

    Super artykuł, ale jak zwykle paru nowobogackich bananowców ustawi się w kolejce ,będą stali całą noc na Marszałkowskiej pod salonem ze zgniłym jabłkiem by kupić jako pierwsi nowy twór z jabłkiem i potem w korporacji szpanować przed kolesiami oo mam najnowszy model a Ty nie masz, typowo puste to i głupie , ale widać są frajerzy na takie ceny byle logo pokazać.Tak samo jak są chętni na torebki Luis Vuitton czy jak mu tam za 15 tysięcy nowobogacki lans i szpan.

  2. tom pisze:

    Z drugiej strony ciekawi mnie kiedy ludzie w końcu zmądrzeją i przestaną dawać się skubać …

  3. indlvarn pisze:

    Oppo X Lamborghini jest jeszcze droższy ale tam oprócz szpanu Lamborghini jest jeszcze piękny ekran bez notcha i super szybkie ładowanie.

  4. Dam GG pisze:

    Co za brednie i bzdury. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. To sprzęt kierowany do krajów wysoko rozwiniętych, cena w PL jest taka bo nasza waluta jest słaba. Kiedyś dolar był po 1,8 zł. Są ludzie co kupują perfumy na rynku za 30 zł a inni kupią w perfumerii za kilkaset zł. Ja nie jestem zainteresowany Citroenem za 7 tyś, auta kupuje nowe biorąc w leasing na 3 lata, potem zmieniam. Zawodowo korzystam z całego ekosystemu Apple zarabiając na życie pisząc. Mam teraz iPX 256GB, którego sprzedam i dołożę trochę do iPX Max. Nie wiem tylko czy kupić 256 czy 512Gb. Nowe iP Xs pozwalają kręcić w 4k/60kl więc zakup 512Gb jest uzasadniony, do tego kto się interesuje to wie, że każda generacja to jest postęp. Można w tym uczestniczyć lub nie.

    • kuballa070 pisze:

      Sam nie zgadzam sie z Dam GG ale nie wiem po co ten hejt, jesli sam zarobil te pieniadze uczciwie to ma prawo je wydac jak chce. Jak zwykle polacy sa pokrzywdzeni przez dziwne przeliczanie u nas dolarow na zlotowki.

    • vonski pisze:

      Jak już kupisz, to nie zapomnij się pochwalić w każdym możliwym społecznościowym kołchozie!!

    • Alex pisze:

      Skoro musisz mieć telefon za 7 tyś do pisania to jesteś b***. Właśnie na takich ludzi jak ty czeka Tim Cook.

      • MrVik pisze:

        Wiadomo, że taki telefon nie jest dla każdego, tak jak iMac Pro którego ceny zaczynają się od ok. 20 tys. Nie rozumiesz tego bo jesteś zwykłym użytkownikiem, a nie profesjonalistą zarabiającym dzięki takiemu sprzętowi. Dla mnie te ceny też są zaporowe, ale rozumiem, dlaczego niektórzy kupują takie urządzenia.

        • Programista iOS pisze:

          Jestem programista aplikacji mobilnych i jak widzę te brednie to mnie trafia… Tak Apple robi szrot, bez gwarancji (bo 12 meisiecy to neich sobie w… wsadzą). Stać mnie na to (i musze nawet mieć, żeby aplikacje tworzyć), ale nie widzę w tych ułomnych urządzeniach nic sensownego. (a na co dzień korzystam z linuxa – tak mam powiadomienia i synchronizacje, na sms też mogę odpisać a i dysk mam zaszyfrowany – magia).

          • Qba pisze:

            Nie widzisz zalet iOS?

          • Grzmotoruchacz2000 pisze:

            A ty nie widzisz zalet Androida.

          • MrVik pisze:

            No i fajnie. Powinieneś zatem rozumieć, że kupując sprzęt do pracy, nie patrzysz na najniższą cenę, tylko na to czy będzie spełniał twoje wymagania. Możesz nie lubić iPhone i uważać go za szrot, ale jeśli programujesz na iOS to smartfon i komputer od Apple jest koniecznością (no chyba, że na linuxie masz jakiś zamiennik Xcode z symulatorem iOS 😉

      • Dam GG pisze:

        Dziecko nie wiesz o czym mówisz, ucz się i pamiętaj nauka to potęgi klucz.

  5. Dam GG pisze:

    Maja- iOS, nie zrozumiesz do czasu, aż nie będziesz korzystał z np. iPhone + Mac w pracy + Mac w domu + iPad + Watch + Apple TV. Nie uzyskasz takiego komfortu na Androidzie + Windows

  6. Dam GG pisze:

    Widać nie zrozumiałeś sensu wypowiedzi i znaczenia postępu w elektronice. To, że dla Ciebie 7 klocków to zapora nie do przeskoczenia to twój punkt siedzenia. Co dla jednego jest podłogą dla innego sufitem.

  7. indlvarn pisze:

    Wielu Polaków kupi tegoroczne smartfony Apple, nie jesteśmy aż tacy biedni jak to się pisze na forach. Ten artykuł po prostu wyśmiewa ceny tych smartfonów w stosunku do ich możliwości.

  8. JebaczKoz pisze:

    mamy 2018 rok a Ajpel nawet nie chce dodać do zestawu porządnej szybko ładującej ładowarki. baaa oni sobie życzą za to ustrojstwo ponad 200 zł i uwaga uwaga kabel trzeba dokupić oddzielnie.
    Pominę milczeniem fakt że u nich przejściówka, której obecnie brakuje w zestawie kosztuje 40 zł. 🙂

  9. tomikitwo pisze:

    A ile cebuli kupię za iPhona XS Max 512GB?

  10. MrVik pisze:

    A czy zegarek za kilkanaście tysięcy pokaże Ci lepsza godzinę niż taki za 50 zł? To po kiego grzyba ludzie kupują takie drugie czasomierze? Wg Ciebie to frajerzy dający się rżnąć producentom zegarków? Tak samo jest zresztą z wieloma produktami, które biorąc pod uwagę materiały i nakład pracy zużyte do ich wytworzenia nie są często warte połowy swojej ceny. Jednak takie produkty kupuje się z innych względów – prestiż, status, chęć wyróżnienia się. Niech sobie ktoś tam kupuje telefon i za 10tys. Ty nie musisz kupować, więc jaki masz problem?

  11. vag1sell pisze:

    ja go i tak kupie. żeby sobie był. może się nim czasem pobawie.. no i weź wyciągnij takiego ip przy laskach. majtki same schodzą ? . A, że można za te parę zł mieć inne rzeczy to wiadomo..ale na inne rzeczy też jakieś plny się znajdą

  12. Dam GG pisze:

    Pisałem, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Nie zaglądaj nikomu do kieszeni. Skoro wydałeś 20 tys to pewno dorobiłeś Nikona czy Canona. Na co Ci pełna klatka? Przepłaciłeś. Jako drugi telefon mam Huawei P20 Pro i odkąd go mam lustrzankę zostawiam domu i na wyjazdach korzystam tylko z P20 Pro. Ja zarabiam po to aby wydawać kasę na rzeczy których posiadanie potrafię uzasadnić.

  13. Dam GG pisze:

    Człowieku ja mam w firmie 15 komputerów na windowsie a pracownicy telefony z Androidem. Osobiście korzystam z Apple i mam dokładnie porównanie możliwości wszystkich systemów. Pozatym jako drugi telefon zawsze mam Androida, aby śledzić rozwój systemu, teraz mam P20 Pro i jako sprzęt na wyjazdy jest znakomity ze względu na aparat, ale do pracy wolę Apple.

    • vonski pisze:

      Co to za chory frazes „telefon do pracy”? Telefon służy do pier***nego dzwonienia! Do pracy możesz mieć komputer, samochód, skalpel, ewentualnie szpadel jak w szkołę rzucałeś kamieniami.
      Żeby kliknąć parę dupereli w kalendarzu albo forwardnąć maila wystarczy Xiaomi za 500zł.

      • Dam GG pisze:

        Atakujesz wiec odpowiem. Żyjesz w prostym świecie, ja widać w innym niż Twój. Żywisz się w biedronce, bo jedzenie to jedzenie? Inne kontynenty oglądasz w TV i masz auta na LPG? Są ludzie, którzy pracują umysłowo i cenią sobie szybkość wykonania powtarzalnych operacji, dziennie otwieram 200-300 maili + kilkadziesiąt połączeń. Tak iPhone to dla mnie telefon do pracy bo działa w ekosystemie Apple, wiesz co to? Korzystałeś ? Widziałeś chociaż na YT? Każda opinia ma takie znaczenie jakie jej uzasadnienie. Twoja nie ma wcale bo nie wiesz o czym mówisz. Ja wiem bo korzystam i z Windowsa i Mac OS i z Androida i z iOS. Zaskoczę Ciebie ale mam jeszcze więcej telefonów np. iPhone 5SE tylko dla sterowania dronem DJI. Garniturów też mam kilka jak i krawatów. iWatcha mam na codzień a na wyprawy zakładam Gsocka Casio.

        • Grzmotoruchacz2000 pisze:

          Zabawny zarzut, akurat vonski w środowisku jest bardzo rozpoznawalny. W środowisku dziennikarzy technologicznych a nie bloggerów.

        • Adrian pisze:

          Odpuść,bo Janusze z 500 plus i tak tego nie ogarniają. U mnie akurat iPhone służy służbowo, ale bez dzwonienia czy sms, głównie social media. Więc zaraz będzie to po co Ci telefon 😀 iPhone szybkość,niezawodność i ekosystem. To wystarczy by go kupić.

        • vonski pisze:

          Po pierwsze nie atakuję. To raczej Ty to robisz, zarzucając mi, że nie wiem o czym piszę. Ale odpowiem, po kolei.
          Te 300 maili przeglądasz na telefonie? Odpowiadasz na nie, przeglądasz załączniki? Rozsyłasz dalej? Wszystko z telefonu? Bo w cywilizowanych warunkach pracy robi się z komputera, a nie z 5 czy 6″.
          Ne zdarzyło Ci się czasem, że warto byłoby nagrać fragment rozmowy z ważnymi informacjami? Pewnie nie, bo na jabłku się nie da, coć takie jest doskonałe podobno.
          Czemu zarzucasz mi, że znam iOS z YT? Jakbyś poświęcił 10 sekund i wrzucił mój nick w google, to znalazłbyś moje recenzje telefonów na konkurencyjnym portalu. Do niedawna, bo właśnie marazm rynku, na którym nic się nie dzieje poza wzrostem cen, skłonił mnie do zarzucenia tego hobby. Ale przez moje ręce przeszła góra sprzętu, również tego z Cupertino i obraz sobie wyrobiłem.
          W Biedronce się nie żywię, auta mam na PB 95, świata nie zwiedziłem ale Europe owszem, i to w dość sporym zakresie. Tylko co to ma k*** do rzeczy? Próbujesz mi fanboyowym zwyczajem zarzucić klasyczną polską biedę?
          Korzystam z Windowsa, bo na tą platformę mam kupione oprogramowanie. Telefony z iOS mi nie zwyczajnie nie odpowiadają, a plastikowe zegarki na gumowym pasku wygląda moim zdaniem odpustowo. No ale o gustach…
          Każdy współczesny smartfon z przynajmniej średniej półki potrafi tak samo odbierać maile i połączenia jak nowy ajfon za 5 koła. Ale zawsze znajdą się ludzie próbujący usprawiedliwić swoje fanboystwo farmazonami o ekosystemach itp, a przy braku rzeczowych argumentów wyjechać z klasycznym polskim „nie stać cie”.

          • Dam GG pisze:

            Ton mojej wypowiedzi zdeterminowany był przez „Co to za chory frazes „telefon do pracy”? Telefon służy do pier***nego dzwonienia!” czy „Jak już kupisz, to nie zapomnij się pochwalić w każdym możliwym społecznościowym kołchozie!!”. Twoje posty nacechowane są jakąś dozą frustracji nie wiem, z czego wynikającej. Nie wnikam. Opinie przedstawione nie są poparte rzeczowymi argumentami. Piszesz, że testowałeś smartfony a dziś mówisz, że telefon współcześnie służy do dzwonienia. To śmieszna opinia niby kogoś kto wie co to smartfon. Na niektóre maile odpowiadam pracując na komputerze, inne tylko czytam na telefonie zarządzając firma w aucie. To, że miałeś w reku iPhone nic nie znaczy, nawet jak testowałeś przez jakiś czas. Korzystać trzeba z pełnego zakresu możliwości czyli wielu urządzeń z iOS czy Mac Os. Zegarek Apple jest stalowy z szafirowym szkłem, tak samo jak obecnie dobry Gshock. Jeżeli rozmowy o ekosystemach są dla Ciebie farmazonami, to faktycznie nie jesteś partnerem do rozmowy.

  14. vonski pisze:

    Skoro tak Ci się przelewa, to może warto komuś pomóc?

  15. Navarro pisze:

    Czegoś nie rozumiem, Apple chce sprzedawać miliardy swoich urządzeń, ale ceny już tylko dla bogatych. Musiałbym zarabiać kilkanaście/kilkadziesiąt tyś. zł żeby sobie kupić nowego iphona. Odpada.

  16. Nemo pisze:

    Brakuje najważniejszej w Polsce waluty, ile za takiego iPhone’a można zakupić półlitrówek, ewentualnie 0,7. Ostatecznie może być w browarach.

  17. Christopher Palmer pisze:

    Dobre porównanie! Na co komu kilku calowy smartfon za 7000zł, skoro w tej cenie można mieć 55 calowy telewizor i to w technologii LED!

  18. MrVik pisze:

    Wszystko jest kwestią punktu odniesienia. Dla niektorych smartfon bez diamentów i złota na obudowie nie będzie prestiżowy, ale dla ludzi kupujących smartfony za 1 zł u operatora komórkowego, taki iPhone Xs jednak będzie. Patrząc po komentarzach bliżej nam do tej drugiej grupy, bo jakoś nikt nie narzeka, że nowe iPhony są za tanie 🙂

  19. Qba pisze:

    Otóż to, autor ewidentnie nie ogarnia że kupujący iPhone już dawno ma porządny samochód i zwiedził pół świata

  20. Preza pisze:

    3x Vivo Nex ultimate 8/128, albo 2x 8/256 i jeszcze na Pocophone dla dziecka zostanie 🙂

  21. Grzegorz.Tur pisze:

    haha dobre dobre i niestety prawdziwe ale i tak widze kolejnki w sklepach


reklama