Jak co miesiąc Google zaprezentowało udziały w rynku poszczególnych dystrybucji Androida. I jak co miesiąc dochodzimy do wniosku, że Google ma problem, i to naprawdę duży.
Comiesięczne statystyki Androida dają nam bardzo konkretny pogląd na to, w jakim tempie najnowsze odsłony tego OS-a zdobywają rynek – każda z nich opatrzona jest procentowym wynikiem i te rezultaty często są bardzo ciekawe, choć zazwyczaj prowadzą tylko do jednej, smutnej konstatacji. Google po prostu kompletnie nie radzi sobie z wprowadzaniem nowych wersji swojego OS na rynek, czego efekty widzimy w poniższych statystykach.
Jakież to dziwne w porównaniu do Apple, które rozprowadza nową edycję iOS w błyskawicznym tempie. I jasne – tak, wiem, że wpływ na to mają także zewnętrzni producenci smartfonów, ale jeżeli w ciągu 9 miesięcy obecności na rynku Android Oreo nie znajduje się nawet na 15% urządzeń z tym systemem, to bez wątpienia coś jest nie tak.
W sumie Android 8.0 oraz 8.1 Oreo mogą bowiem pochwalić się 14,6% udziałów na rynku – to bez wątpienia bardzo mizerny wynik biorąc pod uwagę fakt, że na ta dystrybucja znajduje się na wszystkich nowych urządzeniach, a poszczególni producenci powoli, bo powoli, ale aktualizują swoje sprzęty do nowego OS-a. To by w sumie tłumaczyło spadki w branży smartfonów – wygląda na to, że nie wszyscy wymieniają smartfony co rok.
Ale fakt jest też taki, że w zupełnie tajemniczy sposób Google nie jest w stanie wymóc na innych producentach, by przyspieszyli z pracami nad aktualizacją swoich urządzeń. Wygląda bowiem na to, że ogromny wycinek branży stanowią telefony z niższej półki cenowej, które są zwyczajnie mocno pomijane. A zupełnie niesłusznie.
W kwestii popularności rzecz jasna rządzi i dzieli Android 7.0 Nougat – jego dwie dystrybucje odpowiadają za 30,8% udziałów Androida, a na drugim miejscu jest Marshmallow 6.0 z 22,7%. Podium zamyka z kolei Lollipop, którego dwie dystrybucje dają łącznie 19,2% udziałów. A dopiero na czwartym miejscu – Oreo.
Ze względów oczywistych w zestawieniu nie znalazło się jeszcze miejsce dla Androida 9.0 Pie – mimo obecności na smartfonach Google Pixel udziały były mniejsze niż 0,1%, czyli minimalna wartość pozwalająca na znalezienie się w zestawieniu. Czyli co – wygląda na to, że sprzęty Google także nie sprzedają się za dobrze, a przynajmniej – nie na tyle dobrze, by stać się reprezentatywną częścią tego rynku.
źródło: developer.android.com
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
W sieci pojawił się kolejny pretendent do tytułu najlepszego smartfona do 1500 złotych. Motorola Moto…
Motorola Edge 50 Pro potrzebowała raptem 3 tygodni, by stanieć do znacznie bardziej rozsądnej ceny.…
Rynek tanich telefonów do 1000 złotych jest coraz ciekawszy. TCL 50 XL 5G jest jeszcze…
HTC niegdyś był królem Androida, dlatego szkoda patrzeć na jego dzisiejszą sytuację. Powrót na tarczy,…
Najlepszy telefon do 1000 zł? Pod rozważania z pewnością trzeba wziąć realme 11 Pro. Posiada…
Jak bardzo zagrożeni jesteśmy w sieci? W 2023 roku prawie 5,5 miliona Polaków kliknęło w…