Znamy wygląd Samsunga Galaxy Note 9. 6.3-calowy ekran i piękna, choć mało praktyczna szklana obudowa i rysik to jego główne, choć nie jedyne zalety. Czy warto czekać na sierpniową premierę?
Jeśli jesteś fanem serii Galaxy Note, to na pewno spodoba Ci się dziewiąta (przynajmniej z nazwy) odsłona tego smartfona. Do sieci trafiły właśnie rendery, na których możemy obejrzeć szczegóły budowy smartfona niemal z każdego kąta. Na początek proponuje, byś sam zapoznał się z poniższym wideo.
Jak na pewno się spodziewałeś, wygląd nie jest szczególnie zaskakujący. Mamy tu do czynienia z wypadkową designu Samsunga Galaxy Note 8 i Galaxy S9+. Producent konsekwentnie trzyma się wyznaczonej sobie ścieżki i specjalnie nie inspiruje się konkurencją. A obecnie można to tylko pochwalić. Konstrukcja jest nieco bardziej kanciasta niż w linii S, przez co teoretycznie będzie gorzej leżał w dłoni.
Widać to na przykład w ekranie Super AMOLED – nie uświadczysz tu nawet śladu notcha. Jak wspomniałem, będzie ogromny (6.3 cala czynią z niego jedną z największych powierzchni roboczych, jakie są dostępne na rynku), ale dzięki proporcjom 18,5:9 będzie się dało go obsłużyć za pomocą jednej dłoni. Choć sięgnięcie do przeciwległego narożnika ekranu zakrawa już na ekwilibrystykę.
Takie samo jest również ułożenie klawiszy. Nie jestem ich fanem, wolę zdecydowanie, gdy znajdują się na tej samej krawędzi. Pojawi się też dedykowany klawisz do aktywacji asystenta głosowego Bixby, ale akurat dla nas to niespecjalnie ciekawa wiadomość – chyba, że nareszcie pojawi się programowa możliwość przemapowania. Chętnie widziałbym go na przykład jako fizyczny spust aparatu – tego jednak dowiemy się po premierze.
Na dole znalazło się złącze USB-C, a zbiorowy okrzyk radości wywoła również na pewno gniazdo słuchawkowe. Samsung pozostaje jednym z nielicznych producentów, którzy w flagowcach nadal nie zrezygnowali z tego jakże przydatnego elementu. Zadziwiające, że da się to zrobić pomimo pełnej wodoodporności – prawda, konkurencjo?
Obok wejść znajdziemy jeszcze najważniejszy z punktu widzenia wielu użytkowników punkt programu – czyli rysik. Mogę jedynie spekulować, że będzie jeszcze lepszy, bardziej precyzyjny i oferujący więcej bajerów, niż w poprzedniku. Aż dziw, że żaden z rynkowych rywali nie pokusił się jeszcze o skopiowanie tego rozwiązania.
Zgodnie z oczekiwaniami fanów, zmieniło się umiejscowienie czytnika linii papilarnych – niekoniecznie jednak na takie, jakie byśmy sobie życzyli. Kilka poprzednich przecieków wskazywało, że skaner zostanie zintegrowany z ekranem, a ja wyraźnie widzę go na pleckach. To naprawdę spore rozczarowanie – być może Samsung uważa, że technologia nie jest jeszcze wystarczająco dopracowana.
Aparat jest oczywiście podwójny i horyzontalnie umiejscowiony. Tutaj też nie dostrzegam inspiracji konkurencją – brawo, Samsung. Reszta tyłu to niemal nieskazitelna tafla szkła, w której najpierw będzie się można przejrzeć, a kilka chwil później dokonać bardzo dokładnej analizy swoich odcisków palców.
Poniżej zamieszczam wszystkie rendery, jakie trafiły do sieci. Ładny kawał ekranu, prawda?
Źródło: 91mobiles
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Samsung Galaxy M34 5G ma baterię 6000 mAh, ekran Super AMOLED 120 Hz i aparat…
HUAWEI kiedyś niemal zdetronizował Samsunga, później niemal zniknął z rynku smartfonów, a teraz wraca do…
Nowy Apple iPhone 16 Pro doczeka się w tym roku nowego, jaśniejszego wyświetlacza? Wszystko na…
Aplikacja Wiadomości Google doczeka się funkcji, która zidentyfikuje piszących do nas wiadomości SMS-owe. Dzięki temu…
PKP Intercity ma akcję, która często się nie zdarza. 1 czerwca możemy podróżować po całej…
Gdybym miał dziś kupić sobie flagowca, to bez wahania postawiłbym na OnePlus 12. Znalazłem go…