Zazwyczaj, gdy telefon wpadnie do wody albo go zgubimy, możemy pogodzić się z jego stratą. Jednak jak życie pokazuje, zdarzają się i takie sytuacje, że nasza zguba odnajduje się cała i „zdrowa”, nawet po tygodniowej wizycie w morzu.
Taką historię przeżył właśnie Andrew Cheatle, który po zgubieniu swojego telefonu (Nokii) podczas pobytu na plaży, tydzień później odebrał połączenie wychodzące z jego numeru na komórkę jego dziewczyny i usłyszał głos rybaka, który oznajmił mu, że znalazł jego telefon w żołądku jednej ze złowionych tego dnia ryb.
Jego zaskoczenie musiało być jeszcze większe, gdy na własne oczy przekonał się, że jego telefon jest w 100 procentach sprawny i pomimo długiego kontaktu najpierw z wodą morską a potem z sokami trawiennymi ryby nic mu się nie stało. Tak na marginesie to szkoda, że nie zdradził co to za model Nokii…
Ciekawe czy ktoś z Was przeżył kiedyś podobną przygodę?
Źródło: mobilewhack
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Nothing w końcu ujawnił datę startu aktualizacji. System Nothing OS 4.0 oparty na stabilnym Androidzie…
Sieć Play wprowadziła nową promocję Black Week. Tym razem nie dotyczy ona telefonów komórkowych czy…
Wszystko wskazuje na to, że OnePlus 15 nie jest tak doskonały, jak się spodziewano, a…
Amazfit wprowadza nową, mniejszą wersję modelu Amazfit T-Rex 3 Pro. Zmniejszyła się średnica ekranu względem…
Samsung Galaxy S25 Edge to bezapelacyjna ciekawostka producenta z bieżącego roku. Podczas premiery flagowiec kosztował…
Werewolf: The Apocalypse - Heart of the Forest to polska hybryda przygodówki i RPG, osadzona…