REKLAMA TP
wtorek, 5 czerwca 2018, Aleksander Rapicki

Nigdy żaden iPhone nie wyląduje w mojej kieszeni. Mam swoje powody

0b98294341a69db4f1bb2b9f6602
Huawei P20 Pro/ For. Huawei

0 odpowiedzi na “0b98294341a69db4f1bb2b9f6602”

  1. tom pisze:

    Nic dodać nic ująć 😉 Mam tak samo 😉

    • Aleksander Rapicki pisze:

      Cieszę się że nie jestem sam ?

      • Bartek pisze:

        Mam kilku bliskich znajomych z jablkiem. Jeden kupił X bo laski na niego leca, drugi kupił ale nie rozumie po co, trzeci bo trzeba się pokazać, czwarty bo 3 ma to on też nie może być gorszy, piąty myśli że może kiedyś kupi więcej jabłka niż tylko telefon, szósty myśli tak samo ale go nie stać, siódma osoba też tak myśli że kiedyś może kupi ale wciąż marzy a ósmy jak byliśmy w górach to modlił sie zeby tylko bateria wytrzymała do wieczora. Nie znam osoby która w pełni wykorzystuje potencjał. Tak jest u nas w PL. Zapewne w krajach bardziej rozwinietych jest lepiej. I tak wygląda amazing w PL. Nie stać nas a zapewne to dobre jakościowo produkty.

  2. Qba pisze:

    Spróbuj znaleźć drugi telefon który ma bezramkowy ekran, 5 lat aktualizacji i synchronizację z komputerem w rodzaju Handoff i Continuity to zrozumiesz dlaczego ludzie kupują iPhone X za 5 tys. zł.

    W dodatku iPhone 9 pewnie będzie za jakieś 3,5 tys zł.

    • Teth pisze:

      Ale o jakich aktualizacjach mówisz? Jeśli np. o takich:http://nate…-z-bateria to faktycznie 5 lat wydaje się koniecznością, skoro trzeba dostać aktualizację, która naprawi aktualizację… 😉

    • Marcin Gajda pisze:

      5 lat aktualizacji to marny argument, przy takim postępie chyba mało kto trzyma jeden telefon dłużej niż 2 lata

    • May Czos pisze:

      Po co ci 5 lat aktualizacji jak już w trzecim telefon zaczyna lagować jak stary Samsung Core Prime Neo Super-duper Plus?

    • Crout pisze:

      Po pierwsze, dla handoffu, trzeba używać upośledzonego system operacyjnego, jakim jest MacOS. Sory ale ten system nigdy nie wykorzysta całkowitego potencjału blaszaka. Jedynie do czego się przydaje owy OS, to ultrabooki, tam pokazuje pazur. Więcej frajdy niż pseudo handoff sprawia mi niedzielne popykanie na PC i możliwość jego upgrade’u.

      A po drugie, do handoffa i continuity nie potrzebujesz iPhone X za 5 tysięcy złotych. Większość z tych zadań wykona Google Keep i AirDroid. Kwestia czasu na najnowsze buildy Windows 10, które bez problemu zintegrują się podobnie z robocikiem.

      edit: składnia

      • Qba pisze:

        Sorry, ale Windows 10 jest niedopracowany i nie nadaje się do normalnego użytkowania.
        Nie mam blaszaka i nie zamierzam kupować bo mi do niczego nie jest potrzebny.
        Wolę MacBooka Pro 13.
        Keep i Air Droid to nieudolne namiastki.

        • Mól Książkowy pisze:

          Wszystko jasne, jeżeli nie potrzebujesz pracować z blaszakowym softem, np CAD 3d.

        • Crout pisze:

          Pod jakim względem Windows 10 jest niedopracowany? Co w nim sprawia, że nie nadaje się do normalnego użytkowania? Jakoś bez problemu działam na keepie i jest to bardzo wygodne. Air Droid również sprawie działa w tle.

          • Qba pisze:

            Mocno obciaża komputer, jest pradożerny, ciagle ma problemy ze sterownikami, do tej pory nie dopracowali działania hybrydowych kart graficznych, nie obsługuje hot swap portów Thunderbolt, nie obsługuje zewnętrznych kart graficznych, sprawia problemy z zarządzaniem kolorami, itd.

          • Crout pisze:

            Czy jesteś trollem mówiąc, że W10 ma problemy ze sterownikami? W10 ma milion razy większe repozytorium driverów niż MacOS. Zależy w jakim sensie chodzi Ci o pracę hybrydowych GPU, ale w obu przypadkach umożliwia to w pierwszym przypadku AMD(w przypadku łączenia mocy obliczeniowej integry+dedykowanej karty) lub przełączania się pomiędzy integrą/dedykiem(nvidia optimus). Jednak jak kupujesz lepszą maszynę z lepsza matrycą(120Hz+), to w żadnych przypadku Optimus nie zadziała. Co do nieopłacalnego thunderbolta odsyłam do googli(intel thunderbolt driver). Rozwiń myśl dot. zarządzania kolorami, bo jestem ciekaw co tam wymyśliłeś, kalibrację monitora czy profilowe w sterownikach GPU, gdzie to często nieświadomi ludzi plują na nvidię, bo nie wiedzą, że domyślnie często mają ustawiony ograniczony zakres barw. Twierdząc też, że W10 nie obsługuje zewnętrznych kart graficznych jesteś w ogromnym błędzie.

            Na koniec zostawię rzekome obciążenie podzespołów w trakcie pracy – na jakim celeronie pracowałeś ;)?

            I tak jak wyżej napisałem, MacOS ma sens do ultrabooków, właśnie ze względu na energooszczędność.

            I coś ode mnie na temat MacOS’a: brak obsługi ekranów dotykowych(nie liczę jakiś śmiesznych pasków nad klawiaturą), przeraża brak DirectX’a(jest tylko biedny OpenGL), brak obsługi przeciągania okien do krawędzi(2018 rok!), brak możliwości maksymalizacji aplikacji na ekranie, Windowsowy Manager plików jest dużo przyjaźniejszy niż na Macu, brak paska zadań, Quartz to nieporozumienie, mało dostępnego oprogramowania(na W10 dla każdej appki jest multum alternatyw), powershell gniecie każdą macową alternatywę.

          • Qba pisze:

            Ale nie mowię o wielkości repozytorium, tylko o jakości tych sterowników.
            Ewidentnie nie masz pojęcia o Windows 10 imMacOS 10.14 Mojave, bo to co napisałeś to bzdury.
            Obsługa ekranów dotykowych jest, OpenGL porzucili na rzecz Metal, przeciąganie okien jak najbardziej, maksymalizacja, również Finder rozkłada Windowsowego Managera, alternatywne aplikacje są, Xcode i SDK do iOS też.

          • Crout pisze:

            Maksymalizacji okna w Macu nie nazwałbym takim określeniem. W niektórych programach Metal ma pewne problemy ze stabilnością( i wiem, czasem potrafi pogonić OpenGL’a), dlatego dalej dla mnie stabilniejszą opcją jest OpenGL. W którym macbooku jest ekran dotykowy? A teraz zamieniam się „w słuch” pod jakim względem Finder jest lepszy. Alternatywy na MacOS są, ale czy dorównują Windowsowym odpowiednikom? No nie wiem.

            (co do Metala, faktycznie zapomniałem o tym tworze)

          • Qba pisze:

            Sa na rynku monitory dotykowe i MacOS je obsługuje.
            Finder jest szybszy i prostszy w obsłudze.
            Programy na Windowsa nie dorównują tym z MacOS, wystarczy porównać Premierze Pro do Final Cut Pro X.
            Oczywiście że rozłożę, w końcu myszka Magic Mouse obsługuje gesty.

          • Teth pisze:

            Przykładowo, taki Outlook dla Maca jest okrojony z 2/3 funkcjonalności. Wiem, bo parę dni temu mieliśmy okazję porównać. Masakra, bo są dostępne tylko podstawowe funkcje. Zaskakujące było też to, że animacje na Mac się tną i żebyś Ty widział wtedy minę sprzedawcy w iSpocie 🙂

          • Qba pisze:

            No ale to wina Microsoftu przecież że jego program jest niedopracowany.

            Podobnie zresztą jak LinkedIn i inne aplikacje tego producenta.

          • Teth pisze:

            Czymże innym definiujesz wydajność pracy na MacOS/Windowsie jak nie w oparciu o OPROGRAMOWANIE?

          • Qba pisze:

            W oparciu a oprogramowanie zoptymalizowane z Mac OS, a nie o jakiś niedorobiony syf Microsoftu

          • Teth pisze:

            Chyba nie zdajesz sobie wobec tego sprawy z tego, że z takim abstrakcyjnym podejściem, to każdy system jest najlepszy i lepszy od innego.

          • Qba pisze:

            Nie każdy skoro taki Windows czy Linux mają wiele niedoróbek

          • Teth pisze:

            Czyli wszystko i nic. Kurtyna.

          • Crout pisze:

            Poważnie, kupować dotykowy monitor? To był mój mały skrót myślowy(faktycznie błędny) do Macbooków, bo własnie tam by się sprawdziły touchscreeny. Premier Pro i FCPX to bardzo specyficzny przykład i nie powiedziałbym, ze któryś z nich jest lepszy od drugiego. Problemem w Split View jest biedne wsparcie, gdyż nie wszystkie programy są do tego dostosowane, Office chyba dalej nie jest.

          • Qba pisze:

            A czemu nie, monitor dotykowy + Mac mini i masz kiosk multimedialny.

            Premiere Pro muli i wolno działa https://www….e-pro.html

          • Crout pisze:

            W cenie artykułowego Macbooka, możesz kupić dużo wydajniejszy PC niż 4690K+GTX960+16 DDR3. Autor siedzi na niemalże budżetowej karcie graficznej i czterojajowym haswellu refresh i chce profesjonalnie montować wideo? Przy obecnych cenach Macbooka 12, jesteś w stanie kupić PC, który oprócz świetnej wydajności w Premiere Pro, wykaże się również w innych zastosowaniach. Dobrze, że na GT210 w połączeniu z Core2Duo nie narzekał na Premiere Pro…

            Co do połączenia monitora dotykowego + mac mini – nie przekonuje mnie po prostu wizja stojącego na biurku monitora, ze zgarbionym przed owym ekranem człowiekiem, muskającym go palcami. W przypadku ultrabooków jest to nadwyraz wygodne.

          • Qba pisze:

            A który PC ma takie podzespoły? Bo nie kojarzę żadnego Ultrabooka z takimi.

          • Crout pisze:

            Chodziło mi o narzekanie autora na działanie Premie Pro przy takim configu.

          • Qba pisze:

            Fcpx działa całkiem dobrze na słabszym

          • Crout pisze:

            A teraz porównaj cenę Macbooka 12 z PC w tej cenie, różnica wydajność FCPX i Premiere Pro zapewne się zatrze.

          • Qba pisze:

            Kosztują tyle samo, pecetowe Ultrabooki wcale nie są tańsze

      • zenek73 pisze:

        Win10 który restartuje się nocami bo aktualizacja? Przeszedłem na OSX po taniości (mac mini) i jestem zadowolony. Nie mam dziwnych problemów, mam normalnego basha, wszystko ładnie działa (no – w 95%). No i fakt- upgrade to coś czego nie uświadczysz. Ale PC to dobre rozwiązanie dla kogoś kto lubi pogrzebać pod maską i na dodatek pograć. Mnie to już znudziło po wielu latach z Windows i Linuks na zmianę. Po pracy chcę korzystać z komputera bez kolejnych problemów. Ale nikogo nie zamierzam nawracać. Ani na OSX, ani na Windowsa, a już zwłaszcza nie na Linuksa 😉

    • pantadeus pisze:

      I po co komu 5 lat aktualizacji, jak sprzedaje telefon po 2 latach, a w przypadku zatwardziałych fanów po roku, bo wtedy wychodzi nowa generacja?

      • Qba pisze:

        Po to żeby sprzedać z małym spadkiem wartości.

        • pantadeus pisze:

          Więc płacisz 5 kółek, by po roku sprzedać za powiedzmy 4,5 ale kupujesz następny, rzecz jasna droższy bo nowy za 5,5 kółka. I tak rok w rok jesteś tysiaka w plecy.

          • Qba pisze:

            Flagowce z Androidem tracą 2 tys rocznie i drożeją 1 tys

          • pantadeus pisze:

            Toteż dobrze jest je kupować rok po premierze 🙂

          • Qba pisze:

            Nie bardzo bo wtedy to starocie

          • pantadeus pisze:

            Ok, nie mam więcej pytań

          • Qba pisze:

            Często nie mają już aktualizacji, albo została im tylko jedną

          • Michał K pisze:

            A do czego Ci ta aktualizacja?, ja już 4 rok posiadam Note 4 na kitkacie i nie mam nowszej aktualizacji, super działa nie widzę by coś mi nie działało.

          • Teth pisze:

            Aktualizacje na iPhone są potrzebne, żeby naprawiać liczne błędy, w tym bezpieczeństwa w systemie. Ostatnio głośna sprawa z zawieszaniem się iPhone po wysłaniu określonego symbolu w wiadomości oraz kolejne poprawki bezpieczeństwa, w tym sprzed kilku dni ogłoszoną, mającą uniemożliwić FBI uzyskiwanie dostępu do zablokowanego iPhone, którą to poprawkę FBI złamało następnego dnia. Dlatego właśnie potrzeba dużo aktualizacji dla iPhone. Co do wersji systemu, to w sieci testów jest od groma pokazujących, że nowe wersje systemu spowalniają starsze wersje iPhone, dlatego wydanie aktualizacji to jest swego rodzaju chwyt marketingowy (wydajemy aktualizacje, patrzcie!), ale doprowadzają one do tego, że taki użytkownik iPhone kupuje kolejny model, bo poprzedni po aktualizacji po porostu spowolnił i laguje. W międzyczasie wychodzi jakaś afera z celowym spowalnianiem rzekomo w trosce o użytkownika i baterię… 🙂

          • Soyokaze pisze:

            A na Androidzie to jak niby jest?
            Jeszcze gorzej. Aktualizacja do 2 lat, w praktyce do roku i ten nowszy system już spowalnia, by telefon nie kupować po 5 latach jak na Iphonie, tylko już po 1-2.

            Zresztą po co ludziom bajery nowych Smartfonów? To tylko chwyty marketingowe. 70% ludzi korzysta z max do 40% mocy na Androidzie.

            Androidy flagowce wyrównały się z Iphonami, wymiana co 1-2 lata, gdy Iphone co 3-5 lat. Podzielcie sobie cenę każdego telefonu w dniu premiery przez te lata a wam wyjdzie faktyczna roczna cena za telefon. I ile przepłacacie kupując za Androida co 1-2 lata. Oprócz tego spadające ceny Androidów i potrzeba dopłacania większej sumy do nowego.

          • Teth pisze:

            Długo nad tym myślałeś xD

          • Qba pisze:

            Po to by korzystać z nowych funkcji

          • pantadeus pisze:

            Smartfon z androidem który w momencie premiery kosztował 1000-1500 zł ma psi obowiązek dostać przynajmniej jeden update i z reguły tak się dzieje. Inna sprawa, że wersja androida wiele nie wnosi, (ostatnie co się faktycznie do czegoś nadaje to split-screen w Nougacie – nota bene nieobecny w iOS 🙂 ), więc to żaden argument dla przeciętnego zjadacza chleba. Dla maniaka zaś tym bardziej, bo, co już ustaliliśmy, po roku, góra dwóch i tak kupuje nowy smartfon.

          • Qba pisze:

            No więc nie ma sensu kupno rocznego flagowca z Androidem

    • kemp pisze:

      Może w USA, ale ludzie w Polsce kupują iPhone dla logo jabłka a nie Continuity. Przynajmniej w większości. Utarło się, że to taka forma szpanu.
      „Zarabiam 2 tysiaki, ale wezne ajfona za 200 ziko na miesiunc, co by na niego lachony do mojego 15-letniego auta zaganiać”.
      Oczywiście, każdy może robić ze swoimi pieniędzmi co mu się podoba, niemniej jest to smutne i śmieszne zarazem.
      Chcesz porządny telefon? Za iPhone X możesz mieć 2-3 słuchawki nie ustępujące mu funkcjonalnością. Ale dyskwalifikuje je brak „japka”.
      Na koniec, wszystkich korzystających z pełnego zakresu możliwości iPhone przepraszam. Ale jesteście w mniejszości.

      • Qba pisze:

        Wymień te 2-3 razy tańsze słuchawki, które mają Handoff i Continuity oraz bezramkowy ekran.

        • shadowolf1230 pisze:

          Oneplus 6, huawei p20,p20 pro, o tańszych alternatywach w postaci np. P20 lite czy mate 10 pro nie wspomnę. Bezramkowce
          continuity i handoff z windowsem na podstawie microsoft launchera oraz edge. W obecnych czasach nie warto już bronić apple. Cycka nas na kasę i tyle. I mówi to były posiadacz iPhone’a i obecny posiadacz macbooka pro retina 13″ 2015

          • Qba pisze:

            Przecież żaden z tych telefonów nie ma bezramkowego ekranu (mają bródkę na dole), FaceID, Handoff, Continuity (synchronizacji z macOS), ani 5 lat aktualizacji systemu.

            P20 Lite to w ogóle jest beznadziejny nawet jak na telefon z Androidem bo kosztuje 1600 zł a ma podzespoły z modeli za 800 zł.

  3. adam adi pisze:

    Przeżyłem podobną sytuację z Playstation którą zakupiłem do Xboxa. Pleyaka sprzedałem po tygodniu kumplowi za połowę ceny . Porostu tacy już jesteśmy indiwidualiści i to jest piękne

  4. s pisze:

    ładne zaklinanie rzeczywistości, a wystarczyło napisać, że po prostu cię nie stać ;]

    • zenek73 pisze:

      Mam nadzieję że to nie było poważne. Chyba już tylko na głębokim za…pleczu ludzie myślą że logo z jabłuszkiem jest oznaką statusu czy (naprawdę?) indywidualizmu. Mam kumpli w pracy którzy zarabiają grube tysiące i mogliby co miesiąc kupować X-a, ale używają Samsunga czy nawet Xiaomi. Z wiekiem niektórzy wyrastają z takiego podejścia do telefonów – jako oznaki bycia lepszym (pod jakimkolwiek względem).
      Zresztą – taki X jest bardzo popularny, niespecjalnie piękny a do tego wcale nie kosztuje majątku. Po prostu jest absurdalnie drogi 😉

      • Marduk pisze:

        Niektórzy nie wyrastają z wiekiem 🙂 Ona ma prawie 50 lat i uważa, że Iphone X to prestiż dla właściciela (co dla mnie jest totalnym buractwem). Jakoś się musi kobita dowartościować hehe..

    • Marduk pisze:

      Popieram autora artykułu. Kumpela w pracy ma Iphona X bo jak stwierdziła obraca się w towarzystwie ajfoniarzy, co dla mnie jest argumentem z dupy. A widzę jak męczy gruchę przy przesyłaniu plików, zdjęć itp . z i do lapka.
      Dokladnie z tych powodów, które zostały wymienione nigdy nie miałem Iphona.
      A stać mnie , bo używam na zmianę S9 i Huawei P20, a w szufladzie leży prawie nówka S8 🙂
      Iphone to bezsensowny lansik, za darmo bym dostał to bym nie używał tylko sprzedał.

      • Aleksander Rapicki pisze:

        Dokładnie. Tak samo mówiła moja dziewczyna. Że iPhone to lans i prestiż. Zaczęła używać zaczęła porównywać do moich smartfonów z Androidem i zrezygnowała z iPhone’a. To nie jest sprzęt dla każdego. Dla mnie np nie liczy się lans tylko funkcjonalność.

        • Runner pisze:

          To masz dziwną dziewuche, kto myśli dla lansu, jacyś niepoważni ludzie, dzieci, może są tacy starsi , ale mądrzy decydują jaki wola system. Mam świra na puncie smartfonów od lat, miałem kupę androidów, bo lubię sprawdzić na równi z ios, nawet ostatni Note 8 z którym wytrzymałem kilka dni i sprzedałem. Jeśli ktoś porusza problem z przegrywaniem plików w ios to znaczy do końca się nie zna, a jest wiele innych sposobów przez wifi, czy na kablu. Ja instaluje i mam manager plików na ios. documents, tam trzymam podstawowe pliki, tworze katalogi, widać rozszerzenia i otwieram w domyślnych aplikacjach nawet z PC przez domowa sieć wifi przegrywam z tym managerem. Fajnie współpracuje z innym wbudowanym managerem Pliki. Także widzisz wole ios i nic nie poradzę. A to że poruszasz do postu powyżej uwagę z radością, bo jakaś dziewczyna nie umie to świadczy trochę źle o Tobie.

        • abc pisze:

          Dzis lubisz Archive, jutro Florence, pojutrze odkrywasz Tomasza Stanko i Milesa. Popojutrze zachwycasz sie stara plyta Sepultury a po miesiącu slyszysz przypadkiem Szopena mowiac, ze to jest dobre. Nie ma znaczenia jakis smartfon nosisz, ale jakim czlowiekiem jestes. Tymczasem dzielimy ludzi na frakcje nawet, jezeli chodzi o tak trywialne rzeczy jak rodzaj smartfona lub /i systemu operacyjnego.

    • Aleksander Rapicki pisze:

      Haha dobre ? aczkolwiek jeśli kupiłem note 8 to myślę że jeszcze te kilka stów bym gdzieś wygrzebał gdybym oczywiście chciał iPhone X. Ale, że o ile nie chciałem to i nie kupiłem. A dlaczego nie chciałem właśnie opisałem w artykule ?

      • Rafik pisze:

        Mam identyczne doświadczenie z iosem jak Ty, próbowałem przejść na ten system ale jest w nim tak mało opcji ustawień personalizacji pod siebie, że na początku myślałem ze robie coś nie tak ale kolega odwievzny fan apple wytlumaczyl mi wszystko i wyszlo mi na to ze po prostu producent tego sprzetu wie lepiej odemnie co lubie i co dla mnie dobre. To tak jakby ktoś za mnie decydował co mam dzisiaj robić, gdzie pracować, gdzie iść na imprezę, co ubrać i co zamówić w restauracji wszystko dla mojego dobra oczywiście.

        • Aleksander Rapicki pisze:

          Otóż właśnie to. Nie lubię kiedy ktoś narzuca mi z czego mam korzystać. Bo to ja decyduje i ja płacę za sprzęt. Więc dlaczego producent ma mi mówić jakich funkcji mam używać? Chcę sam wybrac. iPhony nie dają wyboru. One po prostu takie są. I albo to akceptujesz albo szukaj u konkurencji. Ja właśnie szukam u konkurencji.

          • abc pisze:

            To, ze kupujesz dzis urzadzenie nie oznacza, ze decydujesz o oprogramowaniu. Myslalem, ze osoba zyjaca w czasach uslug jest tego swiadoma. Ta decyjnosc to pozor a dany smartfon na Androidzie z nakladka lub bez dziala nadal w jakichs ramach, ktore ograniczaja. Przykładowo kupujesz za smartfona firmy X lub Y opartego na Androidzie, ale masz na nim aplikacje preinstalowane, ktorych nie mozna usunac a producent jeszcze na tym zarabia. Dzis kupujesz smartfona a po dwoch latach firma Z wycofuje sie z obietnicy aktualizacji, wiec staje sie cegla a np mozlieosci wgrania custom roma brak lub ukochana firma W wycofuje aplikacje map HERE ze sklepu jak bylo w przypadku Lumii (po hard resecie jej nie masz i nie ma jej w sklepie). Sliska ta wolnosc, ale nie odmawiam Androidowi uroku (czesc rzeczy jest lepiej bardziej funkcjonalna bo robiona bez jablkowego zadecia przez ludzi dla ludzi a niektore aplikacje nie dosc, ze darmowe to o niebo lepsze, niz komercyjne np taki Universal Tuner). Jak ekipa Cooka odejdzie to jest nadzieja, ze Apple pojdzie do przodu, bo teraz to czas wypalenia zawodowego widać, slychac i czuc. Czas na swieza krew a lesne dziadki niech ida na zasluzona emeryture (we wrzesniu Ive znowu zaprezentuje nowe mydelniczki zupelnie podobne do poprzednich).

          • Rafik pisze:

            Jak można mieć telefon dłużej niż dwa lata, ja co pół oku musz zmienić bo mi się nudzi, telefon bez wsparcia nie staje się cegłą. Dziś na androidzie mogę zrobić prawie wszystko ios nie potrafi nawet 90% tego, chciałem przejść na inny system bo po 10 latach android mi się znudził i kupiłem urządzenie z iosem z którego nawiasem teraz pisze, i tak jak jest ograniczony ten system względem androida to aż szkoda gadać, nawet siatki ikonek nie wolno mi zmienić bo wielki wódz nie pozwala na to.
            Dzisiaj o wiele więcej jest lepszych aplikacji na androidzie niż na iosie np. SoC -L lub info o satelitach gps

    • xaliemorph pisze:

      iPhone u nas w EU, czy wręcz PL to bardziej taki symbol statusu niczym 3 paski adidasa dla biedniejszej młodzieży na blokowiskach swego czasu.

      W USA z kolei rozumiem doskonale popularność. Po prostu jak ktoś ma od groma sprzętu Apple w domu to zdecydowanie lepiej sobie kupić iPhone’a który transparentnie się synchronizuje z resztą urządzeń niż ładować się w egzotycznego dla nich Androida. Wydając kasę nie chcesz się zastanawiać jak to skonfigurować. Masz wpisać raz jedną rzecz i ma działać. Po to się wydaje pieniądze by mieć działający produkt który nie wymaga ciągłego grzebania.

      • abc pisze:

        Statystyki podawane przez Apple a zycie to drugie. Nie przecze, ze w bogatej Kalifornii co druga osoba uzywa sprzetu Apple, ale z moich obserwacji z perspektywy pracownika (nie na Work & Travel) wiekszosc kupuje laptopy na promocjach w BestBuy za 600$. To samo z telefonami. W firmach zajmujących sie technologiami to juz w ogole sprzetu Apple i telefonow nie widać nawet u sekretarek pracujących dla szefow firm. W szkolach nie sprawdzalem. W sklepach Apple bylo wiecej ogladajacych, niz kupujacych (to nie byli uchodźcy z Meksyku). Wydatek 2000$ na laptopa lub 1000$ na iPhone X to nadal spory wydatek dla przedstawicieli klasy sredniej pracującej i przeliczajacej kazdego dolara. Pewnie siostry Kardashian nie maja tego problemu, czy wydacna ubezpieczenie zdrowotne kilka tys $ lub przeprowadzić sie do domu z elewacja z kamienia zamiast desek splacajac kredyt na 350-500 tys $ za normalna lokalizacje na przedmieściach z dala od sklepow z kratami.

      • Aleksander Rapicki pisze:

        Bardzo możliwe, że masz rację tylko gdybym np mieskzal w USA a nie w Polsce to też by go nie kupił. Nie przekonuje mnie to w ogóle. Ani system ani sam telefon. W domu miałem dwa iPhony. Prawie dwa lata. Jak lubię bawić się sprzętem którego nie używam tak przez te dwa lata w ogóle nie chciałem używać tych sprzętów. Jakoś do mnie nie przemawiają. W końcu nawet moja dziewczyna doszła do tego samego wniosku i sprzedała swojego iPhone’a.

    • Damian Kucharski pisze:

      I dlatego kupił Galaxy Note 9 😛

  5. Rafał A. Nowakowski pisze:

    „Nadal przez bluetooth nie wyśle plików.
    Nadal żeby zgrać muzykę do smartfona trzeba użyć iTunes. Nadal brak
    możliwości wgrywania launcherów oraz brak zmiany wyglądu interfejsu.”

    Plików muzycznych nie trzeba „zgrywać” – od kiedy jest Spotify i pierdylion innych usług tego typu. Co do reszty – to myślę, że 90% ludzi powyżej 12 lat nie odczuwa takiego problemu.

    • Aleksander Rapicki pisze:

      No ja mam 28 lat ale jakoś nie mogę się przekonać do Spotify czy Tidala. Po prostu ile razy próbowałem znaleźć piosenki które lubię i ich tam brakuje. Nie mam swoich ulubionych kawałków. Mam tak że coś mi się spodoba i słucham tego przez jakiś czas. Potem wywalam i słucham czego innego. Utworów które słucham próżno szukać w serwisach strwaingowych. Do tego jestem po części audiofilem. Normalne mp 3 jak na moje ucho ma lepsze brzmienie niż w takim Spotify. Często używam pełną wersję aplikacji power amp która gra na prawdę dobrze i mogę ustawić dźwięk według własnych preferencji. Także sam widzisz akurat ja się nie zaliczam do grona osób którym Spotify czy Tidal wystarcza. Stąd też i obrzydzenie do iPhone’a bo mi z góry narzucają z czego mam korzystać. A może ja po prostu nie chce aby mi mówiono?

      • Johnny Mnemonic pisze:

        Stary watek czytany z nudow ale jak sie ktos nazywa audiofilem i slucha przez power ampa to ty chlopie sluchasz na jakims gownie a nie telefonie muzycznym. Na bank nie jest to xperia flagowa bo bys nie instalowal power ampa. A dla twojej informacji jak chodzi o jakosc audio na androidach najczysciej graja soniacze. Co do apple to jest takie porownanie, totalny knot samsung vs sony i prawie tak samo sony wypada przy np najnowszym ip11. Kiedys mnie rozpieprzalo jak ktos w kilka sec stwierdzil ze ip gra lepiej od sony bo porownujac np muzyczna Vke lg trzeba chwile potestowac aby wysluchac dokladnie roznice. Kupilem na probe od tak ip11 bo nigdy appla nie mialem, odpalam rozne audio i jest bardzo znaczna roznica w jakosci brzmienia na plus dla ip. Nie wiem, moze gdyby zdjac kaganiec UE z sony cos by polepszylo ale watpie bo nie o glosnosc chodzi ale jakosc. Tak ze licze na to ze po tych 2 latach zmieniles juz tel na cos faktycznie grajacego dobrze a nie na kolejne badziewie ktore zmusza cie do kolejnego badziewia jakim jest power amp bo to tez pseudo jakosc.

      • Runner pisze:

        Przecież muzykę nie trzeba koniecznie wgrywać prze iTunes, autor nie zna się i próbuje na sile pisać, a tak nie jest. Jest sporo innych możliwych programów, na PC darmowy apower soft phone manager, wrzucasz szybciej niż przez iTunes, czy jak pisałem zainstalować na ios manager documents i przed domowe wifi. Jeśli masz mac to wiadomo jeszcze lepiej. Oj troche się niech poduczy autor ios, bo mało wie.

      • abc pisze:

        Nie narzucają. Wchodzisz w te konwencje lub nie na wlasne zyczenie. Ktos ma swoja wizje, realizuje produkt a jednym pasuje a znowu innym nie. Dla jednych to wygoda i prostota, bo ktos wybral za nich a maja na codzień wazniejsze problemy, niz format audio. Inni znowu odbiora to jako zamach na ich niezaleznosc oraz wolność wyboru. Tyle, ze jak mowie nikt do posiadania iPhone lub Macbooka albo Apple TV nie zmusza. Jeżeli zas o streamingowe serwisy chodzi to najbardziej popularne w Polsce sa te, ktore placa najmniej artystom jak sklep iTunes lub Spotify. Mozna lepiej, ale znowu rzadzi moda.

        • Aleksander Rapicki pisze:

          Zgodzę się z tobą. Nikt mnie nie zmusza dlatego też mam wybór czy kupię czy nie. Ja próbowałem ale nie jestem w stanie się przekonać. Nie raz próbowałem się przekonać i niestety nie. Dla mnie iPhone jest ograniczony i utrudnia mi życie.

    • xaliemorph pisze:

      To mnie zawsze denerwowało w iPhonie. Ktoś ma coś ciekawego stojąc tuż obok, stoimy z telefonami na wierzchu jak głupki bo nie ma jak przesłać pliku na iPhone’a ot tak z marszu, tu teraz. Nie, trzeba koniecznie iść na okrągło. Efekt. Po prostu mając iPhone’a i tak wszystko się robi z wiedzą producenta, co zresztą taki jest jego zamiar a spontanicznie z nikim się niczym nie wymieniasz bo za dużo roboty. Kończy to się i tak wysyłaniem maili etc. nawet z poziomu telefonu ale tak czy siak trzeba trochę więcej poklikać by to zrobić. Podróżujesz, nie masz neta? To sajonara. Tylko biedaki jeżdżą miejsca gdzie brak zasięgu 😉

      • Aleksander Rapicki pisze:

        Otóż to. Ile razy miałem systuacje, że potrzebowalem aby dziewczyna mi wysłała ze swojego iPhone’a jakąś piosenkę czy jakiś plik. Ile trzeba było się nagłówkowac by to zrobić. Tosz to nie normalne jak na XXI wiek. Ja osobiście lubię prostotę i szybkość. W iPhonie nie jest to ani proste ani szybkie.

  6. strs pisze:

    Ja tam lubię zarówno IOS i Android i nie jestem w stanie powiedzieć który lepszy, który bym wybrał.. używam obu….

    • Aleksander Rapicki pisze:

      Wszystko zależy od preferencji użytkownika ? nie twierdzę że coś jest lepsze. Mówię tylko że coś jest bardziej odpowiednie dla mnie. Dla mnie Android jest póki co bezkonkurencyjny. Pomimo swoich wad, braku aktualizacji śmieciowych aplikacji i zagrożeń jakie mamy na zielonego robota to i tak wolę system od Google aniżeli ograniczony iOS.

      • Runner pisze:

        O to to co mnie odpycha, śmieciowe aplikacje, zagrożenia, aktualizacje, ale czy Ty jako autor tematu wiesz o istnieniu Pixeli, tam raczej tych problemów nie ma, po taz kolejny wychodzi wielka niewiedza, trochę wstyd dla Ciebie oj 🙂 …

        • Aleksander Rapicki pisze:

          Kolego oczywiście że są problemy. I Pixele je mają i inne sprzęty innych producentów również. Nie mów mi że Google tak świetnie wszystko naprawia bo to nie prawda.

          • Runner pisze:

            Nie chodzi o naprawianie, a lepsze działanie płynniejsze niż inne, do tego zabezpieczenia najszybciej, aktualny system i brak zainstalowanych śmieciowych aplikacji, których nie da się odinstalować jak w przypadku tych, które są w nakładkach. A problemy się znajda u każdego producenta.

  7. Paweł Gajkowski pisze:

    A ja, jako długoletni użytkownik Androida, po kilkunastu dniach spędzonych z najnowszym iPhonem, wiem, że kolejnym smartfonem będzie właśnie produkt Apple. Czekam tylko na model z większym ekranem.

    • Teth pisze:

      A z jakich i jak długo ostatnio smartfonów z Androidem korzystałeś? Pytam dlatego, bo ludzie często korzystają ze budżetowców lub średniopółkowców, wezmą do ręki iPhone (flagowiec) i się zachwycają nie używjąc wczesniej żadnego flagowca z Androidem 🙂

    • Aleksander Rapicki pisze:

      A co cię do tego skłoniło? ? Bo ja od lat próbuje przejsc na sprzed od Apple i na prawdę nie mogę. Wszystko mi tam przeszkadza i nie pasuje.

      • zenek73 pisze:

        Mnie przekonało to że dostaję aktualizację na pstryknięcie palcami, do tego system jest dość prosty (choć nie nazwałbym go intuicyjnym) a aplikacje choć czasami płatne są wysokiej jakości.
        Uważałem że to taki lansiarski system i nadal tak uważem – jeśli ktoś używa go ze względu na logo. Jeśli chodzi o design to Apple już nie wygrywa w tym wyścigu. Notch dla mnie to chybiony pomysł.
        Apple i wyróżnianie się w tłumie? Haha. Jeśli ktoś chce się wyróżniać w tłumie to kupuje BB z fizyczną klawiaturą.
        Reasumując w moim przypadku to była miłość od pierwszego wejrzenia. Duży wpływ na to miał rozmiar telefonu (mam IP SE) Nie wiem jak długo to potrwa. Może to mój pierwszy i ostatni IPhone. BB kusi 😀

      • Paweł Gajkowski pisze:

        Hmm zapewne spłynęło na mnie trochę amaxingu, o którym tak dużo mówi zawsze Tim Cook. 😀 A tak całkiem serio, to bardzo przypadł mi do gustu aparat iPhone’a X, a dokładniej aplikacja i jej możliwości. Sam interfejs może i nie jest, tak rozbudowany, jak w Androidzie, ale ma wszystkie funkcje, których potrzebuję. Bardzo wygodnie korzysta się z przełączników.

        Najbardziej doceniam jednak jego szybkość działania, która jest na najwyższym poziomie. Oczywiście zdarzają się spowolnienia, jak w Androidzie, ale sam smartfon działa zdecydowanie szybciej, niż choćby LG V30, Huawei P20, czy też sztandarowy flagowiec Samsunga. I to jest jego największa zaleta.

        • Aleksander Rapicki pisze:

          Szybciej? Nie zauważyłem żeby działał szybciej. Animacje są ładniejsze dla oka ale aplikacje uruchamiają się wolniej niż na note 8. Nie wiem jak jest z porównaniem do V30 czy P20 bo bawiłem się tymi smartfonami tylko chwilę i nie miałem możliwości by porównać szybkość działania natomiast do S8 oraz note 8 porównywałem i miałem inny wynik.
          Ja nie jestem w stanie by przesiąść się z Androida na iPhone’a. Brakuje mi wielu funkcji. System jest nudny i jak dla mnie nie funkcjonalny. Oczywiście to moje zdanie 🙂 ja próbowałem ale nic z tego 🙂

          • Soyokaze pisze:

            Może i nie szybkość, co stabilność. Jak długo tak samo będą ci się apki na Szajsungu otwierać, a jak na Iphonie?
            Ja się przymierzam do kupna Iphone`a, po 8 latach Androida.

          • Alex pisze:

            Oj to będziesz zawiedziony tym. Ja mam note 10+ i iPada. iPad działa beznadziejnie. Aplikacje bardzo długo się włączają. No dobra może trochę przesadziłem ale otwierają się zauważalnie dłużej niż na Samsungu. Na Samsungu działa to natychmiastowo. Klikasz i bum jest. Dodatkowo po aktualizacji do androida 10 jest to płynne. Wszystko jest ładne i przyjemne dla oka. Oczywiście o ile nie wyłączysz tych animacji w ustawieniach. Ja nie wyłączam bo lubię ładne animacje. Na iPadzie widać klatkowanie. Mam w domu jeszcze note 8 i klatkowanie jest gorsze niż w note 8. Note 8 mam w domu od ponad 2 lat. I uwierz mi że działa sprawnie. Czyli twoja teoria że z czasem telefon z androidem przestaje działać ma się nijak do rzeczywistości. Swojego note 10+ od kiedy kupiłem testowałem tylko raz. Po aktualizacji z androida 9 do androida 10. Niestety ale były jakieś dziwne błędy graficzne w interfejsie. Przywróciłeś do ustawień fabrycznych i bum. Wszystko śmiga do dziś. Dosłownie wszystko. Nic nie resetuje. Nic nie robię. Odpalam i apka jest natychmiast odpalana. Jak są jakieś błędy to są to bardziej błędy samych aplikacji a nie smartfona. Np Messenger od FB powoduje zawieszenie tel na kilka sekund po tym jak w rozmowie włączę aparat zrobię zdjęcie i będę chciał go wysłać. Wtedy na chwilę zamarza. Tylko ten sam problem mam na note 8. Dokładnie ten sam scenariusz. A więc nie jest to wina smartfona a samej aplikacji. Od kiedy używam telefonu to jest jedyny problem, który napotkałem. Pozostałe apki działają świetnie. Z iPadem bywa różnie. System jest jakie niedopracowany. Aplikacje odpalają się zauważalnie wolniej nawet jak porównuje nie do note 10 a do 8. Jest wolniej. Autorotacja działa jak chciała. Raz obraz jest w poziomie pomimo że urządzenie trzymam pionowo a raz na odwrót. I trzeba nim trochę potrząsać żeby zaczęło dobrze działać. Jest ogromny problem z przeglądarką. Nie ważne której używam czy safari czy chrome to tak po pół godzinie przeglądania sieci przeglądarka zaczyna się notorycznie zamykać. Sama. I ten problem powtarza się już od miesięcy. Twitter odpala się po dobrych kilku sekundach. W note 8 jak i 10+ otwiera się natychmiast jak to ma miejsce przy innych aplikacjach. iPadowi brakuje płynności. Pomimo że mocy nie brakuje tak system jest niedopracowany. Nie jest to taka sama lekkość działania jak androida i one ui 2.0 w note 10+. Jestem bardzo zawiedziony systemem iOS. Kupilem Kupilem tablet z tym systemem i nie wykluczalem możliwości zakupu iPhone jeśli iPad zda test. A tu totalna klapa. Bardzo mnie iOS zawiódł. Nie wyobrażam sobie że miałbym ten sprzęt mieć w kieszeni. Na szczęście iPad służy mi tylko do przeglądania sieci oraz oglądania filmików więc do tego jako tako się nadaje choć irytuje i to bardzo. Tak w kieszeni muszę mieć sprzęt który mnie nie zawiedzie. Który będzie działać. I to sprawnie działać. Ja zostaję z androidem. iPada pewnie wkrótce sprzedam bo za bardzo mnie denerwuje.
            Prawda jest taka że android w ostatnich latach bardzo się rozwinął. IOS stoi w miejscu a nawet zaczyna przypominać system android sprzed dobrych kilku lat.

        • Runner pisze:

          Otwórz to, kiedy mam Androida ostatnio S7e, S8P wracam do ios, teraz X.

  8. otacon1k pisze:

    Mercedes podobnie jak Volkswagen ma cztery koła, silnik i kierownicę 😉 A jednak są ludziy, którzy preferują najtanszą (wciąż droższą) wersję Mercedesa z francuskim silniczkiem od najmocniejszego VW.

    Rynkiem smartfonów od dawna rządzi nuda i stagnacja, a portale technologiczne wciąż zalewane są artykułami o dramatach ludzi którzy płaczą bo wszystkie współczesne smartfony mają notcha… :). Nauczmy się w końcu, że gustów jest tyle ile ludzi na świecie

  9. Maritimeeng pisze:

    Klasyczny clickbait…

  10. bober1000 bitów pisze:

    Szkoda tylko, że autor porównał tutaj z iphonem oneplus6. Od dawna wiemy, że pod względem wydajności to jedyny smartfon, który może z nim konkurować, lecz multimedialnie ? Op to świetny sprzęt, ale aparat, nagłośnienie to jeszcze nie ten poziom, design idzie w dół. Warto zwrócić uwagę na to, iż autor pisze , ze telefony wymienia maksymalnie co 10 miesięcy, więc nic dziwnego że mu androidowe flagowce chodzą szybko, pierwsze problemy z wydajnością pojawają się po 12 miesiącach, więc nie dziwne , że chłop nie doświadczył lagów. Smartfon na ios potrafi chodzić przez 4 lata bez zarzutu, aplikacje są porządne, większość nie posiada błędów, są dostosowane do rozdzielczości. Po prostu tutaj się dba o szczegóły. Market na androidzie to jedno wielkie śmietnisko.
    Najważniejszym jest to, że kupując smartfon z wyższej półki oczekujesz od niego pracy na dobre 2-4 lat (w iPhone się sprawdza)przynajmniej ja tak mam, a co najważniejsze, jeśli dbasz o niego to odsprzedasz z najmniejszą stratą wartości. W tym momencie na rynku wtórnym można kupić iPhone 8 za 2600 zł w pełni oryginalnego i z gwarancją, a np. Samsunga SGS9 za 2500zł. Nie ma porównania, Samsung do 2 lat, IPhone spokojne 3-4.

    Dla złośliwych korzystałem z androida ok 10 lat. Zbierałem się do zmiany systemu 3 lata.
    Reasumując artykuł jest totalnie bez sensu, autor z doświadczeniem używając sprzętu przez tak krótki okres czasu nie powinien go pisać.

    • Aleksander Rapicki pisze:

      No z tym że iPhone działa bez zarzutu przez lata to trochę przesadziłeś. Ostanie afery ze spowalnianiem iPhonów przez rzekomo już stare baterie wcale tej tezy nie potwierdzają. 5s oraz 6s dzialaja okropnie na iOS 11. Skąd wiem? A bo miałem to w domu. I jeden i drugi model. Szczerze wolałbym żeby Apple pozostawiło starsza wersję IOS 10 aniżeli pakowali tak źle działającą 11 stkę. Fajnie że dostaną 12 aczkolwiek jakoś nie wierzę w to że stare iPhony będą działać lepiej niż na 11.
      E nie przesadzaj. Jak android zwalnia wystarczy zrobić reset i wraca do normy. 30 minut pracy i po kłopocie. W sumie w dzisiejszych czasach reset robi się praktycznie samodzielnie. Aplikacja same się zainstalują itd. Wystarczy potem tylko się zalogować ponownie do wszystkiego i po problemie. Z tymi lagami w androidzie bym nie przesadzał. One były ale do czasów marshmallow. Mniej więcej od marshmallow masz na prawdę dobrze działające flagowce. Nie mówię tutaj o średniej i niższej półce bo tutaj różnie bywa. Natomiast wszystkie flagowe modele od tej wersji działają bardzo dobrze.
      Topowe Samsungi pod względem wydajności również mogą konkurować z iPhonem. A nawet szybsze są. Filmików masz od groma gdzie zeszłoroczny note 8 bije iPhone X. Także nie mów że tylko OnePlus może konkurować. Natomiast pod względem multimedialnym to iPhone nie dorasta do pięt Samsungom. W ogóle cała konkurencja Androidowa jest już na tyle mocna że iPhone przy nich staje się zabawka. To co oferuje Xiaomi ze swoim miui oraz inni robi wrażenie.

  11. jotek44 pisze:

    Podzielam opinie autora ! Król jest nagi a kto tego nie dostrzega, to znaczy, że nie chce dostrzec. Kultowość iPhonów jest irracjonalna. Ślepa miłość bez wzajemności. Topowe urządzenia pracujące na Androidzie (począwszy od Androida 6 Marschmallow) dają użytkownikom więcej satysfakcji. Na dobrą sprawę Android wsparty firmowymi nakładkami Samsunga, Huawei’a czy LG mógłby już przestać się rozwijać, bo potrzeby większości użytkowników zostały już dostatecznie zaspokojone. Wygoda, szybkość, wydajność, funkcjonalność i stabilność urządzeń z zielonym cyborgiem są lepsze od oferowanych przez iPhony.

  12. Dam Cie pisze:

    Wypociny gimnazjalisty

    • Aleksander Rapicki pisze:

      A na jakiej podstawie tak sądzisz?

      • Dam Cie pisze:

        Wylewanie żali na szanującym się portalu jest żenujące. Autora albo nie stać na Ip albo ma jakiś głęboki uraz do słuchawek z jablkiem. Moim zdaniem telefony są jak najbardziej ok. Osobiscie uzywam MI Note 2 na andku a żona Ip7. Każdy jest zadowolony. Ja z pełnej personalizacji systemu ona z prostoty użytkowania. Podsumowując: nie ma takiego człowieka co by mu w 100% dogodzil, na szczęście mamy wybór i każdy znajduje coś dla siebie. Ja uważam że dla większości ludzi Ip w codziennym użytkowaniu zupełnie wystarczy i gdyby nie zasobność naszych portfeli to co drugi miałby właśnie ich sluchawke.

  13. abc pisze:

    Tu nie chodzi o szybkosc, ale o plynnosc. Nawet na starym iPhone 4S dzisiejsze strony laduja sie wolno, ale plynnie. Czuc tez spory potencjal SoC, ktory wystarcza na lata a całość jest znacznie lepiej zoptymalizowana. Smartfony na Androidzie sa szybkie na prostej a pozniej jak Siergiej Sierotkin wchodza w zakret. Te delikatne przecięcia swiadcza tylko, ze kazdy sobie rzepke skrobie. Cena wolności. Jedni maja fazę bycia hipisami (Android), drudzy japiszonami (iOS) a trzeci depeszowcami ( Windows Phone). Moim zdaniem nie ma tak, ze dane rozwiązanie jest dobre na cale zycie tylko mamy kwestie mody, danego etapu w zyciu. Finalnie i tak Huawei lub Xiaomi napisza wlasny system i wymiota Apple, Google i koreanskie koncerny. Tak sie to skonczy, bo niestety ewidentnie widac, ze model wymyslony przez Google oraz wspolpraca z producentami to sa dwa rozne interesy. Ciosane produkty od siekiery a dbałość o oprogramowanie zadna. Zresztą dla dzisiejszego odbiorcy moze to byc nawet smierdzaca skarpeta byleby miala Spotify, Insta i tone bzdurnych aplikacji rzekomo rewolucyjnych dla ludzkości. Wyrastaja nam pozniej samozwanczy technologiczni guru na roznych …webach przekonujacy za drobne wplaty od reklamodawców, ze bez tej sluchawki nie istniejesz, ten a ten produkt ubarwi zycie i jest „mega” a w tym miesiącu mamy dla Was najwieksza okazje zycia – smartfon za jedyne 12 tys zl z gratisem – dwie rolki papieru Foxy, telewizory trzy, e deskorolke, wloczke dla kota, trzy guziki, mopa parowego i sniadanie z Kuzniarem. Okazja zycia nie przegap! Acha, wkrotce wybierzemy dla Was najlepszego laptopa przy wspolpracy z firma na X (czyli to co z polek nie schodzi trzeba wepchnac mlodym szczylom jako promocje).

  14. Patryk pisze:

    W iPhone trzeba płacić za dzwonki w androidzie podoba Ci się piosenka to ja ustawiasz na dzwonek, swoich plików na jablku nie można mieć mimo 64gb Ramu, jak chcesz wysłać zdjęcie np z Facebooka na jablku to trzeba zapisać w galerii, wejść do galerii i wysłać, na androidzie klikasz w zdjęcie klikasz na udostępnij i wysyłasz gdzie chcesz i jakim chcesz programem.

    • Runner pisze:

      Nie trzeba płacić, pliki można mieć, są managery, oj ile Cię trzeba uczyć, zaznaczasz na dole zdjęcie z Facebook i udostępnij i wysyłasz gdzie chcesz. Skąd Ty się wziąłeś, nie znasz podstawowych informacji o ios 🙂 jak nie wiesz nie pisze się.

  15. TheDon Kichot pisze:

    1. Dla mnie iTunes to wielka zaleta Apple. Na sprzęcie z Androidem oraz WP8.1, a następnie W10M zawsze miałem problem z muzyką. Na PC dodałem parę utworów do jednego folderu, parę do innego i pozniej nie wiadomo gdzie co dodałem i musiałem całe folderu kopiować. iTunes eliminuje ten problem. Przesyłanie plików też nie jest trudne. Wystarczy wysłać dany plik do właściwej apki i tyle. Do przenoszenia zdjęć czy filmów nie potrzeba iTunes, bo jest dostęp do DCIM.
    2. iPhone jest nudny, bo bardzo stały. To, że nie można instalować laubcherow dla mnie wadą nie jest, bo wiem, że na Andku zawsze traciłem na to czasu ( ostatnio ograniczyłem się do Novy, MS launcher i takiego jednego tekstowego ). Wizualnie iPhone podoba mi się taki jak jest, chociaż momentami kuleje, co jest szczególnie widoczne w apkach.
    3. iPhone jest bardzo szybki. Te milisekundy różnicy w uruchamianiu apek różnicy nie robią. Co innego uruchamianie z tła, gdy iPhone musi ładować apke od nowa, a na sprzęcie z Androidem od razu działa.
    4. iPhone X jest drogi, ale iPhone 8 jest w dość standardowej ( ale i tak wysokiej ) cenie.
    5. Co do braku split screena i kilku innych w pełni się zgadzam. Czasami aż prosi się o jednoczesne oglądanie YT i czytanie newsów czy śmiganie do FB. Ale na szczęście nie ma tego syfu z Androida pod postacią dymków Messengera i sporej ilości innego syfu i zbędnych opcji. iOS nie jest tak prosty i intuicyjny jak go reklamują, ale dla mnie jest lepszy od Androida, ale gorszy od W10M ( no teraz to już nie, ale 2 lata temu jeszcze tak )
    7. Wiele osób narzeka na przesyłanie plików przez BT. Osobiście w ciągu ostatnich 2 lat może z 3-4 razy faktycznie musiałem coś tak przesłać. Poza tym chmura. Mimo wszystko miło jakby otworzyli się na innych. Wprowadzić jakiś Apple Defender do skanowania pamięci przenośnych ( pendrive, dyski, smartfony itp. ) i plików wysyłanych przez BT i byłby git.
    NFC trochę uwolnili, ale nadal jest mocno ograniczone ( dla kilku uczelni w USA ).

    • D Kawin pisze:

      Iphone 8 w dość standardowej cenie ? Ale za jaki sprzęt ? Za co gdy nie dorasta konkurencji do pięt a kosztuje tyle co flagowce z Androidem. Akurat tutaj nie powinno się nawet mówić o tej napompowanej cenie tego smartfonu

    • abc pisze:

      iTunes to kobyla, ktora nie ma nic wspolnego z aplikacja do odtwarzania muzyki. Przerost formy nad trescia a jej jedynym celem jest „kupujcie kupujcie”. Kiedys jeszcze udawali, ze to odtwarzacz. Podobne zdanie ma producent muzyczny Rick Beato, wiec moj poglad nie jest odosobniony. Jezeli zas chodzi o kopiowanie plikos oraz dostep do nich to Apple ssie na calej linii, poniewaz nie ma prostszej i bardziej intuicyjnej metody, nz przerzucenie plikow bezposrednio metoda drag an drop w natywnym menedzerze plikow lub w Total Commanderze. Ich „think different” to często zwyczajny osli upor jak z MMSami albo brakiem normalnego widoku zalacznika jak w Outlooku.

  16. sportpoz pisze:

    Równie dobrze podobny “artykul” napisałaby moja babcia na temat wyższości telefonów typu nokia 5110 nad smartfonami.
    Słabe to było. Na tyle słabe, ze przestaje Was czytać

  17. Tomk pisze:

    Na podsumowanie artykułu dla autora link ciekawy 🙂
    https://www….88609.html

  18. xardas pisze:

    Ale zazdrosny bół dupy po używaniu taniego 5s xD Współczuje kobiecie, że zmieniła ajfona na szajsunga – teraz będzie stękać na braki aktualizacji i zmieniać co rok, sprzedając za 40% ceny 😀

    • Aleksander Rapicki pisze:

      Haha to żeś teraz pojechał po bandzie 🙂 akurat od kiedy używa S8 to ani razu nie słyszałem zdania „a czemu mój telefon tego nie potrafi” lub „czemu ten srajfon tego nie umie” to są autentyczne cytaty, która prawie codziennie słyszałem kiedy kobieta używała iPhone 5s a potem 6s. Nie narzeka na zdjęcia. Nie narzeka na brak możliwości wysłania plików jak jest na uczelni. W ogóle przestała narzekać ? no przynajmniej na smartfon ? a jeśli chodzi o aktualizacje to drogi kolego kobiety nie wiedzą co to jest. Tym akurat ja się zajmuje ? bo dla niej Android Oreo, Nougat czy tez Marshmallow to jedno i to samo. Byleby robił świetne selfie, robił extra foty tylnym aparatem do lustra, miał Instagrama, Facebooka oraz messengera i się nie wieszał. S8 spełnia wszystkie te wymagania i kobieta zadowolona. A jak kobieta zadowolona to i ja mam spokój ?

    • Damian Kucharski pisze:

      Wiesz, wbrew pozorom najważniejsze jest to, by ona była zadowolona, a skoro jest to dobrze dla niej 🙂

      • Tomk pisze:

        A skąd wiesz ile w tym prawdy, czy zmieniła, czy to tylko taki dodatek do artykułu.
        Z drugiej strony zmiana tak starego 5s na S9+ to chyba każdy byłby zadowolony. No ale stary tak 5s ma system aktualny, s9 nie 🙂

        • Aleksander Rapicki pisze:

          Prawda prawda. Mówię z życia a nie wymyślam historyjek. I nie 5s tylko 6s i nie s9+ tylko S8. 6s wymieniła na S8. Jak to niby s9 ma nieaktualny system? Przecież ma Oreo a o ile wiem to Oreo jest najnowszym systemem. Więc coś tu chyba nie gra w twojej wypowiedzi.

          • Tomk pisze:

            Aktualny Android Oreo to 8.1 a nie to co ma Samsung 8.0 nie ? Już przestań proszę podawać przykład kobiety, bo komicznie trochę brzmi jak powtarzasz co ona i jak. Dałeś przykład w jednym komentarzu pisząc, że mówiła iPhone dla lansu, co niepoważne brzmi. 🙂

          • Aleksander Rapicki pisze:

            No tak racja. Jest to 8.1 chociaż różnice pomiędzy 8.1 a 8.0 są prawie żadne. Ale taka prawda. Po co kobieta kupuje iPhone? Dla prestiżu. By wrzucić kolejne zdjęcie na Instagram w nowej sukience w lustrze zrobione smartfonem Apple. Nawet te kobiety które w butikach z damskimi ubraniami jakiego smarta używają? A no iPhonów. Jak nie wierzysz to co mogę linki podesłać. Przypadek? No niekoniecznie. Może to i brzmi niepoważnie ale taka jest prawda. Pamiętam tekst jej matki jak zobaczyła że ma iPhone „o patrzcie pancia kupiła sobie iPhone’a”.

          • Tomk pisze:

            No bo kobiety tak mają, oczywiście są takie osoby które nie mają pojęcia, rzeczywiście kupują bo jabłko, ale są tez normalni i kupią z głową np dla systemu. Każdy woli co innego.

          • Aleksander Rapicki pisze:

            Z tym się z tobą zgodzę. Są ludzie którym odpowiada system są też tacy którym nie odpowiada a są też tacy którzy kupują by szpanować. Ile ludzi tyle możliwości ?

  19. Marcin pisze:

    No fakt telefon może być nudny zwłaszcza dla kogoś kto widzi w nim zabawkę zapominając o podstawowym przeznaczeniu,ale napewno za jakiś czas producent x z systemem x zaoferuje moc atrakcji dla zabawiania znudzonych. Tym czasem zamiast nudzić się z nudnym telefonem proponuje wyjść do ludzi.

  20. Tadeusz Polar pisze:

    „Nigdy żaden iPhone nie wyląduje w mojej kieszeni.”

    +1

  21. MoDo pisze:

    Szanuję Twoją subiekrywną ocenę, ale używam dwóch systemów i zwycięzcy nie potrafię wskazać. Problem z Apple polega na tym, że niektórzy uważają, iż posiadanie iPhone to prestiż… 🙂 i kupują iPhone po to, aby położyć go na stoliku w Starbucks’ie ;))) to absolutny dramat!
    Piszesz, że przechodząc obok sklepu Apple nie masz ochoty nawet tam spojrzeć, ponieważ wieje nudą. W moim przypadku jest zupełnie inaczej… uwielbiam patrzeć na ich produkty. Uważam, że ich design jest niemal perfekcyjny. Czysta i prosta forma. Minimalizm i pragmatyzm, który bardzo lubię i który powoduje to, iż wybaczam ewentualne niedociągnięcia Apple.
    Perfekcyjny w mojej ocenie design S7 EDGE, S8 + czy S9+, jest z kolei niepraktyczny dla perfekcjonistów. Użytkowanie ich z folią na ekranie powoduje permanetne jej odklejanie. Użytkowanie bez folii, kończy się porysowaniem ekranu, czego osobiście doświadczyłem.

  22. Weronika Cichy pisze:

    Szukam telefonu 4.7 bo nie ok lubię cegiełek z dobrym aparatem?

  23. roseus83 B pisze:

    Przeszedłem z OP5 na iphone8. Wnioski po 3 tyg użytkowania. IPhone jest DUŻO wolniejszy, system stwarza masę problemów kilka razy musiałem odinstalowywac aplikacje żeby coś zaczęło działać a do dzisiaj nie wiem czemu żeby sprawdzić czy nie dostałem maila muszę wejść w aplikacje, czemu do cholery nie mogę otrzymać powiadomienia( mam włączona opcje ale to g… nie działa) ogólnie ceny powinni zamienić i nawet wtedy warto dołożyć do OP ja zakupu żałuje ale niestety zostaje przy iPhone do czasu jak nie wroci moda na mnujsze telefony.. ale hasła ze iphony są szybsze i bardziej niezawodne to stek bzdur

  24. Wojciech Kowalski pisze:

    A przenoszenie zdjęć do laptopa z Windows 10 to nie jest „Handoff”. Snoby kupują iPhony bo Apple ma najlepszy marketing. Najbardziej zainteresowane iPhonami są dzieci i osoby, które lubią imponować i MUSZĄ mieć to co kolega lub ktoś lepiej sytuowany.

    • Runner pisze:

      Najlepszy marketing z tego co widzę do Samsung i Huawei, znam też takich snobów co używają telefon właśnie tych firm.

  25. Hiwatari pisze:

    Zgadzam się ogółem ze wszystkim, szczególnie w kwestii zdjęć. Moja Lumia 920 tłukła takiego 6s na głowę. I ta aplikacja Lumia Camera, to ideał aplikacji do zdjęć. W iPhonie aplikacja do zdjęć jest kompletnie wykastrowana i nudna. W kwestii softu – po przejściu na iOS 11 iPhone 6S radzi sobie bardzo dobrze. Nie mam zwiech i chodzi płynnie. Jednak jest trochę do tylu z iOS 10, ale iOS 12 ma ten stan rzeczy poprawić. Co do Custom Romów i ogólnie zabawy systemem – uwielbiałem się tym bawić za czasów Windows Mobile, obecnie cenie sobie jak smartfon działa stabilnie i to zamknięte oprogramowanie mi oferuje. Przyznane tez racje w kwestii iTunes, który swoją droga nie jest wolny od błędów. Raz duplikuje mi utwory albo ma problem by w ogóle je wrzucić. Istny koszmar, więc wrzucam obecnie utwory za pomocą MediaMonkey. Jednak z tego co wiem, to iTunes jest też takim zabezpieczeniem iPhone’a. Dzieki temu tez się trochę opierał łamaniu zabezpieczeń przed nieproszonym gościem. Chuba Snowden się o tym wypowiadał. Bluetooth – to tez udręka. Nie ma róży bez kolców. Obecne smartfony od Apple dodatkowo wykastrowali z wejścia mini jack, a to dla mnie bardzo istotna rzecz, wiec 6S nie mam zamiaru już wymieniać na „lepszy” model. A obecnie radzi sobie elegancko, a pamięć 128GB sprawia, że ten telefon jeszcze będzie mi dość długo służył.
    Najbardziej jednak irytująca rzecz, to aktualizacje. Apple sprawiło, że ta „zaleta” długiego wsparcia jest wręcz przekleństwem. Widziałem jak chodzi iPhone 5S na iOS 11 i to jest katastrofa. Normalnie to człowiek nie wgra aktualizacji, gdy wie go czeka, ale Apple sprawnie uprzykrza takim życie. Bez naszej zgody ściąga aktualizacje (gdy jesteśmy w zasięgu Wi-Fi), zapychają nam tym samym pamięć za która nie mało się płaci i jeszcze do tego nachalnie spamuje nas powiadomieniami o aktualizacji, których nie sposób wyłączyć. Można jedynie odroczyć, ewentualnie aktualizacje usunąć i mieć spokój na ten jeden dzień. To powinno być karane.

  26. Tomasz Wr pisze:

    Ios jest jeszcze za bardzo upośledzony.

  27. SmackThat pisze:

    Obalę wszystkie Twoje argumenty w max dwie minuty:
    1.”iPhone wcale nie jest taki szybki, jak go malują”
    Jest i to bardzo, a w szczególności po roku użytkowania gdzie android załapuje czkawkę już po miesiącu.
    2. „iPhone wcale nie jest taki ładny”
    Oczywiście, że jest. Najlepiej napisać, że czytnik z tyłu obudowy wygląda ładnie, napisz jeszcze, że Pixel jest piękny.
    3. „iPhone wcale nie jest innowacyjny”
    Oczywiście, że jest, kopiowanie iOS jak i iPhone’a nie ma końca, robią to wszystkie firmy produkujące sprzęt z androidem. Hahah
    4. „iOS nadal jest ograniczony”
    Miałem się powstrzymać, ale musze Ci napisać, że ograniczony to Jesteś Ty. Wszystko to co napisałeś, to ciężkie czepianie się na siłę bo nie można odszukać w iPhone realnej wady, no ale cóż androidki tak mają
    5. „Aktualizacje starszych iPhonów powodują sporo problemów”
    Oj zazdrość zżera od środka? Twój roczny androidek nie otrzymał aktualizacji? A może jakiś wirusek się zakradł ojej… Nie płacz
    6. „iPhone jest absurdalnie drogi”
    Absurdalny to jest Twój tekst.

    Do dziś nie ma telefonu z androidem, który jest choć trochę lepszy od iPhone’a 7 i 7 Plus. Jak wiemy na rynku jest już 8 i 8 Plus a także X do którego brakuje jakieś dwa lata.

    Powodzenia w czekaniu na to co ja już mam teraz 🙂

    • roseus83 B pisze:

      Jako posiadacz iPhone 8 muszę pana powiadomić ze mój poprzedni OP działał zdecydowanie szybciej responsywniej i całe użytkowanie było o wiele przyjemniejsze. IPhone nie jest oczywiście mułem ale działa po prostu wolniej i to zdecydowanie! Do innych rzeczy się nie odwołuje bo wygląd to sprawa indywidualna. Dodatkowo uważam ze telefon nie jest wart swoich pieniędzy i jeżeli producenci z Androidem zaczną robić na powrót mniejsze telefony przezuce się z powrotem na androida

      • SmackThat pisze:

        Rozumiem, nawet przyznam Panu rację, jednak nie do końca. Na filmach z YT i w wypowiedziach niektórych widać, że OP działa szybciej niż iPhone, tylko nikt tego nie sprawdził po roku używania telefonu. Mam wielu znajomych którzy przesiedli się na iOS i często słyszę „jaki ja byłem głupi, że korzystałem z androida.” Nie wart swojej ceny to jest każdy telefon z androidem, dlaczego? Za cenę np. 1000zł otrzymujemy muła bez żadnych możliwości, za 2000zł chińczyka który chciałby być flagowcem, za cenę 4000zł coś co chce konkurować z iPhone’em. Jak widzisz w każdym przypadku nie opłaca się kupić telefonu z androidem w żadnej kategorii cenowej, nawet tej niskiej, ponieważ iPhone’a SE można odszukać w sklepach już za 1249zł. Ceny iPhone’ów 6s i 6s Plus są naprawdę na przyzwoitym poziomie, a cena iPhone’a 7 i 7 Plus to pierwsza klasa, za takie możliwości jakie dają nam te modele. iPhone 8 to już miazga dla androida, a o iPhone X to nawet nie wspominam bo to już jest krok milowy, może za jakieś 2 lata android go dogoni, może…

        Chcesz się przerzucić na androida? Zrób to, a przyjadę do Ciebie i zrobimy sobie selfie, bo takiej osoby jeszcze nie znam ?

        • roseus83 B pisze:

          OP używałem 10 miesięcy nie wiem czy po kolejnych 2 działałby wolniej ale 10 miesięczny działał szczerze dużo lepiej niż nowka ip8. Po 3 tyg używania uważam ze android w codziennym użytkowaniu jest dla mnie wygodniejszy i po prostu lepiejmi się z niego korzystało. Moja opinia odnosi się tylko do systemu na OP5 bo wcześniejsze telefony na androidzie chodziły faktycznie zdecydowanie słabiej! niż iPhone powiedzmy już po 0,5 roku użytkowania. Mając dziś wybierać brałbym znowu coś na androidzie ale tylko coś na poziomie OP. Póki co pracuje na iPhone i szczególnie nie narzekam działa ok ale będę zawsze zabierał głos w sprawie ze wcale nie lepiej niż tel na andku.

          • SmackThat pisze:

            Rozumiem, więcej pytań nie mam, napiszę tylko jedno zdanie:

            Kiedyś ktoś próbował mi wmówić, że czarny stolik jest biały, ponieważ twierdził, że jego zdaniem jest biały, mimo tego że był czarny. Wiesz co jeszcze powiedział? Że powinienem szanować zdanie innych bo to jest ich zdanie i mają rację. Nie ważne jaka jest rzeczywistość, ważne jak inni ją postrzegają.

            Największa bzdura jaką w życiu słyszałem.

            Dlatego też przyznałem Ci rację, nie dla tego, że Ty masz rację, ale tylko dlatego, że nie chce mi się dyskutować już na ten sam temat z tysięczną osobą.

            Zapamiętaj tylko, że rzeczywistość jest tylko jedna a Twoje zdanie nie ma znaczenia. Chyba, że w pełni tą rzeczywistość potwierdza.

          • roseus83 B pisze:

            Ja pisze tylko o swoich odczuciach z użytkowania telefonów nie wchodzę na tak wysoka gałąź filozoficzna bo bądź co bądź to tylko telefony… powiem tak nikogo nie namawiam na przejście z androida na ois ani odwrotnie! Po prostu twierdze ze dwie strony będą zadowolone bo po moich doświadczeniach nie widzę większych różnic w działaniu a wspomniałem tylko ze ois wcale nie działa szybciej niż android to moge napisać z cala stanowczością i wyłącznie w odniesieniu do ost. tel z Androidem. Pozdrawiam serdecznie

  28. Teth pisze:

    Problem ludzi kupujących iPhone, szczególnie po zmianie z innego urządzenia jest taki, że zwykle wcześniej nie mieli żadnego flagowca, np. od Samsunga. Mają doświadczenia co najwyżej z budżetowców, maksymalnie średniopółkowców. Dlatego WYDAJE im się, że iPhone jest najlepszy i wart swojej ceny i tych rat kredytu na lata. Szczerze powiedziawszy, to nie znam w swoim otoczeniu nikogo, kto by wcześniej miał flagowego smartfona któregoś z czołowych producentów, a później zamienił go na iPhone.

  29. Teth pisze:

    Zgoda, co do większości, ale „…rozdziałkę 18:9, co jest bardzo niepraktyczne w użytkowaniu telefonu, bo nie ma jak go złapać”, to właśnie o to chodzi w tej proporcji, żebyś mógł go złapać 🙂 Wiem, co mówię przesiadając się z flagowca o klasycznych proporcjach ekranu na Note8 z 18:9, zdecydowanie wygodniejszy.

  30. Teth pisze:

    „Ma również pewne technologie niedostępne u konkurencji (3D Touch, FaceID)”
    3D Toch = Huawei Press Touch, dostępny co najmniej od 2 lat.
    Masz na myśli to FaceID?: https://komo…my-w-dzien

  31. Grzegorz Piszczek pisze:

    Kolejne uwagi haterera nic więcej, zalatuje nudą i sam dziwie się ze przeczytałem to z zainteresowaniem ze może pojawi się jakiś sensowny argument….
    Strata czasu

  32. chrisvw pisze:

    Z wieloma rzeczami się zgodzę, ale… Windows w kieszeni? Nigdy! Nie mam tego g… ani na stacjinarnym, ani na laptopie, ani nie chcę mieć na smartfonie. Są setki powodów, aby nie używać NICZEGO co pochodzi od Microsoftu, a szczególnie… Windows. Nie, Windows w kieszeni – tego nie życzę nawet wrogom.

    To co mnie trzyma przy iOS (też przesiadłem się z Androidów, też żal mi było kilku rzeczy, które ma Androdi, a iOS nie ma i pewnie nie będzie miał, ale… zacisnąłem zęby i używam, póki co). To, co ma dla mnie znaczenie, to fakt, że iOS jest jednak jest dużo bezpieczniejszy i… stabilniejszy od Androida (Andków używałem, wszystkich po kolei od 2.0 po 8-kę, a iOS od 11 do 14.3 teraz).

  33. shadowolf1230 pisze:

    iPhone też ma ramki i wcale nie są one jakieś cienkie. No, ale fanboja nie wyleczysz, miłego trzepania do jabłuszka w takim razie

  34. Qba pisze:

    Sorry ale te telefony maja grube ramki na dole a niektóre i u góry


reklama