Pojawiają się kolejne spekulacje analityków na temat tegorocznych smartfonów Apple. Jeden z nich ma być rzekomo dostępny w kilku kolorach. Jakich?
Analityk Jun Zhang z firmy Rosenblatt twierdzi, że w tym roku możliwy jest debiut kolorowego iPhone’a z ekranem LCD. Według jego opinii, Apple może chcieć urozmaicić kolorystykę portfolio ze swoimi smartfonami. Miałoby to zachęcić głównie młodszych klientów.
Zhang twierdzi, że nowy iPhone pojawiłby się w kolorze niebieskim, żółtym i różowym. Dodaje, że jest to jedyna możliwość aby wyróżnić tańszy model spośród oferty, w której znajdą się dwa dodatkowe iPhone’y z panelem OLED.
Słynny iPhone 5C był pierwszym i jak do tej pory jedynym smartfonem z logiem nadgryzionego jabłka, który dostępny był w kilku różnych kolorach. Dlaczego jednak więcej nie słyszeliśmy o kolorystycznych edycjach następnych modeli? Cóż, odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta. iPhone 5C był eksperymentem, który okazał się porażką. Jego sprzedaż nie była zadowalająca i smartfon nie odniósł sukcesu, na który liczyła firma z Cupertino.
https://www.gsmmaniak.pl/837882/iphone-nie-otrzyma-przejsciowki-mini-jack-lightning-2018/
Mam wrażenie, że wielu analityków po prostu chce się podpiąć pod sukces firm, o których właściwie nieustannie jest głośno. Apple zdecydowanie należy do tej kategorii, bowiem co rusz słyszymy nowe plotki na temat kolejnych smartfonów. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę z jednego faktu – mówimy tutaj o spekulacjach.
Analitycy, którzy nie nie mają zadowalającej historii odnośnie swoich przewidywań czasami na szybko łapią się ciekawego pomysłu. Jeśli jednak opierają się na solidnych źródłach to przekazywane notatki dla inwestorów mogą mieć realne odniesienie. Być może będzie tak, jak przewiduje Zhang. Osobiście jednak głęboko w to wątpię.
Apple przejechało się na iPhone’ie 5C i raczej nie będzie chciało powtórzyć tego błędu. A nawet jeśli – to nie z plastikową obudową. Być może pojawi się nowy kolor. Niemniej jednak wydaje mi się, że nie mamy co liczyć na powtórkę z sytuacji, z przeszłości. Apple nie może narzekać na sprzedaż swoich smartfonów, wobec powyższego nie widzę potrzeby, aby firma musiała na siłę wyróżniać najtańszego smartfona z przyszłej oferty dodatkowymi kolorami. Taka strategia po prostu może się nie sprawdzić. Mimo wszystko są to tylko moje rozważania.
Dajcie znać w komentarzach, co sądzicie o takiej możliwości. Wierzycie, że ta plotka może się sprawdzić?
Źródło: 9to5mac, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Orange w maju ma prezenty dla klientów abonamentowych i na kartę. Skorzystają więc w zasadzie…
Amazfit Helio Ring to bezpośredni konkurent Samsunga Galaxy Ring. Smartring zaraz debiutuje w USA, a…
Chcesz kupić najlepszy smartwatch, mając do wydania tylko 300 złotych? Honor Watch GS Pro to…
Samsung Galaxy S20 FE był moim ulubionym Samsungiem w historii. Producent wyszedł naprzeciwko oczekiwaniom i…
Czy telefon za 6 tysięcy złotych powinien być niezawodny? Jeszcze jak! iPhone ma jednak ostatnio…
Majówkowy szał promocji trwa w najlepsze! Tym razem okazji doczekały się dwa świetne średniaki. Zarówno…