UHANS K5000 to tani smartfon prosto z Chin, który oferuje dużą baterię o pojemności 5000 mAh i wzmacnianą obudowę za jedyne 80 dolarów. Przyjrzyjmy się, czy warto go kupić za takie pieniądze.
Poszukiwania nowego smartfona w dobrej cenie od kilku lat coraz częściej prowadzą nas do Chin. To w tym kraju producenci szczególnie upodobali sobie smartfony z kategorii rugged, które oferują duże ogniwa. UHANS K5000 to kolejny z nich – sprawdźmy więc, czy warto na niego wydać 80 dolarów.
Sklep Geekbuying przygotował też promocję, w której możesz wygrać UHANS K5000. W tym celu należy w czasie trwania akcji kupić jeden ze smartfonów UHANS, a wśród nabywców zostanie rozlosowane 5 egzemplarzy UHANS K5000.
UHANS K5000 to przede wszystkim bateria
Jeśli nie wiesz, czym jest UHANS K5000, to zupełnie się nie przejmuj. Ja też nie orientuję się we wszystkich smartfonach, które są prezentowane w Chinach. Ten jednak na pewno jest wart uwagi – głównie przez baterię, choć nie tylko. Sercem urządzenia jest procesor MediaTek MT6753 – podstawowy układ, ale takiego należało się spodziewać po smartfonie za 80 dolarów.
Producent nie oszczędzał na ilości pamięci operacyjnej RAM, bo jest jej 3 GB. Taka ilość spokojnie wystarczy do codziennej pracy. Na dane użytkownika przeznaczono 32 GB, które można rozszerzyć o kolejne 128 GB za pomocą slotu na karty microSD. UHANS K5000 został też wyposażony w skaner odcisku palca, co nadal nie jest regułą w przypadku tanich urządzeń z Chin.
UHANS K5000 ma też legitymować się podobno ponadprzeciętną jakością fotografii, ale w ocenie tego byłbym raczej ostrożny. W przypadku tak taniego urządzenia można jedynie liczyć na dobre fotki przy dobrych warunkach oświetleniowych – matryca Sony to jedno, a oprogramowanie to już zupełnie inna bajka.
Wcześniej wspomniałem, że UHANS K5000 otrzymał dużą baterię. To ogniwo o pojemności 5000 mAh, które przy energooszczędnych podzespołach i ekranie HD o przekątnej 5 cali, zapowiada kilka dni z dala od gniazdka. Producent obiecuje trzy dni na baterii i jestem skłonny mu uwierzyć. Smartfon jest wzmacniany, a odporność na kurz i wodę potwierdzono normą IP68. Wszystkim zawiaduje Android 7.0.
Czy warto go kupić za 80 dolarów?
Przez pierwsze 7 dni możesz kupić UHANS K5000 za 80 dolarów – pod warunkiem, że będzie jednym z 35 pierwszych nabywców. Następni kupią go za 130 dolarów, już bez ograniczeń ilości egzemplarzy. Później cena zostanie ustalona na 150 dolarów.
Ujmę więc to tak – jeśli spodobał Ci się UHANS K5000, to warto się pospieszyć. Za 80 dolarów to smartfon, którego zakup można rozważyć. W wyższych cenach ma już większą konkurencję, ale nadal kwota wydaje się rozsądna. Jest odporny, ma dużą baterię i nieźle wygląda.
Artykuł powstał we współpracy z Geekbuying