Analitycy przewidują, że w tym roku po otwarciu pudełka z iPhonem nie znajdziemy w nim przejściówki. Mam nadzieję, że jednak tak się nie stanie.
Apple dorzuca w swoim pudełku przejściówkę z Lightning na mini-jacka od czasu, gdy pozbyło się 3.5 mm gniazda audio w swoim smartfonie. Po raz pierwszy stało się to, gdy na rynek wchodził iPhone 7. Wszyscy wtedy się z tego śmiali. Dzisiaj już się przyzwyczailiśmy. Przejściówka nie wygląda zbyt atrakcyjnie, ale spełnia swoje zadanie.
Otwierając pudełko z nowym iPhonem w środku mamy pewność, że będziemy mogli skorzystać z domyślnych słuchawek EarPods i nie tylko. EarPodsy mają zakończenie Lightning, więc podłączymy je od razu do iPhone’a. Inaczej wygląda sytuacja z innymi modelami, które posiadamy na stanie. Wtedy musimy podpiąć przejściówkę, a dopiero do niej podłączyć słuchawki.
W 2018 roku mamy zobaczyć aż trzy nowe smartfony z logiem nadgryzionego jabłka. Wszystkie powinny zadebiutować we wrześniu. Analitycy z firmy Barclays deklarują, że w tym roku możemy spodziewać się niemiłej niespodzianki, po zajrzeniu do pudełka ze smartfonem. W swojej notatce dla inwestorów, stwierdzili oni, że tegoroczne iPhone’y nie otrzymają na wyposażeniu opisywanej wyżej przejściówki.
Największym przegranym takiej zmiany byłby dostawca podzespołów dla tego elementu, czyli firma Cirrus Logic. Barclays obniżyło kwartalne i roczne przewidywane przychody tej firmy o pięć procent. Oczywiście to tylko spekulacje, więc jeśli się one nie potwierdzą, to przewidywania zostaną zmienione.
Wygląda także na to, że analitycy bardziej zgadują niż przedstawiają nowe informacje. Sami zauważają, że przewidywania mogą jeszcze ulec zmianie. Pewność będziemy mieli dopiero pod koniec maja lub w czerwcu tego roku.
Przejściówka na mini-jacka kosztuje 9 dolarów. To dużo czy mało? Oczywiście jest to kwesta sporna. Jednak pomnóżmy taką liczbę przez setki tysięcy zainteresowanych i mamy kolejną żyłę złota.
Sam uważam, że nie jest to dobry pomysł. Usunięcie mini-jacka było ryzykownym krokiem, podjętym przez Apple, za którym poszli inni producenci. Niemniej jednak rozwiązanie to nadal nie jest tak popularne, jak mogłoby się wydawać. W związku z tym, dla przeciętnego konsumenta i użytkownika nowego produktu Apple będzie to przykra wiadomość. Liczę więc na to, że tak się nie stanie. A przynajmniej jeszcze nie w tym roku.
Źródło: MacRumors
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Firma MEIZU fanom smartfonów jest doskonale znana. Jakiś czas temu zapowiedziano jednak zakończenie przygody chińskiego…
OnePlus 11 otrzymał w Polsce nową, pokaźną aktualizację oprogramowania. Dzięki niemu ten telefon stał się…
Startują nowe rabaty na stacjach paliw. Tym razem ze zniżek skorzystamy na stacjach paliw sieci…
Wiadomości Google niedługo pozwolą nam na coś, na co długo już czekaliśmy. Chodzi o edycję…
Samsung Galaxy S25 Ultra w ciemno jest pretendentem do tytułu najlepszego fotosmartfona przyszłego roku. Niepokojący…
6100 mAh w smartfonie, który jest prawie flagowcem. To brzmi bardzo dumnie i OnePlus 13R…