Xiaomi udostępniło MIUI 9.5 dla Xiaomi Mi 6. Oprogramowanie V9.5.3.0.OCAMIFA, oparte na Androidzie Oreo, udostępniane jest tylko wybranym użytkownikom z określonych regionów (wersja Nightly). Zainstalowałem nową wersję systemu na moim Xiaomi Mi 6. Czy było warto? Co nowego wniosła aktualizacja, a co usunęła?
MIUI jest jak pudełko czekoladek…
…bo nigdy nie wiesz, która wersja jest lepsza. Jako użytkownik Xiaomi Mi 6 wiem o tym doskonale. Po pierwszej aktualizacji do MIUI 9 byłem umiarkowanie zadowolony, jednak poprawki w MIUI 9.2 sprawiły, że telefon pracował niemal idealnie. Później producent udostępnił MIUI V9.2.3.0.OCAMIEK, czyli pierwszą wersję systemu dla Xiaomi Mi 6 z Androidem Oreo na pokładzie. Tej paczki jednak nie zainstalowałem.
Pierwsi użytkownicy informowali, że MIUI z Oreo niezbyt dobrze sprawdzało się na Xiaomi Mi 6. Donoszono o wielu różnych problemach i błędach, głównie małych, ale w większości denerwujących. Postanowiłem poczekać z instalacją oprogramowania V9.2.3.0.OCAMIEK, aż w pewnym momencie aktualizacja została wycofana. W międzyczasie dowiedziałem się, że wybrani użytkownicy dostają MIUI V9.5.3.0.OCAMIFA w wersji Nightly (zapowiadane MIUI 9.5), przy wyborze regionu na Rosję. Tym razem zaryzykowałem i na Xiaomi Mi 6 trafił Android Oreo.
Czy było warto?
Xiaomi Mi 6 z MIUI 9.5 i Oreo
Obyło się bez większych problemów
Generalnie mogę nazwać udostępnioną aktualizację jako udaną. Nie zauważyłem żadnego problemu z powiadomieniami (brak dźwięku lub dublowanie komunikatów), Bluetooth działa poprawnie, bateria trzyma dokładnie tak samo, jak na poprzedniej wersji systemu, a czytnik linii papilarnych pracuje bezproblemowo. I to wszystko bez przywracania ustawień fabrycznych!
Na forum MIUI widzę skargi na szybkość i płynność działania telefonu po aktualizacji do Oreo, bez względu na konkretną kompilację. Ja u siebie tego nie zauważyłem. Jasne, drobny lag zdarzy się raz na jakiś czas, ale często jest to wina ciężkiego programu (np. Chrome) niż oprogramowania Xiaomi.
Co nowego?
Jeśli chodzi o zaimplementowane nowości, to Xiaomi dodało m.in.:
- powiadomienia o pracy aplikacji w tle i tryb PIP (np. w Mapach Google), czyli funkcje wynikające z Androida Oreo,
- w opcjach deweloperskich można teraz znaleźć szereg narzędzi do zarządzania Bluetooth, w tym nowe kodeki (m.in. aptX i aptX HD),
- możliwość odpisywania na wiadomości bezpośrednio z paska powiadomień,
- przyspieszenie prędkości gier – kilka narzędzi dla graczy, takich jak cykliczne czyszczenie pamięci podręcznej (by zwolnić ją dla gier), optymalizacja prędkości sieci czy tryb nie przeszkadzać, który może być aktywowany tylko na czas rozgrywki),
- nowe dźwięki systemowe, dzwonki i ikony,
- nowe poprawki bezpieczeństwa, datowane na 01.02.2018 r.
Czego zabrakło?
Mimo wszystko nie mogę powiedzieć, że jest idealnie. Najbardziej denerwują mnie nie błędy, a usunięcie wcześniej dostępnych funkcji. To drobnostki – nie ma już tapet dziennych na ekranie blokady, czas naświetlania w aplikacji aparatu został ponownie zredukowany do 1/2 sekundy i zniknęła aplikacja Motywy (ze względu na Rozporządzenie 2016/679 Parlamentu Europejskiego i Rady UE). Pojawiły się za to drobne braki w tłumaczeniu interfejsu, na szczęście tylko sporadyczne.
Dodatkowo mam wrażenie, że jakość wykonywanych fotek jest ciut słabsza niż wcześniej. Nowe algorytmy przesadzają trochę z odszumianiem i wyostrzaniem.
Aktualizacja na plus…
…ale tylko malutki. Android Oreo niewiele zmienił w życiu mojego smartfona, a Xiaomi nie wprowadziło żadnej rewolucji do swojej nakładki. Tym razem obyło się bez drastycznych i uprzykrzających błędów, choć usunięcie niektórych funkcji może zaboleć. Ja tak naprawdę żałuję tylko codziennych tapet, bo te bywały naprawdę ładne i oryginalne.
Teraz pozostaje mi czekać na drobne poprawki, a docelowo na MIUI 10, które powinno zostać udostępnione dla Xiaomi Mi 6 w ostatnich tygodniach tego roku, ewentualnie na początku 2019 roku.
Xiaomi Mi6 – test i recenzja. Niedrogi smartfon, który rywalizuje z flagowcami?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.