Xiaomi zaprezentowało w Chinach Redmi Note 5 Pro. Nie jest to jednak ten sam telefon, który firma pokazała w Indiach. Nowy wariant Xiaomi Redmi Note 5 (AI Dual Camera) ma jaśniejszy obiektyw w aparacie głównym, szybkie ładowanie i Androida Oreo na start. Cena jest świetna, a smartfon może trafić do Polski!
Spis treści
W połowie lutego Xiaomi pokazało w Indiach smartfon Xiaomi Redmi Note 5 Pro. To całkiem udane urządzenie (przynajmniej na papierze), wyposażone w dobre podzespoły i ciekawe rozwiązania. Nie obyło się jednak bez braków i wad. Wiele z nich zlikwidował właśnie nowy wariant omawianego telefonu.
Od jakiegoś czasu wiedzieliśmy, że Xiaomi ma zamiar wprowadzić Redmi Note 5 Pro do sprzedaży w rodzimych Chinach. Właściwie każdy spodziewał się, że w Państwie Środka będzie dostępny ten sam telefon, który trafił do Indii. A tu niespodzianka – Xiaomi Redmi Note 5 (AI Dual Camera) jest lepszy od oryginału!
Chiński Xiaomi Redmi Note 5 Pro ma kilka przewag nad swoim indyjskim odpowiednikiem. Największą z nich jest aparat. Ciągle dostajemy podwójny aparat w konfiguracji 12 MP + 5 MP, jednak tym razem aparat główny ma jaśniejszy obiektyw (f/1.9 zamiast f/2.2) i większy rozmiar piksela (1,4μm). Dzięki temu zdjęcia wykonywane w przeciętnych lub słabych warunkach oświetleniowych powinny być lepsze, o co dodatkowo mają zadbać algorytmy sztucznej inteligencji. Oczywiście wiele zależy też od oprogramowania aparatu, ale na tym polu Xiaomi radzi sobie coraz lepiej, co wiem z moich doświadczeń. Po aktualizacji do MIUI 9.2 mój Xiaomi Mi 6 robi ciut lepsze fotki, a to dobry znak.
O ile aparat główny został poprawiony, tak aparat do selfie stracił kilka megapikseli. Fani autoportretów mogą liczyć na 13-megapikselową jednostkę (zamiast 20 MP).
Xiaomi jest znane z tego, że niezbyt przejmuje się aktualnymi wersjami Androida, stawiając przede wszystkim na aktualizacje w ramach MIUI. Jedni kochają takie podejście, inni nienawidzą. W każdym razie teraz Xiaomi wyjątkowo się postarało. Nowy Redmi Note 5 Pro pracuje pod kontrolą Androida 8.0 Oreo.
Inną pozytywną zmianą jest implementacja portu USB typu C, który zastąpił microUSB (aktualizacja: okazuje się, że nie ma USB typu C, a microUSB). Co ważne, zachowano złącze jack 3.5 mm. To nie koniec dobrych wiadomości: Xiaomi Redmi Note 5 (AI Dual Camera) obsługuje szybkie ładowanie, a to dzięki wsparciu dla technologii Quick Charge 3.0.
Pozostała część specyfikacji nowej wersji Redmi Note 5 Pro pokrywa się ze specyfikacją starej, dlatego pozwolę sobie ją przedstawić w formie tabelki, którą widzicie poniżej.
Xiaomi Redmi Note 5 będzie dostępny w Chinach od 20 marca, gdzie ma być sprzedawany w następujących wariantach i cenach:
Chiński Redmi Note 5 Pro jako pierwszy występuje w wersji 3 GB/32 GB, co daje mi powody do podejrzeń, że to właśnie on trafi do sprzedaży na terenie Polski, a nie jego indyjski odpowiednik. Tak sugeruje raport dotyczący dostępności Xiaomi Redmi Note 5 Pro w Europie.
Jeśli to prawda, to za smartfon zapłacimy ok. 240 euro (jakieś 1099 złotych) za wariant 3 GB/32 GB oraz ok. 270 euro (zapewne 1299 złotych) za model z 64 GB pamięci na pliki i najprawdopodobniej z 4 GB pamięci RAM. To naprawdę uczciwe i konkurencyjne ceny, więc jeśli się potwierdzą, to Redmi Note 5 może zostać hitem sprzedaży.
Chińska wersja nie obsługuje LTE B20, ale Xiaomi ma ją dodać w smartfonach dla Europy. Nie spodziewajcie się jednak NFC – jego nie było, nie ma i raczej nie będzie.
https://www.gsmmaniak.pl/820326/xiaomi-redmi-note-5-pro-global-cena-w-europie/
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Do sieci trafiła specyfikacja maluszka dopełniającego serię Honor Magic8. Model Mini przenika się z wersją…
Roborock Saros 10R ma system nawigacji nawet 21 razy dokładniejszy od klasycznego LiDARu i mierzy…
Dobry producent postanowił przecenić swoje smartwatche zarówno u siebie, jak i w wielu sklepach partnerskich.…
Jak ważne jest wsparcie aktualizacjami telefonu? Czasami jest to coś, co decyduje o życiu lub…
Kompaktowy telefon z przepotężną baterią oraz z rewelacyjną specyfikacją może jednak zostać anulowany. Mowa tu…
Wydawałoby się, że Apple to synonim dbałości o każdy detal i skrupulatnej kontroli jakości. Tymczasem…