fot. Apple
Wycięcie w ekranie staje się trendem na obecny rok. Nie możemy już nic na to poradzić. Jeśli ktoś dalej nie może przeżyć tego rozwiązania to mam dla niego trzy powody wyjaśniające, dlaczego wcale nie musi być tak źle.
Pamiętacie jeszcze czasy sprzed sytuacji, gdzie każdy najnowszy smartfon ma wycięcie w górnej części wyświetlacza? Jeśli macie z tym problem to nie jesteście wyjątkiem. Sam nie do końca wierzę w to, co się stało. Takie rozwiązanie wprowadziło najpierw kilku mniej znanych producentów, po czym przyszło Apple i narobiło coś, czego mało kto się spodziewał. Wycięcie w ekranie od początku jest kontrowersyjnym rozwiązaniem. Nawet zagorzali fani rozwiązań koncernu z Cupertino mieli mieszane odczucia, gdy zadebiutował iPhone X. Tymczasem minęło już pół roku od tego czasu i właściwie jest dzisiaj ono standardem.
Jeśli ktoś nie lubi tzw. notcha, to ma problem. Już teraz widzimy, że jest to trend w smartfonach z Androidem na 2018 rok (w poprzednim roku stał się nim ekran 18:9). Od tego nie ma już ucieczki i pokazały to ostatnie targi MWC. Prawda jest też taka, że to wcale nie jest brzydkie rozwiązanie. Jest najbardziej doskonałe, gdy pod uwagę weźmiemy aktualną technologię i chęć pokrycia wyświetlaczem jak największej części przedniego panelu.
Wycięcie w ekranie ma sens w iPhone X. Zostało ono przemyślane i dobrze wykorzystane przez gesty w iOS. Jednak tworzenie wycięcia dla samego wycięcia jest bez sensu. Widzę jednak, że wielu producentów nie ma żadnego wyczucia stylu. Łączy notcha z dolną belką albo jest ono zbyt słabo zaokrąglone. Ze wszystkich wycięć w ekranie, jakie widziałem do tej pory… tylko iPhone X ma je zrobione naprawdę dobrze.
Prawda jest taka, że wycięcie w ekranie jest już bardzo popularnym rozwiązaniem. I tak, jak wspomniałem – początkowo był szok. Była kontrowersja i dyskusje. Po kilku miesiącach już nikt nie dyskutuje czy to rozwiązanie ma sens i wygląda dobrze. Niestety, jesteśmy tylko ludźmi i wielu z nas zmieni zdanie na ten temat tylko dlatego, że wycięcie stało się popularne. Tak działa psychika człowieka. A nawet, gdy ktoś się nie złamie – będzie musiał zaakceptować to, że 90% nowych smartfonów już go ma. Poza tym, najlepsze jest to, że…
Każdemu kto nie może przekonać się do wycięcia w ekranie radzę wrzucić na luz. To tylko przejściowe rozwiązanie. Już teraz mówi się, że porzuci je nawet samo Apple… i to już w przyszłorocznych iPhone’ach! Niestety, w smartfonach z Androidem zmiany nie dokonają się tak szybko. Tutaj potrzeba kilku lat. Dlaczego wycięcie jest przejściowe?
Otóż technologia z każdym rokiem posuwa się do przodu, a docelowym zamiarem producentów jest pokrycie całego przedniego panelu wyświetlaczem. Ponadto, po 2020 roku (przypominam, że to już za dwa lata!) na rynku będą najprawdopodobniej smartfony z elastycznym wyświetlaczem. Sądzę, że w takim przypadku notch po prostu przeminie. Tym samym wierzę, że nie ma sensu na niego narzekać, bowiem za chwilę będziemy go już tylko wspominać.
Źródło: opracowanie własne
Grafiki: Apple, MacRumors Forums
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
OnePlus Pad Lite przed premierą zdradził 100% specyfikacji i design na renderach. To rozsądny tablet…
POCO F7 w końcu zdradził wygląd. Nadchodzący do Polski bestseller Xiaomi otrzyma świetny design, który…
vivo X200 FE ma potencjał zostać jednym z nielicznych kompaktowych flagowców, które zostaną oficjalnie zaprezentowane…
Nikt mi nie wmówi, że przy takiej promocji istnieje lepszy smartwatch do 1000 złotych niż…
Nowa wersja OxygenOS 15 trafiła do superśredniaka OnePlus 13R. Producent w aktualizacji zadbał o praktyczne…
Po tygodniu urlopu ManiaK Tygodnia powraca w 13 odsłonie. Tym razem będzie o wielkich bateriach,…