Samsung Galaxy S9 Plus trafia do GeekBench. Jak wypadł?

Kilka dni przed premierą, większy wariant nowego flagowca Samsunga trafił do popularnego benchmarku GeekBench. Na szczęście testowana wersja korzysta z procesora Exynos i będziecie ją mogli nabyć na terenie Polski. Jak poradził sobie ten sprzęt? Jest moc!

Samsung Galaxy S9 i Galaxy S9 Plus zadebiutują już za 5 dni. Różnice między tymi urządzeniami w niektórych przypadkach będą marginalne, jednak większy model będzie mógł pochwalić się innym aparatem fotograficznych. Galaxy S9 Plus w wersji z procesorem Exynos 9810 trafił do GeekBench i pokazał, na co go stać. Podejrzewam, że na wydajność nie będziecie narzekać. Flagowiec Koreańczyków ma jej bowiem aż nadto.

Samsung Galaxy S9 i Galaxy S9+ oficjalnie. Specyfikacja, cena i przedsprzedaż (MWC 2018)

Samsung Galaxy S9 Plus, który trafił do GeekBench korzysta z Androida 8.0 Oreo i ma 6 GB pamięci RAM. W teście pojedynczego rdzenia flagowiec uzyskał wynik 3,773 punktów podczas gdy test wielordzeniowy zakończył się wynikiem na poziomie 9,024 punktów. Na pierwszy rzut oka widać, że S9 Plus jest mocniejszy na papierze od zwykłej „dziewiątki”, jednak różnica wynika głównie z tego, iż S9 Plus domyślnie będzie posiadał większą ilość pamięci RAM. Ten czynnik także bierze udział w sporej części benchmarku – to nie tylko procesor wykręca wspomniane wyżej wyniki.

Podejrzewam jednak, że w codziennym użytkowaniu różnica w działaniu obu urządzeń będzie marginalna. Owszem, większa ilość pamięci RAM przyda się użytkownikom korzystającym z wielu aplikacji jednocześnie lub tym, którym zależy na szybkiej i bezproblemowej pracy. Obecnie jednak w świecie urządzeń mobilnych 4 a 6 gigabajtów RAM, to niezbyt znacząca różnica. Weźcie pod uwagę zapotrzebowanie podstawowych aplikacji na Androida, które przecież nie są tak rozbudowane, aby zjadać całą pamięć. To już nie te czasy.

Jeśli mielibyście kupować nowego flagowca Samsunga, to na który wariant Galaxy byście postawili? Ja zdecydowanie na „standardową”, mniejszą dziewiątkę. S9 Plus będzie bowiem dla mnie już… po prostu zbyt duży do komfortowego korzystania.

Źródło: GeekBench