Qualcomm umacnia swoją pozycję na rynku procesorów. Po podpisaniu umowy z Lenovo, Oppo i Xiaomi firma zarobi 2 miliardy w trzy lata. Czy na rynku istnieje alternatywa dla Snapdragonów?
Obecnie nikt już nie ma wątpliwości, kto jest królem na rynku procesorów do smartfonów. Qualcomm sukcesywnie rozpycha się na rynku, a konkurencja pokroju MediaTeka może się temu tylko biernie przyglądać. Samsung drugi rok z rzędu zapewnił sobie całość pierwszej dostawy flagowego procesora Snapdragon 845, przez co wszyscy inni muszą czekać na kolejne dostawy.
Sytuacja nie dotyka w zasadzie tylko Huawei, który konsekwentnie trzyma się swoich własnych procesorów Kirin, przynajmniej w większości urządzeń. Do niektórych modeli ze średniej półki trafiają jednak również modele Qualcomma. Drugą marką, która spróbuje się uniezależnić od Snapdragonów jest Xiaomi. W sieci niedawno pojawiły się informacje o procesorze Surge S2, który ma napędzać Xiaomi Mi 6X. Flagowy Xiaomi Mi 7 nadal jednak wykorzysta jednostkę Qualcomma.
https://www.gsmmaniak.pl/721618/jaki-procesor-telefon/
Teraz okazuje się, że oprócz Xiaomi jeszcze dwie firmy stwierdziły, że nie ma szans na alternatywy. Lenovo i Oppo, wraz z rodzimą konkurencją podpisały z Qualcommem umowę opiewającą na niebagatelne 2 miliardy dolarów w ciągu najbliższych trzech lat. Taki kontrakt zapewni im ciągłość dostaw do nowych smartfonów.
Nie mam wątpliwości, że to kiepska wiadomość dla MediaTeka. Firma już jakiś czas temu miała potężne problemy z chętnymi na swój flagowy procesor. Zainteresowanie wyraziło w zasadzie jedynie Meizu. W świetle ostatnich informacji nie widzę jednak szans na kontynuowanie współpracy, skoro do średniaków trafiają Exynosy i Snapdragony. Wygląda więc na to, że Tajwańczycy będą musieli skupić się jedynie na średniakach.
Moglibyśmy machnąć na to ręką i powiedzieć sobie, że co to w zasadzie za różnica jaka firma wyprodukowała procesory, które napędzają nasze smartfony. To jednak nie do końca prawda. Pozycja monopolisty zapewnia dowolną wycenę swoich produktów – przecież na rynku nie ma sensownej alternatywy. W 2017 roku flagowce osiągnęły ceny niezłych laptopów – a koszty podwyżki podzespołów w efekcie i tak spadną na końcowego nabywcę.
Źródło: Qualcomm
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Nothing w końcu ujawnił datę startu aktualizacji. System Nothing OS 4.0 oparty na stabilnym Androidzie…
Sieć Play wprowadziła nową promocję Black Week. Tym razem nie dotyczy ona telefonów komórkowych czy…
Wszystko wskazuje na to, że OnePlus 15 nie jest tak doskonały, jak się spodziewano, a…
Amazfit wprowadza nową, mniejszą wersję modelu Amazfit T-Rex 3 Pro. Zmniejszyła się średnica ekranu względem…
Samsung Galaxy S25 Edge to bezapelacyjna ciekawostka producenta z bieżącego roku. Podczas premiery flagowiec kosztował…
Werewolf: The Apocalypse - Heart of the Forest to polska hybryda przygodówki i RPG, osadzona…