Podsumowanie i ocena

Wielki plus dla Sony za wprowadzenie niszowego produktu, którym chce wypełnić niszę na mobilnym rynku – już dawno nie zadebiutował smartfon odpowiednio wydajny i kompaktowy zarazem. I choć wiem, że w tej obudowie spokojnie można osadzić ekran o przekątnej pięciu cali okalany wąskimi ramkami, to nie zmienia to faktu, że Xperia XZ1 Compact jest udanym, małym telefonem.

Na plus mogę spokojnie zaliczyć wydajność, która przekłada się na wysoką kulturę pracy smartfonu, bez względu na to co aktualnie robimy. Cieszy także najnowsza kompilacja Androida zaraz po wyjęciu z pudełka, “okraszona” przejrzystym, aczkolwiek mało urokliwym interfejsem. Nie można nie wspomnieć także o odpowiedniej wydajności energetycznej, wodoszczelnej obudowie, jak również o bardzo dobrym wyświetlaczu.

Rozczarowuje natomiast jakość dźwięku na głośnikach, obudowa wykonana w większości z tworzywa sztucznego, a także relatywnie długi czas ładowania.

Paradoksalnie, jednocześnie do wad i zalet zaliczyć należy aparat. Fotografując w korzystnych warunkach oświetleniowych smartfon może spokojnie konkurować z najlepszymi na rynku, ale kiedy tylko zrobi się delikatnie ciemniej widać przepaść, jaka dzieli Xperia XZ1 Compact od chociażby Galaxy S7 edge. To wszystko wina światła, którego wpada zdecydowanie za mało. Życzę zatem Wam i sobie, aby Sony w przyszłych flagowcach znacząco poprawiło ten parametr i wysunęło się na prowadzenie w kategorii fotografii mobilnej.