Kategorie: Android Samsung Telefony Testy

Test Samsung Galaxy Nexus – numer jeden wśród smartfonów?

Dokładnie w dniu polskiej premiery rynkowej, do naszej maniaKalnej redakcji trafił pierwszy na świecie smartfon wyposażony w najnowszy system operacyjny Android 4.0 Ice Cream Sandwich – Samsung Galaxy Nexus – urządzenie przeznaczone specjalnie dla użytkowników produktów Google. Pierwsza, oficjalna prezentacja tego telefonu odbyła się podczas październikowej konferencji w Hong Kongu i właściwie od tamtej pory Nexus cieszył się ogromnym zainteresowaniem wielu gsmManiaKów.

Niecałe dwa tygodnie temu zaprezentowaliśmy wam nasze „pierwsze wrażenia” oraz niewielką galerię zdjęciową. Prosiliśmy Was również, abyście napisali, którym elementom urządzenia powinniśmy poświęcić szczególną uwagę. W naszym teście postaramy się więc odpowiedzieć na wszystkie Wasze pytania i mamy nadzieję, że dzięki temu będziecie mogli podjąć ostateczną decyzję – kupić Samsunga Galaxy Nexus z Androidem 4.0 czy zdecydować się na inną propozycję i czekać na oficjalną aktualizację systemową.

SPIS TREŚCI

Galaxy Nexus – specyfikacja

  • Sieci: HSPA+ 21 Mbps/HSUPA 5,76 Mbps (850/900/1900/1700/2100), EDGE/GPRS (850/900/1800/1900), opcjonalnie LTE;
  • Procesor i grafika: 2-rdzeniowy TI OMAP4460 o taktowaniu 1,2 GHz, GPU PowerVR SGX540;
  • Pamięć: 1 GB pamięci RAM, 16 GB pamięci użytkowej;
  • Ekran: 4,65-calowy ekran HD Super AMOLED o rozdzielczości 1280 x 720 pikseli;
  • Aparaty: główny 5 Mpix z autofokusem i diodą LED (nagrywanie w standardzie Full HD) oraz przedni, 1,3 Mpix;
  • Porty: USB 2.0, wyjście słuchawkowe jack 3,5 mm;
  • Komunikacja: Bluetooth 3.0, NFC, Wi-Fi 802.11 a/b/g/n;
  • Nawigacja: GPS z A-GPS;
  • Dodatkowo: czujnik światła, czujnik zbliżeniowy, akcelerometr, cyfrowy kompas, żyroskop, barometr;
  • Gabaryty: 135,5 x 67,94 x 8,94 mm, waga 135 gramów;
  • Bateria: Li-Ion 1.750 mAh.

Budowa

Zawartość pudełka

Do naszej redakcji trafiła podstawowa, europejska wersja Samsunga Galaxy Nexus, a więc i wyposażenie wnętrza pudełka (jak i samo opakowanie) jest dokładnie takie same, jak w większości krajów Starego Kontynentu. Telefon zapakowany został w niewielkie, lecz bardzo eleganckie, białe opakowanie z wizerunkiem Nexusa. W jego wnętrzu znajdziemy całkiem przeciętne wyposażenie, choć jak się później okazało – wybrakowane. Producent oprócz samego aparatu telefonicznego wrzucił do pudełka europejską ładowarkę z kablem USB 2.0 <-> micro-USB, który służy jednocześnie do podłączenia smartfonu do komputera, kartę gwarancyjną, zestaw słuchawkowy oraz „instrukcję obsługi”.

Ta w rzeczywistości nie jest instrukcją, gdyż nie znajdziemy w niej żadnych informacji na temat obsługi urządzenia, lecz zestaw porad dotyczących bezpiecznego użytkowania. Na oficjalnej stronie internetowej Google Nexusa znaleźliśmy pełną instrukcję, która powinna znaleźć się w naszym pudełku. Niestety jest ona w języku angielskim, ale osoby, które będą w potrzebie, z pewnością poradzą sobie z jej rozszyfrowaniem.

Wygląd i obudowa

Jednym z największych atutów testowanego przez nas Samsunga Galaxy Nexus jest jego nietypowy kształt, stylowe wzornictwo oraz nieprzeciętne wymiary. Najnowszy smartfon jest jednym z największych, jakie mieliśmy okazję gościć w naszej redaKcji, a wszystko to przez ogromny, 4.65-calowy wyświetlacz, który zajmuje właściwie cały przedni panel.

Galaxy Nexus zachwyca właściwie pod każdym względem i spodoba się każdemu, kto weźmie urządzenie w swoje ręce. Jedynym “minusem” jest jednak to, że sprzęt posiada naprawdę spore rozmiary, które dla niektórych mogą okazać się barierą nie do pokonania, przez co korzystanie z urządzenia nie będzie zbyt komfortowe. Wymiary prezentowanego telefonu to odpowiednio: 135,5 x 67,94, natomiast jego grubość w najcieńszym miejscu wynosi niespełna 8,94 mm – to naprawdę robi wrażenie. Mnie osobiście wymiary Nexusa wręcz przyciągają do siebie, gdyż korzystanie z urządzenia, które posiada tak ogromny wyświetlacz jest czystą przyjemnością.

Jak już wcześniej wspomniałem, 4.65-calowy ekran zajmuje właściwie cały przedni panel naszego urządzenia. Nad nim zamontowany został głośnik, kamera internetowa 1,3 MPix z możliwością nagrywania materiałów wideo 720p oraz czujnik oświetlenia. Galaxy Nexus, w przeciwieństwie do przeważającej większości nowych smartfonów nie posiada dotykowych ani fizycznych przycisków, które ułatwiają obsługę systemu operacyjnego. Z tego względu, że nasz smartfon posiada najnowszego Androida 4.0, producent całkowicie z nich zrezygnował. Dodatkowo, choć na pierwszy rzut oka w ogóle tego nie widać, z przodu, pod ekranem znajduje się niewielka dioda, która włącza się tylko w określonych sytuacjach – np. gdy otrzymamy wiadomość tekstową sms, e-maila lub nie odbierzemy połączenia. Niestety dioda ta nie działa podczas ładowania telefonu lub gdy gdy telefon zostanie całkowicie naładowany – a szkoda, bo to dość istotne.

Samsung Galaxy Nexus nie posiada aluminiowej obudowy, nie został również pokryty kevlarem, jednakże materiały z których został wykonany są naprawdę bardzo dobre i sprawiają wrażenie wytrzymałych. Telefon posiada matową, plastikową obudowę, która nie ma żadnych dodatkowych ozdobników. Warto jeszcze dodać, że Nexus ma delikatnie zakrzywiony wyświetlacz ze szlifowanymi krawędziami, samo urządzenie jest doskonale wyważone, a brzegi urządzenia są mocno zaokrąglone, dzięki czemu sprzęt świetnie leży w dłoni.

Boki naszego urządzenia zagospodarowane zostały dość skromnie. Z tego względu, że górna krawędź jet niesamowicie cienka, producent pozostawił ją całkowicie wolną od portów złącz. Z lewej strony zamontowany został pojedynczy przycisk głośności, natomiast po prawej stronie znajdziemy włącznik zasilania On/Off oraz styki portu dokującego. Na dolnej listwie znalazł się mikrofon, złącze micro-USB oraz gniazdo słuchawkowe 3,5 mm.

Jeśli chodzi o tył naszego urządzenia, to warto poświęcić mu dłuższą chwilę. Jeśli czytaliście nasze pierwsze wrażenia oraz maniaKalny test Samsunga Galaxy Note to wiecie, że Galaxy Nexus wyposażony został w bardzo podobną klapkę oraz identyczny system zamykania, który uważam za mocno kontrowersyjny. Niemniej jednak sama klapka wygląda bardzo przyzwoicie. Nie jest tak giętka jak w Galaxy Note, ale bardzo dobrze przylega do reszty obudowy. Na niej znajdziemy logo firm Google oraz Samsunga – producentów urządzenia. Z tyłu naszego Nexusa znalazł się również aparat cyfrowy 5.0 Mpix z lampą błyskową oraz pojedynczy głośnik – póki co nie będę pisał o nich zbyt wiele, gdyż uczynię to w dalszej części naszego testu.

Gdy zdejmiemy tylną osłonę naszego smartfonu, naszym oczom ukarzą się tylko dwa interesujące nas elementy – bateria Li-Ion o pojemności 1.750 mAh oraz gniazdo kart SIM. Z niewiadomych przyczyn firma Samsung zdecydowała, że Galaxy Nexus nie będzie posiadał wbudowanego czytnika kart pamięci microSD, tak więc jeśli chodzi o pamięć wewnętrzną, to do dyspozycji użytkowników będzie jedynie 16 GB (13 GB do dyspozycji) lub 32 GB, w przypadku wersji 4G LTE.

Jakość wykonania

Jak już wcześniej wspomniałem, Samsung Galaxy Nexus nie posiada aluminiowej obudowy, nie został wzbogacony kevlarem, ani żadnymi innymi, dodatkowymi materiałami, które w jakiś sposób wzmocniłyby nasze urządzenia. Dotarło do mnie wiele opinii, że jakość wykonania Galaxy Nexus’a jest fatalna, a wszystko przez plastikową obudowę.

Muszę jednak przyznać, że Galaxy Nexus nawet w plastikowej oprawie (wysokiej jakości) prezentuje się naprawdę imponująco i zostawia konkurencję daleko w tyle. Nexus nadrabia dodatkowo niezwykle cienką obudową i smukłą sylwetką. Wszystkie materiały świetnie do siebie pasują – nawet pod kątem kolorystyki. Minimalistyczny design to dla mnie ogromna zaleta tego urządzenia i pokuszę się o stwierdzenie, że najnowszy smartfon Samsunga spodoba się nawet najbardziej wybrednym użytkownikom, którzy do wyglądu zewnętrznego przywiązują ogromną wagę.

Ergonomia

Samsung Galaxy Nexus z pewnością nie jest smartfonem, na który może pozwolić sobie dosłownie każdy. Nie dość, że telefon do najtańszych nie należy, to dodatkowo jest naprawdę ogromny, przez co niektórym użytkownikom może nie leżeć w dłoni zbyt dobrze, pewnie i komfortowo – a to jest element niezwykle istotny. Osoby, które mają dość duże ręce z pewnością nie będą miały problemu z używaniem telefonu w każdych warunkach.

Galaxy Nexus jest szeroki, ale niewielka grubość urządzenia sprawia, że smartfon wygodnie się trzyma i bez trudu można go obsługiwać tylko jedną ręką. Początkowo przeszkadzał mi przycisk głośności, gdyż często zdarzało się, że przypadkowo wcisnąłem go jednym z palców, ale z czasem przyzwyczaiłem się do takiego, a nie innego ułożenia tego właśnie klawisza. Samsung Galaxy Nexus, dzięki temu, że jest nieco mniejszy od Galaxy Note’a, pozwala nam na w pełni komfortowe użytkowanie. Osoby, które uważają Note’a za zbyt dużego, z pewnością będą zadowolone z wygody obsługi, jaką oferuje Nexus.

Elektronika i optyka

Procesor i układ graficzny

Samsung Galaxy Nexus, wbrew temu co się wcześniej mówiło, nie otrzymał ani układu Samsung Exynos, ani platformy NVIDIA Tegra 2, która oferuje doprawdy nieprzeciętną wydajność. Zamiast tego wyposażony został w dwurdzeniowy procesor Texas Instruments OMAP4460 (ARM Cortex A9) taktowany zegarem o częstotliwości 1,2 GHz. Jednostka ta wspierana jest przez zintegrowany układ graficzny GPU PowerVR SGX540 oraz 1 GB pamięci operacyjnej RAM LPDDR2.

Takie połączenie zapewni nam stosunkowo wysoką wydajność i niezawodność przy wykonywaniu standardowych zadań. Smartfon działa bez zarzutów, a wszelkiego rodzaju animacje i przechodzenie pomiędzy poszczególnymi kartami menu głównego odbywa się z niezwykłą płynnością. Problemy mogą pojawić się dopiero w momencie, gdy uruchomimy zbyt wiele aplikacji jednocześnie lub za bardzo przeciążymy procesor. To oczywiście nie jest takie łatwe, gdyż układ CPU jest niezwykle wydajny, ale nie jest to niemożliwe.

Problemem może okazać się jednak układ graficzny, jaki został wykorzystany w najnowszym Nexusie, ponieważ pozostawia on wiele do życzenia i jest stosunkowo słaby w porównaniu z grafiką, którą wykorzystała firma Apple w swoim ostatnim smartfonie – iPhone 4S. Aby jednak pokazać rzeczywiste możliwości telefonu, postanowiliśmy sprawdzić wydajność naszego urządzenia w kilku, popularnych benchmarkach.

Test pierwszy – Smartbench 2011

Smartbench 2011 umożliwia uwzględnienie w czasie pomiarów wsparcia ze strony dwurdzeniowego procesora oraz możliwość oceny telefonu pod kątem gier. W tym teście nasz Galaxy Nexus wypadł słabo na tle podrasowanego Galaxy SII (1,5 GHz), lecz standardowa wersja jest właściwie dokładnie taka sama pod względem wydajności. Nexus wyciąga jednak lepsze wyniki niż urządzenia z platformą NVIDIA Tegra 2, co jest niemałym zaskoczeniem.

Test drugi – AnTutu System Benchmark

W tym teście ponownie testowany jest układ graficzny PowerVR SGX540 oraz dwurdzeniowy procesor ARM Cortex A9 1,2 GHz od TI. Nasz Galaxy Nexus otrzymał 6084 punktów – więcej niż SGS2, LG Swift X2 oraz tablet Amazon Kindle Fire.


Test trzeci – Quadrant Standard

W ostatnim teście – Quadrant Standard – nasz Samsung Galaxy Nexus uzyskał dość kiepski wynik, bo otrzymał zaledwie 1660 punktów, podczas gdy Samsung Galaxy S2 wyciągnął spokojnie ponad 2000 pkt. Dlaczego Nexus wypadł tak słabo? Nie wiadomo. Niewykluczone, że głównym powodem jest system operacyjny Android 4.0.1, który nie jest jeszcze w pełni przystosowany do testów benchmarków.

Wyświetlacz

Jeśli ktokolwiek myśli o zakupie Samsunga Galaxy Nexus, to z dwóch powodów. Jednym z nich jest system operacyjny Google Android 4.0 Ice Cream Sandwich, drugim natomiast ogromny, 4.65-calowy, ekran dotykowy Super AMOLED HD, pracujący z natywną rozdzielczością 1280 x 720 pikseli. Matryca tego urządzenia jest jedną z najlepszych, jakie znajdziemy w nowoczesnych smartfonach. Co prawda Nexus nie otrzymał jeszcze lepszego rozwiązania, które Samsung zastosował w swoich flagowych urządzeniach – Galaxy SII oraz Galaxy Note – jednakże nawet i bez tego matryca Nexusa jest prawie doskonała i zasługuje na najwyższe uznanie.

Ekran Samsunga Galaxy Nexus jest lekko zakrzywiony. Choć na pierwszy rzut oka w ogóle tego nie widać, to jeśli przyjrzymy się naszemu urządzeniu pod pewnym kątem, zauważymy, że faktycznie nie jest on idealnie prosty. Czy zakrzywiona matryca w jakiś sposób wpływa na jakość wyświetlanego obrazu lub komfort użytkowania? Nie. To po prostu ciekawy dodatek, dzięki któremu nasz smartfon będzie wyróżniał się na tle konkurencji.

Jakiś czas temu dowiedzieliśmy się, że Samsung nie wyposażył tego urządzenia w niezwykle wytrzymałe szkło Gorilla Glass. Producent twierdzi, że skorzystał z innego, lecz równie efektywnego rozwiązania, ale nie zdradził dokładnie jakiego. Po dwóch tygodniach testów, na naszym ekranie nie pojawiła się ani jedna, nawet najdrobniejsza rysa, więc mogę stwierdzić, że bez względu na to, czym wzmocniony został ekran – to działa.

4.65-calowy wyświetlacz, pracujący z natywną rozdzielczością 1280 x 720p jest jednym z najlepszych, jakie znajdziemy w dostępnych obecnie na rynku smartfonach. Podwyższona rozdzielczość matrycy sprawi, że przeglądanie stron www, czytanie e-booków oraz granie w gry wideo będzie czystą przyjemnością. Jeśli chodzi o jakość wyświetlanego obrazu, to również nie mam co do tego najmniejszych zarzutów, głównie dlatego, że kolory odzwierciedlane są z niebywałą starannością, kąty widzenia są bardzo szerokie, a praca w pełnym słońcu (w miarę możliwości, jak na tą porę roku) jest jak najbardziej możliwa.

Muszę jednak wspomnieć o dwóch elementach. Kolory nie są tak intensywne jak w Galaxy Note, głównie dlatego, że ten ogromny smartfon Samsunga posiada jeszcze lepszą matrycę niż nasz Nexus. Warto jednak mieć na uwadze fakt, że nie wszyscy przepadają za wręcz przesyconymi i nienaturalnie jaskrawymi barwami. Drugą sprawą jest to, że na co dzień odnoszę wrażenie, że Nexus oferuje relatywnie słabą jasność ekranu w momencie, gdy wybierzemy opcję automatycznego dostrajania jasności. Matryca sprawia wrażenie trochę za ciemnej, a rogi są lekko niedoświetlone. Problem ten całkowicie znika w chwili, gdy zwiększymy jasność ekranu.

Aparat i kamera

Nexusowi zarzuca się między innymi to, że posiada słaby aparat cyfrowy, w porównaniu z urządzeniami konkurencji. Trochę prawdy w tym jest, gdyż Galaxy Nexus otrzymał aparat o rozdzielczości 5.0 Mpix z lampą błyskową LED, natomiast konkurencja stosuje znacznie lepsze matryce – głównie o rozdzielczości 8.0 Mpix. Wstępny test aparatu w Samsungu Galaxy Nexus opublikowaliśmy na łamach gsmManiaKa już jakiś czas temu, lecz skoncentrowaliśmy się głównie na jakości zdjęć oraz materiałów wideo.

Testowany przez nas smartfon posiada również przednią kamerę internetową 1,3 MPix, która pozwala nam na prowadzenie wideo-rozmów w jakości HD (720p). W praktyce przednia kamerką sprawdza się względnie dobrze, choć przy ograniczonym dopływie światła zewnętrznego, zdjęcia i filmy są trochę zbyt ciemne. Przednia kamera posiada dodatkowo funkcję rozpoznawania twarzy, co przydaje się przede wszystkim przy prowadzeniu wideo-rozmów oraz podczas robienia zdjęć. Nie należy oczekiwać od niej zbyt wiele, ale sam fakt, że umożliwia nagrywanie wideo w jakości HD jest doprawdy sporym atutem.

Mikrofon i głośniki

Samsung Galaxy Nexus posiada dwa głośniki. Jeden z nich znajduje się tuż nad ekranem naszego smartfona, drugi zaś zamontowany został z tyłu urządzenia, poniżej komory baterii. Ten pierwszy wykorzystywany jest przede wszystkim w czasie rozmowy w klasycznym trybie konwersacji. Działa on dobrze, choć jeśli naprawdę chcemy dobrze słyszeć naszego rozmówcę, to musimy zwiększyć poziom głośności powyżej 60%. Można więc stwierdzić, że jego moc jest trochę zbyt mała, ale wystarczająca.

Drugi głośnik, jak już wcześniej wspomniałem, zamontowany został z tyłu naszego urządzenia. Jego lokalizacja jest niestety dość niefortunna, ponieważ w momencie, gdy położymy telefon na płaskiej powierzchni, głośnik jest częściowo zasłonięty, co w pewnym stopniu wpływa niekorzystnie na jakość wydobywanego dźwięku. Problem ten w pewnym stopniu znika, jeśli w 15-stopniowej skali głośności, ustawimy co najmniej 7-8 poziom. Teoretycznie, jest to mało poważny problem, ale muszę przyznać, że głośniki w naszym Nexusie są niestety dość słabe, jeśli chodzi o głośność. Pod względem jakości wydobywanego dźwięku, nie mam nic do zarzucenia.

Wbudowany mikrofon umiejscowiony został na dolnej krawędzi telefonu, pomiędzy złączem micro-USB a wyjściem jack 3.5. Tutaj nie mam żadnych zastrzeżeń, jeśli chodzi o lokalizację mikrofonu oraz jakość nagrywanych rozmów. Wszystko działa tak, jak powinno i bez żadnych zastrzeżeń.

Pamięć i dodatkowe wyposażenie

Testowany przez nas Galaxy Nexus wyposażony został w 1 GB pamięci operacyjnej RAM oraz dysk twardy NAND Flash o pojemności 16 GB. Wersja 4G LTE dostępna jest z pojemniejszym, dyskiem twardym – 32 GB – i taką samą ilością pamięci operacyjnej. Dlaczego o tym wspominam? Ponieważ Samsung Galaxy Nexus nie posiada wbudowanego czytnika kart pamięci microSD (ani żadnego innego), dlatego też nie mamy możliwości fizycznego powiększenia przestrzeni dyskowej.

16 GB to dużo, ale w rzeczywistości do naszej dyspozycji jest „tylko 13 GB” – resztę zajmuje system operacyjny. Podobnie sytuacja wygląda z pamięcią RAM. Sprzęt otrzymał 1 GB, ale dla nas zostaje niespełna 400 MB, z czego w naszym egzemplarzu faktyczna wartość to 360 MB – tym możemy rozporządzać do woli. Sądzę, że to dużo, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że Nexus posiada mocno pamięciożernego Androida 4.0.

Pośród szerokiej gamy dodatkowych elementów, warto pokrótce wymienić te najważniejsze – akcelerometr, żyroskop, kompas cyfrowy i czujnik natężenia światła. Ciekawym dodatkiem jest również barometr oraz 3-kolorowa dioda LED. W codziennym użytkowaniu wszystkie wymienione moduły radzą sobie bardzo dobrze, choć jak wcześniej wspomniałem, ekran jest trochę za ciemny, a głównym winowajcą jest (najprawdopodobniej) czujnik natężenia światła.

Bateria

Samsung Nexus otrzymał w standardzie akumulator Li-Ion o pojemności 1,750 mAh, który wydaje się być stosunkowo wytrzymałą jednostką, jednakże w rzeczywistości przyzwoity wynik można osiągnąć tylko i wyłącznie przy „oszczędnym” korzystaniu z urządzenia. Galaxy Nexus, właściwie jak przeważająca większość multimedialnych smartfonów to istny „pożeracz” baterii. Telefon przy intensywnym wykorzystaniu musimy ładować właściwie codziennie, a mój najgorszy rezultat to 7 godzin – ale to przy maksymalnej eksploatacji urządzenia.

Przy włączonym trybie 3G oraz z włączonym modułem WiFi, nasz smartfon bez trudu wytrzyma w trybie gotowości 48 godzin. Czas ten skróci się do 24 godzin, jeśli zaczniemy wykonywać połączenia, odpowiadać na wiadomości tekstowe oraz korzystać z internetu. Galaxy Nexus przy sensownym wykorzystaniu, wytrzyma nieco ponad 30 godzin. Po tym czasie będziemy podłączyć nasz telefon do ładowarki.

Jednym z elementów, który najbardziej pochłania energię z naszej baterii jest ogromny, 4.65-calowy ekran. Jeśli sprawdzimy w grafiku systemowym, co najmocniej rozładowuje nasz telefon, to zawsze na pierwszym miejscu będzie właśnie ekran, który pochłania dwa razy więcej energii niż kolejny na liście element. W każdym przypadku ustawiona była automatyczna jasność ekranu.

Bateria nie jest mocną stroną Samsunga Galaxy Nexus. Producent twierdzi, że kolejne aktualizacje systemowe zmniejszą zużycie energii przez system operacyjny, ale z tego względu, że 2 tygodnie od premiery Nexusa nasz egzemplarz w dalszym ciągu pracuje na Androidzie 4.0.1, trudno stwierdzić, czy faktycznie tak się stanie. Samsung udostępnił natomiast pojemniejszą baterię, która pozwoli nam jeszcze dłużej korzystać z telefonu.

Funkcjonalność

System operacyjny i interfejs

Przed nami najdłuższa i chyba najbardziej szczegółowa część naszego testu Samsunga Galaxy Nexus, ponieważ jednym z najważniejszych elementów całego urządzenia jest najnowszy system operacyjny – Google Android 4.0.1 Ice Cream Sandwich – pierwszy na świecie, stworzony zarówno z myślą o multimedialnych tabletach, jak również nowoczesnych smartfonach. Galaxy Nexus jest pierwszym smartfonem, który oficjalnie otrzymał ten właśnie system operacyjny i niewykluczone, że właśnie dzięki niemu cieszy się ogromnym zainteresowaniem – pomimo licznych problemów technicznych, z jakimi boryka się urządzenie.

Android 4.0.1, bo na takiej wersji pracuje nasz smartfon (dostępna jest już wersja 4.0.3), to zupełnie nowy system operacyjny firmy Google, choć doświadczeni użytkownicy odnajdą w nim subtelne połączenie tabletowego Honeycomba 3.2 ze smartfonowym Androidem Gingerbread 2.3. Takie rozwiązanie wydaje się być zrozumiałe, gdyż Ice Cream Sandwich będzie stosowany w obu urządzeniach – smartfonach i tabletach. Interfejs systemowy musiał zostać więc tak skonstruowany, abyśmy nie mieli problemów z obsługą nowego Androida na małym, 4-calowym ekranie oraz sporym, 10-calowym. Stąd też pomysł o rezygnacji z fizycznych przycisków, które zastąpione zostały trzema ikonami w interfejsie systemowym – Back, Home oraz MultiTasking.

Samsung Galaxy Nexus, z tego względu, że jest pierwszym na świcie smartfonem z systemem Android 4.0 i stworzony został przy współpracy z firmą Google, posiada całkowicie „czystego” Androida, a więc nie został wzbogacony żadnym, dodatkowym. firmowym interfejsem. Dla mnie to jedna z największych zalet Nexusa, ponieważ standardowy interfejs – klasyczny Google Experience – jest znakomity w swojej prostocie. Przyszli producenci, którzy zaczną instalować nowego Androida w swoich smartfonach tylko popsują interfejs dodatkowymi nakładkami.

Użytkownik do swojej dyspozycji ma 5 różnych pulpitów startowych, które może dowolnie spersonalizować. Pojedynczy pulpit podzielony jest niejako na cztery części. Pierwsza zarezerwowana została dla niewielkiego paska powiadomień, druga to ekran właściwy, na którym możemy umieszczać nasze ikony, skróty, widżety oraz foldery. Trzecia zawiera pięć ikon, które dają nam błyskawiczny dostęp do pięciu najczęściej wykorzystywanych funkcji (możemy zmienić cztery z nich – za wyjątkiem środkowej). Czwarty i ostatni pasek, to pasek ikon systemowych Androida, które jak już wcześniej wspomniałem, zastępują fizyczne przyciski ułatwiające obsługę systemu. Te są praktycznie wszędzie i znikają tylko wtedy, gdy włączamy aparat lub film.

Warto jeszcze wspomnieć, że na pulpicie głównym zawsze widnieje niewielka „wyszukiwarka Google”, której niestety nie można usunąć. Resztę elementów możemy usunąć i zmienić według naszych potrzeb. Ciekawym dodatkiem jest możliwość tworzenia własnych folderów. Aby to uczynić wystarczy przeciągnąć ikony na siebie – system automatycznie utworzy folder. Jeśli chodzi o kwestię dodawania widżetów, to producent trochę zmienił ten element. Gdy naciśniemy na wolne pole ekranu i przytrzymamy palec, to pojawi się wyłącznie możliwość zmiany tapety. Aby dodać widżet systemowy, musimy wejść w menu aplikacji – tam też znajduje się zakładka z naszymi widżetami. Dla użytkowników, przyzwyczajonych do innej obsługi systemu może to być problem, ale z czasem można się do tego przyzwyczaić.

Kolejnym ważnym elementem jest jedna z ikon systemowych, odpowiadająca za wyświetlanie listę ostatnio uruchomionych aplikacji. Gdy wciśniemy trzecią na pasku systemowym ikonę, pojawi nam się długa lista aplikacji, z których korzystaliśmy aż od momentu uruchomienia telefonu. Przyznam szczerze, że nie wiem, jak długa może być ta lista, ale system na pewno zapamiętuje 25 ostatnio uruchomionych aplikacji i wszystkich funkcji telefonu. Ciekawym dodatkiem jest możliwość zamykania ich, poprzez przeciągnięcie danego elementu w stronę prawej krawędzi telefonu.

Menu ustawień systemowych w nowym Androidzie wygląda bardzo ładnie i niezwykle przejrzyście. Wszystkie ważne elementy podzielone zostały na poszczególne kategorie: Sieci, Urządzenie, Osobiste oraz System. Mnie osobiście takie rozwiązanie znacznie bardziej przypadło do gustu. Dodatkowo producent dał nam dostęp do bardzo interesujących informacji, takich jak wykorzystanie danych (zarówno w sieci GSM, jak i WiFi), przedstawionych w postaci przejrzystego wykresu oraz szczegółowej listy. Podobnie wygląda wykorzystanie baterii, pamięci oraz aplikacji.


Blokada ekranu

Nowością w naszym Samsungu Galaxy Nexus, choć to zasługa systemu operacyjnego, jest nowy sposób odblokowania ekranu. Do wyboru mamy sześć różnych sposobów (włącznie z całkowitą rezygnacją), w jaki możemy przeprowadzić operację:

1. Przesunięcie palcem:

2. Wzór

3. Kod PIN

4. Hasło

5. Face Unlock

Blokada Face Unlok wydaje się być najsensowniejszym rozwiązaniem, jaki możemy wybrać, aby odblokować ekran naszego telefonu. W przypadku, gdy system nie rozpozna naszej twarzy, możemy wybrać jeszcze jeden sposób odblokowania naszego telefonu – awaryjny. Do wyboru mamy prosty Kod PIN lub dowolny Wzór.

Sądzę, że warto dodać, iż blokada Face Unlock w praktyce sprawdza się dobrze, choć czasami zawodzi. Wystarczy słabe światło lub zbyt mocne, aby telefon nas nie rozpoznał. Sprawdza się również metoda odblokowania telefonu z wykorzystaniem zdjęcia, jednakże aby tego dokonać, należy mieć aktualne zdjęcie w całkiem sporym rozmiarze.

Kontakty, wybieranie numeru

Za wybieranie numerów odpowiada duży, niezwykle przejrzysty i bardzo estetyczny panel, który swoją stylistyką przypomina motyw główny z filmu „Tron” – podobny panel znajduje się w systemie Honeycomb, a ten bardzo dobrze spełnia swoją funkcję. Równie czytelny i bezproblemowy jest sposób wyszukiwania kontaktów, choć aplikacja ta została całkowicie odmieniona, gdy nie mamy już tak naprawdę do czynienia z „Kontaktami” lecz „Osobami”.

Jak jest różnica? Otóż, „Osoby”, to zbiór ludzi, którzy znajdują się w naszych kręgach Google+, lista numerów z karty SIM oraz skrzynki e-mailowej. Czy takie rozwiązanie jest lepsze? Trudno powiedzieć, gdyż zależy to przede wszystkim od osobistych preferencji użytkowników, ale nowe „kontakty” przypadły mi do gustu.

Klawiatura ekranowa

Klawiatura ekranowa w Samsungu Galaxy Nexus jest duża i niezwykle wygodna. 4,65-calowy ekran bardzo ładnie rozciągnął poszczególne klawisze, dzięki czemu pisanie nie sprawia najmniejszych problemów. W pozycji pionowej, klawiatura zajmuje 1/3 ekranu, natomiast w poziomie aż 50%.

Niestety producent nie zdecydował się na wydzielenia osobnej linii z przyciskami numerycznymi. Osoby, które nie będą zadowolone z wirtualnej klawiatury ekranowej w tym smartfonie, zawsze mogą skorzystać z wybierania głosowego.

Galaxy Nexus – Google Experience

Samsung Galaxy Nexus to smartfon bardzo charakterystyczny – pod każdym względem. Jedną z ciekawszych właściwości, jakie oferuje, jest całkowita synchronizacja urządzenia z usługami Google. Z jednej strony, to ciekawe rozwiązanie, gdyż jeśli połączymy nasz telefon z kontem GMail oraz Google+, automatycznie otrzymujemy dostęp do usługi Google Talk, Google+ Chat, loguje nas do naszego konta na YouTube oraz Android Market, a kalendarz zapełnia się informacjami na temat urodzin naszych znajomych z listy kontaktów.

Problem jednak w tym, że nie każdemu musi się coś takiego podobać. Jeśli nie mamy konta w Google+, to system będzie nas „prosił” abyśmy je założyli. Bez połączonego konta GMail nasz telefon staje się praktycznie bezużyteczny. Pokuszę się jednak o stwierdzenie, że ktoś, kto decyduje się na zakup telefonu z systemem Android, ma już konto w usłudze GMail i nie przeszkadza mu też fakt, że Google jest praktycznie wszędzie.

Internet i przeglądarka

Nowa przeglądarka internetowa to bez wątpienia rozwiązanie zaczerpnięte z systemu Android Honeycomb, które zostało dodatkowo poprawione oraz usprawnione. Samsung Galaxy Nexus dzięki temu, że posiada ogromny, 4-65-calowy ekran pracujący z natywną rozdzielczością 1280 x 720 pikseli oraz bardzo wydajne podzespoły, przeglądanie stron www w naszym urządzeniu to czysta przyjemność. Oba te elementy sprawiają, że jakość generowanych stron internetowych jest znakomita, a prędkość renderowania witryn jest bardzo wysoka (porównywalna z Galaxy S2 oraz Note).

Przeglądarka w Samsungu Nexus umożliwia nam wyświetlanie stron internetowych zarówno w wersji mobilnej, jak również PC. Ta druga pod względem jakościowym jest znacznie lepsza, lecz korzystanie z niej zalecane jest tylko w przypadku, gdy nasz smartfon połączony jest z siecią WiFi. Przez cały czas trwania testów nie miałem żadnych problemów z przeglądarką internetową oraz komfortowym przeglądaniem stron www. Sprzęt świetnie radzi sobie z wyświetleniem stron, które zawierają sporą ilość animacji oraz wtyczek Flash – nawet Hulu.com.

Ponadto, przeglądarka internetowa pozwala nam na uruchomienie stron w kilku zakładkach, włączenie trybu incognito, przeglądanie stron w trybie offline, udostępnienie strony przez Bluetooth, pocztę elektroniczną czy Android Beam, a ponadto możemy zsynchronizować ulubione zakładki z przeglądarką Google Chrome.

Aparat/kamera

Co prawda aparat i kamerę opisaliśmy już wcześniej, jednakże warto przyjrzeć się tym elementom jeszcze bliżej. Samsung Galaxy Nexus, jak wiecie, wyposażony został w aparat cyfrowy 5.0 MPix z lampą błyskową LED, a więc maksymalna rozdzielczość zdjęcia wynosi 2.592×1.944 pikseli, natomiast gdy wykorzystamy przedni aparat 1,3 MPIx, będzie to rozdzielczość 1280 x 960 pikseli. Aparat automatycznie ustawia ostrość na wybranym elemencie, natomiast jeśli chcemy wyostrzyć inny element, wystarczy zaznaczyć go na ekranie telefonu. Nasz aparat posiada jeszcze jedną, bardzo istotną funkcję – „Zero shutter-lag”, czyli niesamowicie szybki czas reakcji migawki.

Jeśli chodzi o główny aparat cyfrowy, to posiada on dwa tryby lampy błyskowej, pięć różnych balansów bieli, sześć stopni ekspozycji, pięć trybów scenerii oraz możliwość zapisu lokalizacji. Niemalże te same ustawienie znajdziemy przy przedniej kamerce z tą tylko różnicą, że przednia kamera nie posiada ustawień dla lampy błyskowej.

Oba aparaty pozwalają nam również na nagrywanie materiałów w jakości 720p, a główny aparat cyfrowy umożliwia kręcenie filmów Full HD. Gotowy materiał wideo możemy wysłać do programu Movie Studio, gdzie mamy możliwość edycji nagranego filmu. Na materiały wideo możemy nakładać również dodatkowe efekty (zabawne twarze) oraz specjalne tło. W przypadku, gdy zdecydujemy się na wykorzystanie dowolnego efektu, jakość nagrywanych filmów automatycznie spada do 480p.

Samsung Galaxy Nexus oferuje nam również wykonywanie zdjęć panoramicznych. Przygotowanie takiego zajmuje chwilę. Rozdzielczość zdjęcia wynosi około 3800 x 676 px, a średni rozmiar to 1 MB do 2.5 MB.

Multimedia

Galeria: Prosta i przejrzysta aplikacja, w której znajdują się wszystkie multimedialne elementy (zdjęcia, filmy, screenshoty), jakie znajdują się w naszym urządzeniu. System automatycznie skanuje nasz telefon w poszukiwaniu nowych zdjęć i filmów, a następnie gromadzi je w specjalnych albumach. Dzięki temu łatwiej jest odnaleźć interesujące nas zdjęcie, a oprócz tego uzyskujemy możliwość natychmiastowego przesłania lub edycji wybranych materiałów. Z pozycji Galerii możemy jednocześnie uruchomić interesujące nas materiały wideo. Odtwarzacz rozpoznaje najpopularniejsze formaty wideo, choć na chwilę obecną wydaje mi się, że filmy nie są odtwarzane z należytą płynnością. Mam jednak nadzieję, że aktualizacja systemowa rozwiąże ten problem.

Muzyka: Standardowy odtwarzacz muzyczny pd strony wizualnej prezentuje się interesująco, ale nie należy spodziewać się rewelacji. Jeśli w naszym urządzeniu znajdują się jakieś utwory muzyczne, to smartfon automatycznie doda je do listy „Najnowszych” utworów. Dodatkowo pobrana zostanie grafika z albumu (jeśli jest). Odtwarzacz umożliwia nam również wyszukiwanie utworów, grupowanie ich oraz tworzenie własnych playlist. Do odtwarzacza dodany został prosty w obsłudze Equalizer z systemem FX Booster, dzięki któremu możemy zmieniać efekty dźwiękowe.

Gry: Z tego względu, że Samsung Galaxy Nexus posiada bardzo mocne wyposażenie, które oferuje wysoką wydajność, sprzęt świetnie nadaje się nie tylko do codziennej pracy, ale również zabawy. Testowany przez nas Galaxy Nexus co prawda nie posiada dwurdzeniowej Tegry 2, ale wyposażony został w inny, dwurdzeniowy układ, które świetnie radzi sobie z najnowszymi grami.


Gdy sprzęt trafił w moje ręce stwierdziłem, że obowiązkowym tytułem, który należy sprawdzić jest najnowszy „Shadowgun”. Z czasem w Android Market pojawiła się również specjalna wersja Grand Theft Auto: III 10 Year Anniversary Edition – stworzona na potrzeby naszego urządzenia. Bez zbędnego wstępu powiem krótko – obie gry działają wyśmienicie, nie przycinają się, nie wyłączają – po prostu rewelacyjnie. Jakość również jest całkiem niezła.

Niestety, z niewiadomych przyczyn, w naszym Samsungu Galaxy Nexus nie działały właściwie wszystkie gry, których producentem była firma Gameloft. Jedynym wyjątkiem był „Asphalt 6: Adrenaline HD” – ten o dziwo działał całkiem dobrze, choć nie mam pojęcia, dlaczego pozostałe tytuły przestawały reagować zaraz po włączeniu.

UWAGI

Ostatnim elementem, o którym chciałem wspomnieć są błędy systemowe z którymi możecie się spotkać, jeśli zdecydujecie się na zakup Samsunga Galaxy Nexus. Na chwilę obecną nasz smartfon pracuje pod kontrolą systemu Android 4.0.1 ICS, choć w Stanach Zjednoczonych dostępna jest już wersja 4.0.3. Z tego, co nam wiadomo, producent wstrzymuje się z wydaniem kolejnej aktualizacji, ponieważ wprowadzona wcześniej aktualizacja eliminuje wcześniejsze problemy, ale i dodaje kolejne.

Podczas naszego 2-tygodniowego testu największym i chyba najbardziej dotkliwym problemem z jakim się spotkałem był (a właściwe jest) problem z zasięgiem. Bardzo często zdarzało się, że w jednej chwili zasięg z 3G zanikał praktycznie do zera. Telefon ponownie łapał zasięg po kilku sekundach, lecz taka sytuacja nie powinna mieć w ogóle miejsca. Tak więc nakreślany już wcześniej problem z zasięgiem w dalszym ciągu występuje.

Na łamach gsmManiaKa wspominaliśmy również o dość osobliwym problemie, a mianowicie, niektórzy użytkownicy skarżyli się, że ich telefon z niewiadomych powodów zaczynał „żyć własnym życiem”. W moim egzemplarzu również pojawił się ten nietypowy kłopot (wcale nie podczas ładowania), a żeby telefon znów zaczął słuchać poleceń musiałem wyciągnąć baterię. Innej możliwości nie było.

Z innymi problemami na szczęście się nie spotkałem (mój multi-touch działa poprawnie), ale i tak mam cichą nadzieję, że już niebawem dostaniemy aktualizację systemową, która naprawi wszystkie dolegliwości Androida 4.0.1 i nasz telefon w końcu będzie w pełni sprawny.

Podsumowanie

Samsung Galaxy Nexus to smartfon niemalże doskonały, który co prawda nie przewyższa niektórych modeli konkurencji pod pewnymi względami, ale jest od nich znacznie ciekawszą propozycją. Największym atutem prezentowanego urządzenia jest najnowszy system operacyjny Google Android 4.0 Ice Cream Sandwich w całkowicie czystej postaci, który wnosi zupełnie nową świeżość, a dodatkowe funkcje i usprawnienia pozwolą nam w pełni cieszyć się naszym urządzeniem.

Nexus nie jest urządzeniem dla wszystkich – głównie przez swoją (jeszcze) wysoką cenę. Ta najprawdopodobniej spadnie w momencie, gdy na rynku pojawią się zaktualizowane smartfony, które obecnie mają wcześniejszą wersję Androida. Ale Galaxy Nexus i tak będzie miał nad nimi przewagę, ponieważ wyróżnia się dodatkowo smukłą sylwetką, zakrzywionym ekranem oraz pewnego rodzaju „elitarnością” – wszak to pierwszy na świecie sprzęt z nowym Androidem ICS.

Gdybym miał wybrać – Galaxy Nexus lub dowolny smartfon, bez wahania wybrałbym Nexusa – pomimo problemów, z jakimi obecnie musimy walczyć.

Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 10 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 5 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 10 jest notą najwyższą. Średnia ocen stanowi ocenę całkowitą.

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • 10
  • WYGLĄD / JAKOŚĆ WYKONANIA8
  • WYŚWIETLACZ8
  • WYDAJNOŚĆ ZASILANIA9
  • APARAT6
  • JAKOŚĆ ROZMÓW8
  • WYDAJNOŚĆ10
  • SOFTWARE / FUNKCJONALNOŚĆ9

Samsung Galaxy Note8

Ocena końcowa testu: 8.2

ZALETY
  • Android 4.0 ICS;
  • Doskonały ekran o rozdzielczości HD
  • Wysoka wydajność
  • Możliwość nagrywania materiałów wideo w jakości HD
  • Face Unlock oraz Android Beam
  • Nieprzeciętny design urządzenia (zakrzywiony profil)
  • Stylowy wygląd (wymiary i niska waga)
WADY
  • Problemy techniczne
  • Brak czytnika kart pamięci microSD
  • Mechanizm zdejmowania klapki
  • Wysoka cena

Wyróżnienie redaKcji techManiaK.pl

Telefon zasługuje naszym zdaniem na wyróżnienie “Dobry zakup“.

Mateusz

Najnowsze artykuły

  • Newsy
  • Sony
  • Telefony

Znamy cenę „być, albo nie być” w wydaniu Sony. Choć trudno w to uwierzyć, Xperia 1 VI będzie tańsza niż rok temu

Sony Xperia 1 VI niespodziewanie zdradza cenę przed premierą. Fani nie muszą obawiać się podwyżek,…

27 kwietnia 2024
  • Huawei
  • Tablety
  • Testy
  • Wiadomość dnia

Test Huawei MatePad 11.5 PaperMatte Edition. Nowy wymiar komfortu

Huawei MatePad 11.5 PaperMatte Edition to tablet z matowym ekranem eliminującym odblaski. Wiele podobieństw do…

27 kwietnia 2024
  • Newsy
  • Telefony
  • Xiaomi

HIT nad HITAMI od Xiaomi trafił na czarną listę. Ten telefon był przekozakiem

Kiedyś był hitem nad hitami, prawdziwym pogromcą telefonów ze średniej półki. Wydajnością dorównywał ex-flagowcom, a…

27 kwietnia 2024
  • Akcesoria
  • Hama
  • Newsy

Premiera powerbanków Hama Colour 10 i 20: energia w stylowej formie

Hama wprowadza na rynek nową linię powerbanków Colour, łączących wysoką pojemność akumulatora, atrakcyjny design oraz…

27 kwietnia 2024
  • Promocje

Świetny tablet Apple teraz w polskiej promocji. Wykorzystaj okazję i kup iPad Air

Tablet iPad Air (5 generacji) to mocny zawodnik w świecie Apple. Korzysta bowiem z mocnego…

26 kwietnia 2024
  • Newsy
  • Telefony
  • Vivo

Oto zapowiedź najmocniejszego flagowca z 1″ aparatem i obiektywem peryskopowym aż 200 MP

Jeden z najważniejszych flagowców do zdjęć zdrady kolejne szczegóły. W końcu 1-calowy aparat wraz z…

26 kwietnia 2024