Dział mobilny Sony po raz kolejny zanotował straty. W porównaniu do analogicznego okresu w 2016 roku jest kiepsko. Co może zrobić Sony, by jego smartfony zaczęły na siebie zarabiać?
Na sam początek postawię pytanie: co Wy sądzicie o smartfonach Sony? Sądzę, że wszyscy będziemy mieli mimo wszystko bardzo zbliżone zdanie, której można opisać mniej więcej tak. Sony robi dobre urządzenia, które są nie najgorzej wycenione, do tego szybko tanieją po premierze. Flagowce są wodoodporne, a Xperia XZ1 Compact to w zasadzie jedyne w świecie Androida urządzenie o małych wymiarach i potężnej specyfikacji. Dodatkowo zdjęcia dobre zdjęcia, ale do czołówki nieco brakuje, tryb slow-motion daje mnóstwo frajdy, a na czas pracy na baterii w zasadzie nie można narzekać. Co więc poszło nie tak?
Dział mobilny Sony znowu ze stratą
Zacznijmy od rzutu oka na tabelkę z wynikami finansowymi. Wygląda na to, że Sony wychodzi na swoje? Jak najbardziej, ale spróbujcie zgadnąć, która z ośmiu gałęzi biznesu Japończyków przynosi straty?
Tak, oczywiście, że jest to dział mobilny, a ten interesuje nas przecież najbardziej. Różnica w dodatku jest spora, bo w porównaniu do analogicznego okresu w zeszłym roku smartfonowy biznes nie przyniósł zysku, jak to miało miejsce w 2016, ale wygenerował 22 miliony dolarów straty. Auć.
Jak próbuje tłumaczyć to sam zainteresowany, a raczej oddział PR do kontaktów z mediami? Podobno straty związane są z problemami sprzedażowymi na tle geograficznym, co oznacza zwyczajnie, że w niektórych partiach globu smartfony Sony nie za bardzo się sprzedają. Dodatkowo negatywnie na przychody miały wpłynąć wahania w kursie dolara.
Widoki na przyszłość? Mimo wszystko pozytywne
Analizując całość raportu na temat przychodów japońskiej firmy doszedłem do wniosku, że jeśli Sony nie zechce zrezygnować z produkcji smartfonów, to nie będzie do tego zmuszone. Dział mobilny owszem, generuje straty, ale na tle zysków z pozostałych siedmiu gałęzi biznesu nie są to imponujące liczby. Strat nie można jednak tolerować w nieskończoność i firma z pewnością zechce coś z tym zrobić. Podczas naszych testów Sony Xperia XZ1 Damian zwracał uwagę, że to świetny smartfon, ale brakuje w nim efektu „WOW”. A ja podpisuję się pod tym bez wahania.
Wcześniej docierały już do nas pogłoski, że Sony w 2018 roku zrezygnuje wreszcie ze stylistyki OmniBalance i zmniejszy połacie obudowy, które stały się już charakterystyczne dla smartfonów z Japonii. Należy też pamiętać, że choć firma produkuje matryce o fantastycznej jakości, to nie potrafi jakoś dobić do czołówki najlepszych fotograficznych smartfonów. Kiedy uda się nadrobić te dwa braki straty przejdą do nieprzyjemnej przeszłości. Powtórzę pytanie z początku: co sądzicie o smartfonach Sony?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.