Xiaomi Redmi Note 5 pozuje na zdjęciach prasowych. Ma cienkie ramki i duży ekran, ale można mu zarzucić wtórność w wyglądzie względem poprzednika. Czy Xiaomi Redmi Note 5 okaże się hitem na miarę poprzednika?
Xiaomi Redmi Note 5 to moim zdaniem jedno z najbardziej interesujących urządzeń, które trafią na rynek przed końcem 2017 roku. Dlaczego? Ponieważ wydaje mi się, że ten sprzęt pokaże, czy Xiaomi nadal może królować w średniej półce cenowej oferując tanio rozwiązania znane z droższych urządzeń, czy jego problemem stanie się wtórność i zginie w morzu wyglądających tak samo smartfonów z Chin. Póki co wygląda na to, że nie będzie tak źle – przynajmniej o przodu. Zobaczcie sami, jaki prezentuje się Xiaomi Redmi Note 5 na zdjęciach prasowych.
Zacznę może nieco nietypowo, bo od omówienia tylnego panelu. Mój powód do tego jest prosty i już jakiś czas temu o nim wspominałem – w erze malejących ramek to tył smartfona będzie miejscem dla popisów projektantów. Co widzimy tutaj? Dokładnie taki sam panel jak w dwóch poprzednich generacjach. Niezbyt ładnie, drogie Xiaomi. Idźmy dalej – powiem to po raz kolejny – sądzę, że lepszym miejscem na czytnik linii papilarnych w smartfonie jest belka pod ekranem – tutaj jest na nią sporo miejsca, a przecież w Xiaomi Mi6 znajduje się on właśnie tam.
Z przodu jest całkiem dobrze, oczywiście do ramek znanych z Xiaomi Mi Mix 2 sporo brakuje, ale w tej cenie raczej nie mamy na co narzekać. Mnie osobiście wygląd bardzo się podoba, chociaż ciężko mówić o powiewie świeżości. Dość ciekawi mnie, jak smartfon cenowo zaprezentuje się na tle LG Q6, czyli jakby nie patrzeć jego jedynego sensownego rywala w swojej cenie, nad którym góruje jednak podzespołami – oraz prawdopodobnie ceną. Wygląd możemy w zasadzie uznać za dość pewny, ponieważ potwierdza on to, co wcześniej widzieliśmy w bazie TENAA. Wszystkiego dowiemy się 11 listopada, bo wtedy według plotek i przecieków ma odbyć się premiera tego urządzenia. Czekacie? Ja tak.
Źródło: androidheadlines
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.