Xiaomi w tym roku nieco wolniej aktualizuje i odświeża swoje smartfony z linii Redmi. Zdjęcie, które pojawiło się w sieci zdradza jednak, dlaczego musimy tyle czekać. Chińczycy ewidentnie pracowali w ostatnim czasie nad tym, aby dostarczyć nam odświeżony design i zupełnie nowy wyświetlacz.
Na temat kolejnych smartfonów z serii Redmi Note wiadomo co raz więcej. Tym razem jednak przecieki można śmiało zaliczyć do kategorii gorących plotek – w sieci pojawiło się bowiem zdjęcie, które przedstawia, jak będzie wyglądała następna generacja urządzeń Xiaomi ze wspomnianej serii.
To, co najbardziej rzuca się w oczy oprócz podwójnego aparatu na tylnej obudowie, to ogromny wyświetlacz w formacie 18:9 z minimalnymi ramkami zarówno na bokach, jak i w górnej oraz dolnej części obudowy. To spora zmiana względem testowanego przez nas Xiaomi Redmi Note 4.
Linia Redmi jest jedną z najważniejszych serii Xiaomi i wcale nie dziwię się, że Chińczycy bardzo chcą, aby użytkownicy zdecydowali się kupić tegoroczny model. Warto wspomnieć także o tym, iż konkurencja w postaci Vivo oraz Oppo wydała już sprzęty, które korzystają z wyświetlaczy w proporcjach 18:9. Xiaomi chce się więc pospieszyć – i słusznie.
Plotki mówią o tym, iż smartfon, który widzicie na zdjęciach ma być po prostu modelem Redmi Note 5 lub Redmi Note 5 (Plus). Pod względem specyfikacji znajdziemy tutaj procesor MediaTeka – P25 lub P30. W to jednak bym nie wierzył, wydaje mi się bowiem, iż Chińczycy zdają sobie sprawę, jak dużo osób liczy na Snapdragona.
Na tylnej obudowie Redmi Note 5 ma znaleźć się system podwójnego aparatu z sensorami o rozdzielczości 16 oraz 5 Mpix. Do tego można śmiało dołożyć 4 GB RAM oraz baterię o pojemności 4000 mAh.
Cena? Według przecieków 999 juanów za najtańszy i 1299 juanów za najdroższy wariant. W przeliczeniu na złotówki, to odpowiednio 553 oraz 719 złotych.
Redmi Note 5 z takim ekranem i designem na froncie wygląda naprawdę przednio. To może być ciekawa próba zerwania z tandetnym, „chińskim” designem prezentowanym przez poprzednie generacje tychże smartfonów.
Oby się udało!
Źródło: GizChina
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.