Nadchodzi następca Xiaomi Redmi Note 4. Będzie miał podwójny aparat, cienkie ramki wokół ekranu i niezłe podzespoły. Czy Xiaomi Redmi Note 5 będzie hitem sprzedażowym na miarę poprzednika? Sprawdźcie sami.
Nie tak dawno Paweł testował Xiaomi Redmi Note 5A i w recenzji stwierdził, że jest to kolejne udane urządzenie w ofercie Xiaomi. Ja natomiast pisałem o mniejszej wersji telefonu, czyli Xiaomi Redmi 5A. Teraz nadszedł czas na premierę następcy smartfona, który szturmem podbił serca użytkowników na całym świecie. Pamiętacie 5 smartfonów na sekundę? Właśnie Xiaomi Redmi Note 4 stanowił lwią część urządzeń sprzedanych podczas akcji promocyjnej. Co pokaże nam następca?
Może trochę przesadzam. Ale bocznych ramek faktycznie prawie nie będzie. Górna i dolna natomiast prezentują się o niebo lepiej niż na przykład w smartfonach Sony, więc w cenie serii Redmi Note nie ma na co narzekać. Ekran będzie miał standardowe dla serii 5.5 cala w rozdzielczości FullHD.
Pod ekranem znajdziemy typowe dla serii przyciski funkcyjne Androida. Czytnik linii papilarnych pozostał na pleckach, ale to wada tylko dla mnie – każdy ma swoje preferencje. Obudowa natomiast ma być aluminiowym unibody, co odczytuję za pozytyw.
Tutaj nie dysponujemy jeszcze dokładnymi danymi, ale możliwości są ograniczone do dwóch jednostek: Snadpragona 630 i Snapdragon 660. Ja jednak uważam, że ta druga opcja to tylko pobożne życzenia, ponieważ jest to domena Xiaomi Mi Note 3. Do tego spodziewamy się wersji 3/32 i 4/64 GB. Nic nowego. Mniej pozytywna jest wiadomość o zmniejszeniu bateri do pojemności 3790 mAh, ale jeśli pociągnie to poważne zmniejszenie gabarytów smartfona, to ta godzina lub dwie SoT jest warta poświęcenia. Według informacji, które znalazłem w sieci model ma mieć 7.5 mm grubości. Osobiście liczę na USB-C jako nowość.
I to jest świetna wiadomość dla tych, którzy uważali, że Redmi Note robią kiepskie zdjęcia. W zasadzie, to jest to stwierdzenie nieco na wyrost, ale faktycznie jeśli coś można było im zarzucić, to jakość zdjęć jest na pierwszym miejscu. No to poprawili. Aparaty będą miały 16 i 5 megapikseli, prawdopodobnie z typowym dla Xiaomi zestawie z teleobiektywem.
Jak zwykle nie będzie to specjalnie wielka kwota. A konkretnie? Konkretnie to wersja 3/32 ma kosztować 1200 juanów, czyli jakieś 175 dolarów. Szykuje się nowy król kategorii jakość/ cena? Wszystko na to wskazuje. Podwójny aparat, cienkie ramki, znana i lubiana nakładka. W Indiach będzie hitem. I mogę się założyć, że w Polsce też. Jeśli Xiaomi nadal będzie produkować tak przemyślane smartfony w takich cenach, to TOP 3 jest osiągalne. Może jeszcze nie w przyszłym roku, chociaż…kto wie?
Jaka będzie konkurencja dla tego modelu? Zastanawiam się i z większych graczy nie bardzo coś przychodzi mi do głowy. Może czas na Nokię 7, drogie HMD Global?
Źródło: gsmarena
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Szukasz smartfona na lata? W takim razie dobrze trafiłeś. Przygotowałem zestawienie kilku telefonów, które oferują…
Xiaomi 11T Pro to ex-flagowiec Xiaomi, który dostępny jest teraz w Polsce za mniej niż…
Sony Xperia 1 VI niespodziewanie zdradza cenę przed premierą. Fani nie muszą obawiać się podwyżek,…
Huawei MatePad 11.5 PaperMatte Edition to tablet z matowym ekranem eliminującym odblaski. Wiele podobieństw do…
Kiedyś był hitem nad hitami, prawdziwym pogromcą telefonów ze średniej półki. Wydajnością dorównywał ex-flagowcom, a…
Hama wprowadza na rynek nową linię powerbanków Colour, łączących wysoką pojemność akumulatora, atrakcyjny design oraz…