Firma Apple otworzyła w budynku dworca centralnego w Nowym Jorku swój największy sklep. Moloch o powierzchni 2,1 tys. metrów kwadratowych będzie obsługiwany przez 315 pracowników. Ile osób czekało u jego wrót na to „doniosłe wydarzenie”? Zapraszamy do lektury.
Przed sklepem na otwarcie czekało około 2,5 tys. osób, a liczba odwiedzających osiągnęła dość szybko poziom 4 tys. Pierwszym klientem był prawdopodobnie pewien nastolatek, który ustawił się w kolejce do sklepu na dobę przed jego otwarciem. Warto wspomnieć, iż w sklepie znajdują się dwa stanowiska Genius Bar, a wszyscy chętni mogą wziąć udział w trwającej kwadrans lekcji obsługi urządzeń Apple.
Nowy sklep będzie otwarty siedem dni w tygodniu. W dni powszednie od 7.00 do 21.00, w soboty od 10.00 do 19.00 oraz od 11.00 do 18.00 w niedziele. Miłośnicy korporacji z Cupertino nie muszą się zatem obawiać, iż któregoś dnia zastaną zamknięte drzwi (przynajmniej ci z NY). A co z opłatami? Wedle niepotwierdzonych informacji, Apple podpisało umowę z administracją miejską na okres 10 lat. Wynajem powierzchni ma kosztować giganta około 800 tys. dolarów rocznie.
Na koniec warto wspomnieć, iż jednocześnie z otwarciem nowego App Store, do Sieci trafiła następna część filmu promującego Galaxy S II. Koreańczycy z Południa znów zażartowali z kolejek przed sklepami Apple i wskazali na swój sprzęt jako świetną alternatywę dla produktów korporacji z nadgryzionym jabłkiem w logo. Zresztą przekonajcie się sami.
Źródło: The Wall Street Journal
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.