Powiało lekką sensacją rodem z ostatnich problemów Boeinga, który lądował w Warszawie, co? A tym razem lądowanie awaryjne nie było efektem usterki samolotu a spowodowała je dwójka pijanych pracowników firmy RIM, którzy dość mocno dali się we znaki obsłudze samolotu.
Pracownicy firmy produkującej urządzenia BlackBerry, George Campbell i Paul Alexander byli do tego stopnia pijani, że obsługa samolotu była zmuszona przykuć ich do siedzeń w samolocie. Nie rozwiązało to jednak problemu awanturniczych pasażerów, w wyniku czego lot z Vancouver do Pekinu musiał zostać zawrócony do Kanady co spowodowało 18-godzinne opóźnienie.
Efekt całej tej „akcji”? 71 tysięcy dolarów kary dla Campbell’a i Alexandra (około 240 tysięcy złotych) oraz zakaz podróżowania liniami Air Canada. Jakby tego było mało, rzeczniczka Research In Motion, Marissa Conway poinformowała media, że obydwaj panowie zostali zawieszeni w swoich czynnościach służbowych oraz że już toczy się dochodzenie, którego prawdopodobnym efektem jest wręczenie obydwu gentelmanom wypowiedzeń. Reakcja godna pochwały, czekamy na efekty owego dochodzenia.
źródło: bgr.com
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Command & Conquer to niekwestionowany król RTS. Seria zadebiutowała w 1998 roku i od tego…
Nothing w końcu ujawnił datę startu aktualizacji. System Nothing OS 4.0 oparty na stabilnym Androidzie…
Sieć Play wprowadziła nową promocję Black Week. Tym razem nie dotyczy ona telefonów komórkowych czy…
Wszystko wskazuje na to, że OnePlus 15 nie jest tak doskonały, jak się spodziewano, a…
Amazfit wprowadza nową, mniejszą wersję modelu Amazfit T-Rex 3 Pro. Zmniejszyła się średnica ekranu względem…
Samsung Galaxy S25 Edge to bezapelacyjna ciekawostka producenta z bieżącego roku. Podczas premiery flagowiec kosztował…