Jedną z najmniej przyjemnych czynności dotyczących smartwatcha jest konieczność jego ładowania. Szwajcarski producent chce zaradzić temu problemowi, prezentując projekt samoładującego się sprzętu.
Na Kickstarterze pojawiła się zbiórka, mająca na celu sfinansowanie smartwatcha Supercharger, stworzonego przez szwajcarskiego producenta, firmę Sequent. Cel założony przez Szwajcarów, czyli 80 tysięcy franków szwajcarskich, został bardzo szybko zrealizowany – w tym momencie, na 32 dni do końca zbiórki, na koncie jest już aż 171 tysięcy franków.
Czemu ten model zawdzięcza więc tak wielką popularność? To oczywiście możliwość kinetycznego ładowania ogniwa umieszczonego w jego wnętrzu. Supercharger pozwala nam zapomnieć o kablach USB i ładowarkach, jeśli tylko nosimy go ze sobą – system ładowania jest oparty na naszym ruchu oraz grawitacji, przez co bateria będzie załadowana po wsze czasy.
Jak przystało na szwajcarskiego producenta, Sequent Supercharger prezentuje się naprawdę bardzo elegancko. Nie jest to typowy smartwatch z ekranem LCD czy AMOLED, ale standardową tarczą, na dodatek naprawdę przyjemną dla oka i dostępną w dwóch kolorach: białym oraz czarnym. Możliwości tego smartwatcha rzecz jasna zwiększa kooperacja ze smartfonami z systemami Android i iOS za pomocą dedykowanej aplikacji – dzięki niej możemy śledzić naszą aktywność fizyczną i korzystać z GPS czy powiadomień.
Sequent Supercharger zadebiutuje na rynku już w grudniu tego roku. Jeśli macie ochotę na jego kupno, to zdecydowanie warto dołożyć się do zbiórki na Kickstarterze – model ten dostaniemy bowiem w dniu premiery za jedyne 172 euro, a trzeba pamiętać o tym, iż po premierze za ten sprzęt zapłacimy znacznie więcej, bo aż 409 euro.
źródło: kickstarter
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.