Wydawać by się mogło, że wirtualny przycisk Home w Samsungu Galaxy S8 nie zmienia swojego położenia. Mogłoby to jednak doprowadzić do problemów, dlatego Samsung wprowadził odpowiednie zabezpieczenie.
Wyświetlacze OLED mają wiele zalet. Nie tylko lepiej prezentują kolory, ale również są bardziej energooszczędne. Niestety, oprócz tego posiadają także swoje wady. Jedną z nich jest możliwość uszkodzenia pikseli, a właściwie mówiąc – utrata pewnych właściwości. Jeśli przez długi czas wyświetlany jest ten sam obraz, panel OLED może zacząć świecić nieco inaczej na jego konturach niż w przypadku pozostałych pikseli. W ostateczności może pojawić się odbity wizerunek, niejako wdrukowany w wyświetlacz. Z podobnymi problemami zmagały się niegdyś telewizory plazmowe.
Samsung Galaxy S7 wprowadził funkcję Always On Display, czyli zegar i notyfikacje, które nieustanne wyświetlały się na ekranie. Firma twierdziła, że nie ma możliwości uszkodzenia pikseli, ponieważ wspomniane elementy zmieniały swoją pozycję. Co jednak z wprowadzonym w Galaxy S8, wirtualnym przyciskiem Home – nieustannie wyświetlanym na ekranie?
Okazuje się, że Samsung podobnie poradził sobie z wspomnianym wyżej problemem, wprowadzając nową funkcję. Chociaż wydawać by się mogło, że przycisk Home nieustannie znajduje się w tym samym miejscu… to jednak tak nie jest. W rzeczywistości – przemieszcza się co pewien czas, podobnie jak pozostałe widgety Always On Display. Jego pozycja zmienia się w niewielkim zakresie, dlatego praktycznie jest niewidoczna gołym okiem.
Co ciekawe, jego położenie zmienia się tylko, gdy wyświetlacz jest wyłączony. Jeśli aktywnie posługujemy się smartfonem to pozostaje w jednym miejscu, gdyż dynamika zmian na wyświetlaczu wystarcza, aby zapobiec potencjalnym uszkodzeniom pikseli.
Źródło: GalaxyClub
Ceny Samsung Galaxy S8
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.