W ofercie Verizonu pojawiły się dwa zupełnie nowe smartfony (LG K20 v i Samsung Galaxy J7 V), co jest jednoznaczne z ich oficjalną prezentacją.
Niektórzy operatorzy często mają w zwyczaju zamawiać u producentów smartfony na wyłączność. Tak postępuje m.in. Verizon, który właśnie wprowadził do swojej oferty nowe telefony od dwóch koreańskich producentów.
Samsung Galaxy J7 v to smartfon, który znamy z benchmarków. Wtedy podejrzewano, że będzie to Galaxy J7 (2017), ale na szczęście to zupełnie inny model. Urządzenie to zostało wyposażone w 5,5-calowy wyświetlacz LCD TFT o rozdzielczości HD, 2 GB pamięci RAM, 16 GB pamięci na pliki i baterię o pojemności 3300 mAh. Zaplecze fotograficzne stanowią 8-megapikselowy aparat główny i 5-megapikselowy aparat przedni. Sercem smartfona jest ośmiordzeniowy Qualcomm Snapdragon 625, dbający o płynność działania Androida 7.0 Nougat. Cenę Galaxy J7 v w wariancie bez umowy ustalono na 240 dolarów, czyli jakieś 950 złotych netto.
Drugą z nowości jest LG K20 v, czyli połączenie dwóch innych smartfonów koreańskiego producenta: LG K8 i LG K10 (mam tu na myśli generację 2017). Smartfon oferuje m.in. 5,3-calowy wyświetlacz HD, Snapdragona 425, 2 GB pamięci RAM, 13-megapikselowy aparat główny i baterię o pojemności 2800 mAh. Całość pracuje pod kontrolą Androida 7.0 Nougat. Za LG K20 v trzeba zapłacić równowartość 665 złotych bez podatków.
Źródło: Verizon (1, 2)
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Do sieci trafiła specyfikacja maluszka dopełniającego serię Honor Magic8. Model Mini przenika się z wersją…
Roborock Saros 10R ma system nawigacji nawet 21 razy dokładniejszy od klasycznego LiDARu i mierzy…
Dobry producent postanowił przecenić swoje smartwatche zarówno u siebie, jak i w wielu sklepach partnerskich.…
Jak ważne jest wsparcie aktualizacjami telefonu? Czasami jest to coś, co decyduje o życiu lub…
Kompaktowy telefon z przepotężną baterią oraz z rewelacyjną specyfikacją może jednak zostać anulowany. Mowa tu…
Wydawałoby się, że Apple to synonim dbałości o każdy detal i skrupulatnej kontroli jakości. Tymczasem…