O rosnącej popularności Snapchata zdecydowanie nie trzeba wspominać – to sprawa ze wszech miar oczywista. Nic więc dziwnego, że jego włodarze eksperymentują, chcąc stworzyć z tego komunikatora prawdziwą platformę społecznościową. Właśnie wykonali oni kolejny krok w tym kierunku.
Dziś debiutuje zupełnie nowa funkcja w komunikatorze, z którego wiele osób się śmieje, ale nie sposób docenić faktu, że przebojem wdarł się on do społecznościowej czołówki internetu. Teraz otrzymamy możliwość wymieniania snapów z większą ilością osób dzięki funkcji Snapchat Groups. Na czym ona polega?
Dzięki tej funkcji możliwe stanie się rozpoczęcie chatu z innymi przyjaciółmi z aplikacji – możliwe jest toczenie rozmowy nawet w 16 osób jednocześnie. Niezmienne pozostaną jednak podstawowe zasady Snapchata – każdego snapa będziemy mogli zobaczyć tylko raz, a całość konwersacji zniknie bezpowrotnie po 24 godzinach. To znaczy – tylko dla nas zniknie, bo w czeluściach internetu z pewnością gdzieś tam pozostanie.
Tworzenie takich chatów jest bardzo proste – podczas wysyłania snapa do kogoś ze znajomych lub zwykłej znajomości wystarczy jedynie kliknąć sylwetki innych użytkowników, by wciągnąć ich do rozmowy grupowej. Dodatkowo do użytku własnego otrzyamy dwa zupełnie nowe narzędzia – nożyczki, dzięki którym możliwe zostanie stworzenie ikonki konwersacji grupowej ze zgromadzonych snapów, jak również pędzel malarski, dzięki którym dokonamy szybkiej, acz losowej korekty graficznej udostępnianych obrazków.
Nie da się ukryć, że to znakomita sposobność dla wszystkich grup przyjaciółek czy kumpli, którzy lubią dzielić się fotkami z codziennego życia, by robić to w doskonale znanym gronie znajomych. To funkcja niewątpliwie bardzo potrzebna Snapchatowi, który już od jakiegoś czasu zdradza aspiracje do pozostania społecznościowym gigantem i komunikatorem o znacznie bardziej kompleksowym wyrazie. Czy Messenger ma się czego bać? Nie, raczej nie. Przynajmniej na razie.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.