Nielimitowana i darmowa Opera VPN do niedawna dostępna była tylko na iOS. 22 sierpnia aplikacja doczekała się również premiery na urządzenia z Androidem. O to, abyśmy bezpiecznie i anonimowo korzystali z internetu, zadba rosły wiking Olaf, bohater najnowszego produktu Opery. W artykule przeczytacie o tym, jakie nasz drągal posiada umiejętności.
Opera, czyli 20-letnia korporacja z siedzibą w Norwegii, coraz silniej udowadnia, że ceni sobie wolność i prywatność swoich użytkowników. W kwietniu chwaliła się deweloperską wersją przeglądarki, która miała wbudowany VPN. Niedługo później udogodnieniem tym zaskoczyła użytkowników sprzętu Apple. W poniedziałek zaś oficjalnie ukazała się Wirtualna Sieć Prywatna dedykowana dla Androida 4.0.3 ICS oraz dla nowszych wersji systemu. Jako, że ten dzierży ogromny udział w polskim rynku urządzeń mobilnych, w Polsce to właśnie dzień 22 sierpnia zasługuje na miano święta cybernetycznej wolności, której strzec będzie skandynawski wiking poliglota. Poliglota, bo aplikacja została przetłumaczona na aż 10 języków, w tym polski.
Spółką, która dostarcza usługę Opera VPN, jest SurfEasy Inc. będące częścią „właściwej” Opery. SurfEasy przekonuje, że ich pozycja jest jedną z najszybszych i najskuteczniejszych spośród ogólnodostępnych VPN’ów. Mnie jednak zdecydowanie bardziej przekonuje niepodważalny fakt, że jako nieliczna oferuje tak wiele będąc całkowicie darmową. To zaskakuje i budzi niemałą sensację wśród entuzjastów nowinek technologicznych.
Twórcy Opery VPN w jej opisie umieszczonym w Sklepie Play wymieniają, że ich produkt zapewnia:
• Nieograniczony dostęp z jednej z pięciu lokalizacji wirtualnych do wyboru (więcej już wkrótce)
• Możliwość określenia poziomu zabezpieczeń sieci WiFi, a także szyfrowanie połączeń i ochrona przed zagrożeniami
• Wbudowaną blokadę modułów śledzących reklam, która zapobiega monitorowaniu twoich działań w sieci przez agencje reklamowe
Nieskażona limitami Opera VPN udostępnia nam 5 serwerów, z którymi możemy się połączyć. Usytuowane są w zupełnie różnych, odległych od siebie krajach: w Holandii, USA, Kanadzie, Singapurze i w Niemczech. Oprócz tego oddaje do użytku narzędzie testujące zabezpieczenia Wi-Fi. Jak na testy przystało, trzeba je ocenić. Skalą jest system rodem z anglosaskich szkół – oceny plasują się od „A+” do „F”. Co więcej, Opera VPN przypisuje nam Strażnika, który heroicznie, bo własną tarczą i piersią zablokuje moduły śledzące reklam. Dostęp do tych wszystkich funkcji jest całkowicie darmowy. Twórcy Opery VPN nie proszą nas nawet o rejestrację.
Aplikację pobierzesz w Sklepie Play.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Jaki telefon kupić do 1000 złotych? Dzięki znakomitej przecenie jednym z najlepszych kandydatów do miana…
Samsung może wrócić do gry jako producent chipów firmy Qualcomm. Nowy Snapdragon 8 Elite 2…
Nie tylko najniższa cena w Polsce, ale i dodatkowy rok gwarancji. Sprawdzony sklep oferuje teraz…
Nothing nie zwlekał z wprowadzaniem stabilnego Androida 15 do swoich smartfonów. Oczekuje się takiego samego…
Rozpędzony fintech Revolut wprowadza do swojej oferty kolejne nowości. Tym razem zaoferuje własne usługi telekomunikacyjne.…
Motorola Edge 60 Fusion jest już u mnie na testach wystarczająco długo, bym mógł podzielić…