W naszych telefonach mamy wszystko, co ważne: kontakt do znajomych, wspomnienia na zdjęciach i filmach, notatki, wiadomości czy korespondencję. Coraz częściej jednak korzystamy z bankowości mobilnej, by nie tracić też dostępu do pieniędzy. Zobaczmy, jak wygląda obsługa jednej z takich aplikacji – Getin Mobile.

Skrótem, czyli wideo recenzja Getin Mobile

• Zobacz inne maniaKalne wideorecenzje na YouTube

Pieniądze w kieszeni

Getin Bank od jakiegoś czasu przywiązuje uwagę do bankowości mobilnej. Ciężko się też temu dziwić, bo dzisiejsze społeczeństwo nie wyobraża sobie już życia bez możliwości kontroli stanu konta z poziomu Internetu czy aplikacji mobilnej. Jeśli więc bank nie chce tracić klientów, musi taką aplikację posiadać. Pytanie tylko, czy jest faktycznie przydatna.

Zaczniemy od logowania. Nie musimy wpisywać haseł, wystarczy narysować odpowiedni wzór na 16-punktowej planszy. W przeciwieństwie do rysowania haseł na ekranie blokady Androida, tutaj możemy wykazać się kreatywnością i łączyć co nam się podoba. Możemy wcisnąć jedną kropkę, możemy przechodzić przez te same punkty dowolną ilość razy, a najdłuższe połączenie może obejmować nawet 22 punkty. Możliwość kombinacji jest więc ogromna, a co za tym idzie – jest bezpiecznie.

Po zalogowaniu do aplikacji ukaże się nam ekran główny złożony z kafelków przypominających te z Windowsa 8. Możemy ustawiać je w dowolnej kolejności, usuwać i dodawać nowe. Na kafelkach widzimy od razu wszystkie interesujące nas informacje – stan poszczególnych kont, zadłużenie na karcie kredytowej, kredyty, lokaty czy datę zakończenia najbliższej lokaty.

W bardzo łatwy sposób doładujemy też telefon. Wystarczy wybrać odpowiednią opcję, wpisać numer telefonu, wybrać operatora i podać kwotę doładowania. To może żadna nowość, ale zawsze dobrze móc szybko doładować telefon córce na wakacjach, która wydzwoniła całą kartę.

W Getin Mobile mamy też możliwość przechowywania wszystkich rachunków w jednym miejscu. Po otrzymaniu paragonu robimy mu zdjęcie i wiążemy z transakcją na koncie. Po drodze wpisujemy tytuł zakupu, dane dotyczące sklepu, kwotę, datę zakończenia gwarancji i krótki opis. W ten sposób, jeśli zajdzie konieczność reklamacji, nie musimy szukać paragonu w stosie na biurku, wystarczy wyszukać odpowiedni paragon w aplikacji.

Podglądając stan konta od razu zobaczymy historię transakcji, a przechodząc na kolejne karty, wykonamy przelew i sprawdzimy szczegóły rachunku. W każdym momencie możemy szybko skopiować numer rachunku i wysłać go znajomemu, który akurat ma u nas dług.

Nie zabrakło też standardowych udogodnień – wyszukiwania bankomatów i oddziałów znajdujących się w pobliżu czy możliwości poproszenia o rozmowę z przedstawicielami banku w interesującej nas sprawie.

Interfejs

Jak już wspomniałem na początku, Getin Mobile opiera się na białych i zielonych kafelkach w stylu Windowsa 8. Interfejs jest funkcjonalny, wygląda ładnie i przede wszystkim przejrzyście, ale takie też są obecne trendy – minimalizm, płaski design, proste grafiki wektorowe.

Nie mam też większych zastrzeżeń co do płynności działania. Kafelki przesuwają się szybko, nie doświadczyłem żadnych przycięć, ani też większych problemów ze stabilnością. Niby pieniądze nie są najważniejsze w życiu, ale nie da się bez nich żyć – dobrze więc, że wszystko jest odpowiednio zabezpieczone i nie musimy obawiać się o, chociażby, wysłanie przelewu dwa razy, czy zamknięcie aplikacji podczas realizowania transakcji.

Podsumowanie, ocena i opinia

Aplikacja Getin Mobile przypadła mi do gustu. Podoba mi się już samo logowanie, gdzie nie muszę mozolnie podawać hasła, a jedynie wybrać odpowiedni dla mnie wzór – nie trzeba chyba mówić, o ile szybciej wygląda sprawdzenie stanu konta w porównaniu do skomplikowanych haseł tekstowych.

Ładny interfejs umila czas spędzony w aplikacji, a jego przejrzysta i funkcjonalna forma skraca czas, jaki musimy poświęcić na dotarcie do każdego ekranu. Klienci Getin Banku mogą cieszyć się z tego, że ich bank faktycznie przyłożył się do aplikacji mobilnej.

Getin Mobile pobierzecie za darmo z Google Play, AppStore i Windows Store. Użytkownicy Blackberry OS muszą nadal korzystać z dostępu przez przeglądarkę.