PocketBook Readerowi praktycznie niczego nie brakuje
Do aplikacji PocketBook Reader podchodziłem z pewną rezerwą. Na Androidzie, jak do tej pory, nie znalazłem dotychczas odpowiednio dobrej propozycji do czytania e-booków, a na iOS-ie akceptowałem wyłącznie apple’owskie iBooks. Dopiero opisywany właśnie program producenta czytników zmienił moje nastawienie.
O ile w dalszym ciągu preferuję elektroniczny atrament, tak konsumowanie kolejnych rozdziałów z tą niewielką aplikacją jest naprawdę przyjemna. Dlaczego? Najpierw przyjrzyjmy się interfejsowi.
Prosty, estetyczny interfejs
Niezależnie od wybranej platformy, PocketBook Reader działał wyjątkowo sprawnie. Jak na produkt debiutancki – i nie tylko zresztą – można z całą pewnością stwierdzić, że jest wręcz wyśmienity. Odnajdywanie książek, prędkość ich ładowania, kompatybilność z całą masą formatów – to tylko część możliwości tego programu.
Po otwarciu tekstu musimy zwrócić uwagę na rozmieszczenie poszczególnych sekcji panelu dotykowego.
Jak widzicie, poszczególne elementy odpowiadają za wertowanie stron. Zielonym kolorem oznaczono te sekcje, które przeprowadzą nas dalej, natomiast żółte umożliwiają powrót.
Dotykając środek ekranu, uruchomione zostanie ekranowe menu, gdzie mamy kolejno możliwość:
Jednocześnie, po dotknięciu centrum, zauważymy u góry menu ekranowe z opcją wyświetlenia biblioteki, aktualnych rozdziałów, wyszukiwarki i pozostałych opcji.
[nggallery id=32 template=techmaniak]
Kolejne menu pojawi się po zaznaczeniu tekstu. Dany fragment możemy, przykładowo, podkreślić, dodać komentarz, udostępnić czy też skopiować i zachować w innej aplikacji. Istnieje również funkcja zachowywania notatek, do których mamy potem dostęp z menu głównego – przykład widzicie poniżej.
W ustawieniach ogólnych możemy ponadto włączyć lub wyłączyć animację przewijania stron – wedle własnych preferencji.
Nie miałem problemów z otwarciem najpopularniejszych rozszerzeń plików
PocketBook pozwala na odczytywanie zawartości plików z takimi rozszerzeniami, jak m.in. PDF, EPUB, HTML, DjVu, FB2, CHM, CBZ, CBR, CBT czy TXT.
W przyszłości pojawią się również opcje czytania tekstu przez zintegrowany generator mowy oraz kompatybilność z DOCX i RTF.
Prosty, funkcjonalny i piekielnie szybki program dla smartfonów
Podstawą jest tu wygoda użytkowania. Jak żadna inna aplikacja tego typu, PocketBook Reader wydaje się być produktem na świetnej drodze rozwojowej – brakuje tu w zasadzie wyłącznie szerszego wsparcia formatów tekstowych.
Producent stale jednak pracuje nad kolejnymi wersjami programu, co i rusz wprowadzając kolejne aktualizacje. Co najważniejsze – Reader jest dostępny za darmo. Warto więc spróbować; nic nie tracimy.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Motorola Razr 50 Ultra zdradza kolejne szczegóły przed premierą – do sieci wyciekła cena urządzenia.…
Fresh ’n Rebel Clam Fuse to bezprzewodowe nauszne słuchawki, które nie tylko zachwycają przyjemnym dla…
Apple Watch X pozuje na grafikach koncepcyjnych. Największa zmiana to obecność kamerki do rozmów na…
Samsung Galaxy M34 5G ma baterię 6000 mAh, ekran Super AMOLED 120 Hz i aparat…
HUAWEI kiedyś niemal zdetronizował Samsunga, później niemal zniknął z rynku smartfonów, a teraz wraca do…
Nowy Apple iPhone 16 Pro doczeka się w tym roku nowego, jaśniejszego wyświetlacza? Wszystko na…