Uruchom przeglądarkę Chrome i w polu adresu wprowadź następujący ciąg znaków:
chrome://flags/#max-tiles-for-interest-area
Następnie ustaw „maksymalną liczbę kafelków obszaru zainteresowań” na 512, po czym pozwól przeglądarce się zrestartować. Załaduj kilka dowolnych (najlepiej „ciężkich”) stron WWW i oceń, czy Chrome faktycznie przyspieszył.
Jak wydedukował odkrywca tej sztuczki, zastosowanie opisanego tricku sprawia, że urządzenie oddaje do dyspozycji przeglądarce większą ilość pamięci RAM, dzięki czemu ta szybciej ładuje strony WWW, a także eliminuje problem redukcji liczby wyświetlanych klatek podczas ładowania i przeglądania stron. Dzięki temu Chrome działa nie tylko szybciej, ale i płynniej.
Powyższy trick zadziała nie tylko w przypadku Chorme’a dla Androida, ale również w wersji dla komputerów (Mac, Windows i Linux). Na iOS-ie, niestety, Chrome’a w ten sposób nie przyspieszymy.
źródło: red dit
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Orange w maju ma prezenty dla klientów abonamentowych i na kartę. Skorzystają więc w zasadzie…
Amazfit Helio Ring to bezpośredni konkurent Samsunga Galaxy Ring. Smartring zaraz debiutuje w USA, a…
Chcesz kupić najlepszy smartwatch, mając do wydania tylko 300 złotych? Honor Watch GS Pro to…
Samsung Galaxy S20 FE był moim ulubionym Samsungiem w historii. Producent wyszedł naprzeciwko oczekiwaniom i…
Czy telefon za 6 tysięcy złotych powinien być niezawodny? Jeszcze jak! iPhone ma jednak ostatnio…
Majówkowy szał promocji trwa w najlepsze! Tym razem okazji doczekały się dwa świetne średniaki. Zarówno…