Google, jak co roku zresztą, postanowił w nietypowy sposób obchodzić prima aprilis. Tym razem, między innymi, unikatową funkcjonalność otrzymała aplikacja Google Maps (zarówno dla Androida, jak i iOS), bowiem od kilku godzin można za jej pomocą… zbierać Pokemony.
O co tutaj chodzi? Uruchom Maps, powiększ mapę twojego miasta do widoku mniej więcej 200-500 metrów i szukaj w charakterystycznych miejscach Pokemonów, a następnie, naciskając na nich, przenoś je do swojego Pokédexa.
Mnie dotychczas udało się zlokalizować trzy Pokemony: na Wyspie Słodowej we Wrocławiu (obok Wyspy Google ma swój oddział), na Starym Rynku w Krakowie oraz – o dziwo – w Parku Sowińskiego na warszawskiej Woli.
Jeżeli chcecie trochę pomocy w lokalizowaniu Pokemonów, to możecie zajrzeć pod ten adres, gdzie użytkownicy z całego świata raportują, w jakich miejscach udało im się te zwierzątka znaleźć.
Uwaga – szukanie Pokemonów w ciąga. Ja straciłem na tym dobre kilkanaście minut.
źródło: reddit
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Nowy układ graficzny Nvidia RTX 5060 dla laptopów pojawił się w bazie Geekbench. GPU w…
Ten RTS to bez wątpienia miły hołd dla legendarnego Command and Conquer. Mimo kilku wad…
Po zapowiedzi flagowca Sony Xperia 1 VII, fani oczekiwali kilku słów na temat Sony Xperia…
iPhone 17 Pro miał oferować warstwę antyrefleksyjną podobną do tej z Galaxy Ultra. Nowy przeciek…
Xiaomi YU7 zdradził wszystkie szczegóły specyfikacji przed premierą. Jest ładny, ma potężny zasięg i będzie…
POCO F7 Pro to jeden z najbardziej opłacalnych smartfonów nawet bez żadnej obniżki. W promocji…