Kilka dni temu niespodziewanie do Google Play zawitała aplikacja Dolphin Zero. Nietrudno się domyślić, że pozycja pochodzi od tego samego dewelopera, który stoi za Dolphin Browser. Ba, jest to również przeglądarka internetowa. Jednak na czym polega różnica między Browserem a Zero?
Autorzy Dolphina doszli do wniosku, że użytkownikom Androida brakuje prawdziwie prywatnej przeglądarki. Najwyraźniej wyszli z założenia, że każdorazowa aktywacja prywatnego trybu przeglądania jest zbyt męczące, więc stworzyli przeglądarkę, która ma ten tryb włączony domyślnie.
Korzystając z przeglądarki Dolphin Zero, która zresztą oferuje niemal identyczny wachlarz funkcji co klasyczny Dolphin Browser, nie trzeba się martwić, że ktoś później sprawdzi jakie strony odwiedzaliśmy. Zero nie zapisuje bowiem żadnych informacji na temat przeglądanych stron, a ciasteczka czy favicony znikają wraz z zamykaniem kart.
Doplhin Zero dostępna jest w Google Play od niedawna, a zdążyła już zebrać wiele pozytywnych ocen. Jeżeli jesteście zainteresowani aplikacją, która pamięta za was o włączaniu prywatnego trybu przeglądania WWW, to bezpłatna Dolphin Zero spisze się na piątkę.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Ogromny atak hakerski przeprowadzono dzisiaj na rządową aplikację mObywatel. Polacy stracili dostęp do kluczowych e-usług.…
Majowa aktualizacja dla serii Samsung Galaxy S25 nie przyniesie zapowiadanych nowości. Zamiast usprawnień aparatu i…
To już ostateczne i oficjalne - OnePlus 13T nie trafi do sprzedaży w Polsce. Poza…
Nowy układ graficzny Nvidia RTX 5060 dla laptopów pojawił się w bazie Geekbench. GPU w…
Ten RTS to bez wątpienia miły hołd dla legendarnego Command and Conquer. Mimo kilku wad…
Po zapowiedzi flagowca Sony Xperia 1 VII, fani oczekiwali kilku słów na temat Sony Xperia…