Kilka dni temu niespodziewanie do Google Play zawitała aplikacja Dolphin Zero. Nietrudno się domyślić, że pozycja pochodzi od tego samego dewelopera, który stoi za Dolphin Browser. Ba, jest to również przeglądarka internetowa. Jednak na czym polega różnica między Browserem a Zero?
Autorzy Dolphina doszli do wniosku, że użytkownikom Androida brakuje prawdziwie prywatnej przeglądarki. Najwyraźniej wyszli z założenia, że każdorazowa aktywacja prywatnego trybu przeglądania jest zbyt męczące, więc stworzyli przeglądarkę, która ma ten tryb włączony domyślnie.
Korzystając z przeglądarki Dolphin Zero, która zresztą oferuje niemal identyczny wachlarz funkcji co klasyczny Dolphin Browser, nie trzeba się martwić, że ktoś później sprawdzi jakie strony odwiedzaliśmy. Zero nie zapisuje bowiem żadnych informacji na temat przeglądanych stron, a ciasteczka czy favicony znikają wraz z zamykaniem kart.
Doplhin Zero dostępna jest w Google Play od niedawna, a zdążyła już zebrać wiele pozytywnych ocen. Jeżeli jesteście zainteresowani aplikacją, która pamięta za was o włączaniu prywatnego trybu przeglądania WWW, to bezpłatna Dolphin Zero spisze się na piątkę.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Polski hit Techlandu, a mianowicie Dying Light objęty został sympatyczną promocją na platformie Steam. W…
Fairphone 6 to smartfon na lata. Długoletnie wsparcie aktualizacyjne producenta wraz z modułową konstrukcją docenią…
Strategia turowa z bardzo znanego uniwersum trafiła na fenomenalną promocję. Teraz każdy z Was doda…
OPPO szykuje swojego średniaka, który stanie naprzeciwko POCO F7. Do debiutu przygotuje się bowiem OPPO…
OnePlus Pad 3 to jeden z najciekawszych tabletów z Androidem ostatnich miesięcy. Świetny ekran, solidna…
Huawei Pura80 Ultra na żywo imponuje przesuwnym mechanizmem aparatu ze zmiennym zoomem. Czegoś takiego w…