poniedziałek, 16 stycznia 2017, Paweł Gajkowski
Kupujesz smartfon? Uważaj na gwarancję (na przykładzie naszego Czytelnika)
0 odpowiedzi na “AXON VIP”
reklama
no niestety moj Axon 7 nie jest objety gwarancja VIP, kupilem go z angielskiej dystrybucji a tu niestety tylko rok gwarancji
dzieki za artykul
Wasz czytelnik popełnił bardzo częsty błąd – najpierw kupił a potem myślał. Sklep jupi24 (cóż za nazwa) pewnie niczym się nie różni od sprzedawców na Allegro z tymi sztukami z dystr. europejskiej i wątpliwą gwarancją.
Niestety nie masz racji. Wiedziałem co kupuję (to ja ten czytelnik) i wierzyłem, że sprawa się wyjaśni. Jupi24 różni się od sprzedawców na Allegro choćby tym, że wystawia pełną fakturę polską 23%, nie jakąś marżę. ZTE Polska atakowałem jeszcze przed zakupem o gwarancję.
Ale mimo wszystko kupiłeś na ryzyko 😉 Bo z tego co piszesz wynika że pojawiły się wątpliwości już wcześniej. Ale domyślam się jak to jest.
Co do allegro to jest mnóstwo aukcji z telefonami z fakturą 23% i dystr. europejską. To niemal to samo co sprzedaje jupi. Ja takie coś odradzam bo wiem że często są z tym problemy. Najlepiej kupować z Polski, Twój Axon jest jednak ciężko dostępny więc rozumiem że nie było wyjścia.
lipa z tymi dokumentami. Gwarancja powinna być liczona od pierwszego uruchomienia smartfona- przy pierwszym połączeniu imei powinien sii rejestrowac i serwis powinienen wiedziec ile jest gwarancji
W HTC działa coś podobnego – nie masz żadnych papierów, faktur itp a i tak serwis naprawi, bo okres gwarancji sobie wtedy liczą od daty produkcji, jeśli się łapie a telefon spełnia warunki (brak uszkodzeń, modyfikacji itp) to naprawią.
Można by też wspomnieć że podobne problemy z gwarancją mogą mieć użytkownicy smartfonów zakupionych z Allegro od niektórych sprzedawców, ponieważ często wystawiają oni faktury VAT-marża-0%. Trzeba być świadomym tego że czasami autoryzowany serwis nie honoruje takich dowodów zakupu.
To akurat oczywiste, bo faktura VAT marża oznacza towar używany z rynku wtórnego.
A gwarancja u większości producentów przysługuje tylko pierwszemu nabywcy.
Gwarancja jest udzielana na zakupiony sprzęt, a nie na nabywcę.
Oczywiste nie dla każdego, uwierz mi
jeśli sklep nie chce respektować warunków to zgłosić do rzeczka ds konsumenta. U mnie 2 razy błyskawicznie sklepy podjęły działania – boją się tego urzędu jak ognia. Raz wypłacono mi kasę za niewysłany (od pół roku) towar, a za drugim razem przyjęli sprzęt na gwarancję – miałam podobny problem co tu. I pisać im publiczne posty na fb itp.
Gorzej, jak sprzęt jest kupiony na firmę – wtedy UOKiK nie pomoże. 🙂
dokładnie, podjąłem taki właśnie krok. Jako że telefon był na firmę w oczach prawa nie jestem konsumentem 🙂
Na tym przykładzie widać, że ZTE Polska traktuje klientów kupujących produkty marki ZTE jak stado baranów. Metoda spychologii sprawdzała się przez ostatnich 20 parę lat, może wreszcie przyjdą po rozum do głowy?
To nie jest problem tylko ZTE Polska, wystarczy poczytać inne opinie. Głównym problemem jest mentalność tych wszystkich pseudo-kierowniczków „sklepów”, „serwisów”, którym słoma z butów wystaje i nadal tkwią w przekonaniu, że jak narobią problemów klientowi nie chcąc naprawić lipny/uszkodzony sprzęt to firma, którą reprezentują na tym zyska. Przykład pierwszy z brzegu to telewizory philips z androidem, do tej pory klienci nie doczekali się naprawy softu – wątki na forach internetowych maja po kilkaset stron.
a moja nokia 2800 ma tyle lat i ani 1 awarii mocna trwala i trzyma 2 tygodnie , nie to co nedzne smartfony raz zleci i juz po telefonie i pol dnia bateria trzyma haha
Dobre. To tak jakbyś powiedział: a w moim Fiacie 126p nie psuje się elektronika 😉
Ja wlasnie mialem na odwrot z ZTE. Siec play nie umiala zalatwic pristejvrzexzy, telefon 4 razy na te sama usterke i ciagle te same naprawy. Dopiero ZTE potrzasnelo ich i dali nowy i dzialal jak nalezy.
„Uzyskawszy tą informację” – TĘ, panie redaktorze.
Ostatnie zdanie nie jest prawdą, nie zawsze!
Uważajcie co piszecie albo sprawdzajcie tyle razy ile trzeba informacje żeby bzdur nie publikować.
Do rejk-a jest dobrze napisane…jest Ta informacja a nie Te informacja…stad Ta informacje a nie Te informacje..jest kilka wyjatkow ale to juz na polonistyke zapraszam lub do Prof. MIODKA do Wroclawia… ogolnie obie formy sa wzglednie poprawne
Z tego, co piszesz, wynika, że nie odróżniasz biernika od narzędnika.
Zanim zaczniesz się powoływać na Pana Profesora, sięgnij do źródeł, jeśli nie jesteś czegoś pewien. Tylko jedna forma jest poprawna – i to nie „względnie”, tylko po prostu.
Żeby rozwiać wszelkie wątpliwości (i oszczędzić Ci trudu szukania wiarygodnych źródeł), załączam link do słownika PWN, redagowanego również przez dostojnych profesorów z dorobkiem: http://sjp….;2227.html
I tylko proszę mi nie próbować teraz wpierać, że „na portalach technologicznych można pisać potoczną polszczyzną”. Nie można. A może inaczej – można (jak widać), ale się nie powinno. Jeśli się zarabia na chleb używaniem ojczystego języka, to wypada go szanować i używać jak należy.
pozdrawiam
A ja uważam że skoro miałeś polską fakturę to gwarancją mogłeś sobie tyłek podetrzeć… a w razie usterki fabrycznej zgłosiču sprzedawcy towar niezgodny z umową na co masz prawo wg ustawy. Tylko na to ptrzeba mieć silną psychike i trochę hajsu żeby się kopać z takimi sklepami ale warto to robić aby w końcu zrozumieli że świadomośc konsumencka się zwiększa i nie mogą już nas robić w chu** 🙂
Pouczające zdarzenie, które mam nadzieję będzie kolejnym kroczkiem do ucywilizowania polskiego rynku. Chcieli zaoszczędzić a w efekcie stracili, klientów i w efekcie kasę. Oglądałem niedawno program Cejrowskiego o Texasie. Kupuje ktoś tam dajmy na to papryczki w sosie w słoiku i po spróbowaniu stwierdza, że mu nie odpowiadają. Odsyła napoczęty słoik do producenta i ten mu zwraca pieniądze. W Polsce zaś, na przykładzie początkowej reakcji ZTE i Jupi każdy chce się wykręcić. A skutek będzie taki, że ZTE sprzeda kilka sztuk, jeśli nie więcej , swoich telefonów mniej a polski oddział będzie jęczał na mniejsze wpływy. W efekcie duże ZTE wywali nieudolnego polskiego prezesa, ale już sklep Jupi może wykorkować. Za to może inni wyciągną z tego zdarzenia wnioski i zaczną działać po texańsku.
…jestesmy w UE, wiec nie ma to znaczenia, czy kupisz telefon w DE lub w PL. Niektorzy serwisuja BMW w Monachium. Odnosnie sklepow to dzis trzeba wszystko sprawdzac (niestety) a wiekszosc ofert na allegro bazuje na niedomowieniach w opisie. Przyklady: zakupilem oryginalne nozyki do golenia pakowane w blistrze a dostalem w woreczku strunowym. Sprzedawca nie odroznia blistra od plastikowego holdera na nozyki a nozyki to mu chyba na kg z TIRa wypadly. To tylko jeden z wielu przykladow, gdzie produkt ze zdjecia jest czym innym.co otrzymujecie.
Myślałem nad kupnem tego telefonu w Niemczech przez Amazon.de i obawiałem się właśnie gwarancji. Cena 400 euro więc ok 1750 zł! Skąd taka różnica w cenie między krajami, to u nas powinno być taniej.
Bardzo chciałem ten telefon ale bałem się kupować w Niemczech. Wprowadzili w Polsce i co? Szok. W Niemczech chcieli około 1700-1800zl a w Polsce 2400 czyli 30-40% więcej. A potem zte się dziwi że słabo się sprzedaje. Pytałem zte o cenę ale nie odpowiadają.
Dziwne podejście ZTE, mam dwa telefony LG, oba z dystrybucji europejskiej i oba były w serwisie. Nawet nie pomyślałem że gwarancja nie obejmuje… Telefony wróciły naprawione w ramach gwarancji.
amatorka – kupujący jak widać nie zna prawa – za obsługe gwarancyjna ODPOWIEDA SKLEP NA PODSTAWIE USTAWY O SPRZEDAŻY KONSUMENCKIEJ
a mianowicie przez dwa lata odpowiada za NIEZGODNOŚC TOWARU Z UMOWĄ – klient ma do wyboru trzy mozliwości rozwiązania problemu:
naprawa, wymiana na nowy wolny od wad lub zwrot kasy !!!!!!!
TO KLIENT DECYDUJE
sklep ma 14 dni na rozpatrzenie sprawy i może ją rozpatrzyć wyłącznie pozytywnie
jak nie odpowie w ciągu 14 dni to sprawa jest uważana za rozwiązaną po mysli klienta
Szymon Marcjanek, 17 Sty 2017 :
kolego nie wprowadzaj ludzi w błąd – na firmę jest rok gwarancji lub ROK ODPOWIEDZIALNOŚCI SKLEPU NA PODSTAWIE RĘKOJMI
Dlaczego błąd? Jak jesteś firmą UOKiK Ci nie pomoże. To nie ma nic wspólnego z gwarancją czy rękojmią (o czym w ogóle nie pisałem). 🙂
Przedstawiam mój przypadek z telefonem komórkowym motorola Moto z po dwudziestu miesięcach użytkowania pojawiły się problemy z ładowaniem telefon był zakupiony po przez jupi 24 telefon oddałem do naprawy po przez ctdi regeneris Motorola telefonu nie naprawiono serwis przekazał telefon do utylizacji dostałem pismo od ctdi że mam się zgłosić do sklepu w którym zakupiłem ten aparat i by otrzymać nowy lub zwrot gotówki nas podstawie numeru referencyjnego który został podany w piśmie sprzedawca może uzyskać zwrot nowego telefonu lub gotówki od dystrybutora telefonu ale okazało się że sprzedawca odmawia mi przyjęcia reklamacji bo twierdzi że nie ma zawartej umowy z serwisem CDTI Motorola uwzględni reklamację jeśli dostarczę telefon do sklepu w celu naprawy a telefon został już zutylizowany
Mam ten sam problem z Xiaomi. Nie chcą mi naprawić w oficjalnym serwisie ponieważ urządzenie nie pochodzi z oficjalnego rynku. To z jakiego pochodzi? Przecież kupiłem go oficjalnie w sklepie (Allegro). Czy to znaczy, że mam kradziony telefon?
Allegro to nie jest oficjalny sklep. Na Allegro możesz kupić wariant na Europę, a możesz też wariant na Chiny albo na jakiś Singapur. Handlarz na Allegro z końca świata Ci sprowadzi telefon, byle zarobić.
W takim wypadku gwarancję mozesz zrealizować w kraju, z którego ten telefon pochodzi. Jeśli chcesz mieć gwarancję to kupuj z dystrybucji europejskiej, a najlepiej z polskiej i problemu nie będzie.
Tak kupiłem ze sklepu, który sprzedaje na Allegro. Tak to powinno brzmieć.
Tak masz rację. Tylko w opisie było napisane „europejska dystrybucja” co mnie przekonało, że jest ok. Widocznie zostałem oszukany i już nie kupię telefonu przez Allegro.
No a dostałeś jakiś dokument potwierdzający zakup?
Okazało się, że zapodziałem dokument potwierdzający zakup, a na nim był adres serwisu więc może z tym „zostałem oszukany” się pośpieszyłem. Złożyłem dyspozycję przyjęcia telefonu do naprawy i zobaczymy co z tego wyjdzie.