Test myPhone Fun 5. Smartfon za mniej niż 300 złotych

myPhone Fun 5 to tani smartfon, który ma na rynku poważnego konkurenta – jest nim o kilkadziesiąt złotych droższy myPhone Prime. Który z nich jest lepszy?

Pod względem jakości wykonania smartfony za mniej niż 300 złotych nigdy nie będą wybitne, ale już po wyjęciu smartfona z pudełka wiedziałem, że myPhone Fun 5 zdecydowanie nie ma się czego wstydzić – nawet na tle odrobinę droższych konkurentów, jak myPhone Prime.

Obudowa i wygląd

Ramka Fun 5 wygląda na żywcem wyjętą z Galaxy S6, jednak w przeciwieństwie do tego ostatniego nie jest ona metalowa, a plastikowa. Materiał jest na tyle trwały, że dwutygodniowe testy nie przyniosły uszczerbku. Przyciski regulacji głośności znajdziemy po lewej stronie, a klawisz wybudzania po prawej. Złącze słuchawkowe i port USB umieszczono na górnej krawędzi i o ile ten pierwszy element może wam się podobać bądź przeszkadzać w zależności od gustu, tak korzystanie z telefonu podczas ładowania jest mało wygodne.

Na pochwałę zasługuje przede wszystkim materiał, z jakiego została wykonana klapka baterii. Jest to co prawda plastik, ale gumowany, co kiedyś mogliśmy spotkać w niektórych smartfonach Xperia od Sony. Może nie jest to materiał elegancki, ale przyjemny w dotyku i odporny na przeciwności losu. Klapkę baterii można zdjąć, uzyskując tym samym dostęp do baterii.

Na froncie znajdziemy oczywiście wyświetlacz, otoczony sporymi ramkami. Nie jest to jednak poważna wada, gdyż zostały one nieźle zagospodarowane, a na pochwalę zasługuje przede wszystkim obecność klawiszy funkcyjnych Androida pod ekranem. Są one podświetlane mocnym światłem, przez co paradoksalnie korzystanie z urządzenia w ciemnościach nie jest specjalnie komfortowe.

Muszę przyznać, że myPhone Fun 5 wykonany jest w naprawdę przyzwoity sposób – przynajmniej, jak na smartfon za niecałe 300 złotych, górując pod tym względem nad odrobinę droższym myPhonem Prime.

Bateria

Pod tylną klapką testowanego smartfona znajdziemy wymienną baterię o pojemności 2000 mAh. Nie jest to porywająca wartość, jednak dzięki słabym podzespołom oraz naprawdę niskiej rozdzielczości ekranu, myPhone Fun 5 spisuje się znośnie pod względem czasu pracy na pojedynczym ładowaniu.

Jeśli wykorzystujecie smartfona głównie do połączeń głosowych, wysyłania wiadomości tekstowych czy bardzo sporadycznego przeglądania sieci przez Wi-Fi, to myPhone Fun 5 powinien przetrwać od rana do wieczora bez większego problemu. Znacznie gorzej będą miały osoby intensywnie korzystające z łączności sieci komórkowej, gdyż w takich przypadkach procenty baterii uciekają jak szalone od samego patrzenia. Musicie też pamiętać o bacznym przeglądaniu się wskaźnikowi naładowania, gdyż tutaj również spotkałem się z nagłym rozładowaniem się sprzętu przy 10%, co często zdarza się w smartfonach firmy myPhone.