REKLAMA TP
piątek, 19 sierpnia 2016, Rafał Jeleń

Garmin Vivoactive HR – test zegarka dla aktywnych

Garmin Vivoative HR
fot. activeManiaK.pl, Rafał Jeleń

0 odpowiedzi na “Garmin Vivoative HR”

  1. Jozio pisze:

    jesli mierzy puls z dokladnoscia jak garmin fenix 3 r to jest go….wart..

  2. Rafał A. Nowakowski pisze:

    Czy problem z zacinaniem występuje nadal po zaktualizowaniu firmware do najnowszej wersji? Czy zegarek oferuje tryb interwałów (na stronie producenta jest o tym mowa)?

    • Vito Vitosłav pisze:

      Zegarek kupiłem pod koniec maja i do dnia dzisiejszego nie miałem żadnej zacinki ani zwiechy. Ma tryb interwałów ale wibracje i brzęczek jest tak delikatny że ja nie mogę niestety ani go wyczuć, ani usłyszeć podczas biegu. Budzik wibracyjny obudzi ale nie tych, którzy zasypiają głęboko. Pozatym niczego złego nie mogę powiedzieć o tym zegarku. Baterię ładuję raz w tygodniu. Cały czas jest połączony z telefonem i nie ma problemu z powiadomieniami. Ekran jest czytelny zarówno w dziennym świetle jak i słonecznym. Co do pulsu to porównywałem z Samsungowym S Health i pomiary są podobne. Nie wiem jak jest w rzeczywistości. Polecam jednak każdemu kto potrzebuje zegarka do dresów i do garnituru.

  3. Tygrrysek pisze:

    Co do zaawansowanych funkcji dla aktywnych to nie można mówić o ich braku. Co prawda prawda nie ma ich od razu po wyjęciu z pudełka, ale instalując aplikacje jakie oferuje garmin connect znajdziemy wszystko czego tylko potrzebujemy. Interwały, trening siłowy i wiele innych.
    Gdyby producent wrzucił wszystko do zegarka to by się zrobił śmietnik, a tak to każdy instaluje tylko to co mu potrzeba.

  4. Sebastisn pisze:

    Witam!
    Czy jest możliwość połączenia zegarka z opaską piersiową Garmina, tak by dokładniej mierzyć puls podczas aktywności fizycznych? Czy da się go połączyć z taką opaską, czy tylko z telefonem?
    Z góry dziękuję za odpowiedź.

  5. Vito Vitosłav pisze:

    Jest taka możliwość, trzeba tylko dokupić odpowiedni pas z czujnikiem.

  6. ergo pisze:

    Garmin vivoactive hr to jedna wielka porażka i pieniądze wyrzucone w błoto.
    Nie wiem, czy ktoś z testujących to sprawdził, ale myślę, że warto…
    Jest to trzeci zegarek wymieniony przez serwis i za każdym razem odsyłany jest nowy, który nie działa jak i poprzednie.
    Po pierwsze: licznik kroków to żenada. Najprostszy licznik kroków z allegro działa o niebo lepiej niż profesjonalny zegarek za ponad 1200 zł. Śpisz? To musisz zdjęć zegarek, bo inaczej wstajesz i okazuje się, że zrobiłeś 600 kroków. Dalej… siadasz na ergometr, włączasz „ergometr stacjonarny” i zapisuje Ci aktywność z egometru plus… 1500 kroków w godzinę wiosłowania. To raczej absurd. Skoro już wiesz, że krokomierza ten zegarek nie posiada, to i nie powinny martwić Cię spalone ” z kroków kalorie” bo to już jest kuriozum. W dniu dzisiejszym – 1,55 km w krokach co daje wg producenta….1301 spaloną kalorie!!!! Chciałbym, by świat wyglądał tak kolorowo, ale wygląda bardzo źle, zwłaszcza pomoc techniczna Garmin. Wszyscy mili i bezradni. Efekt – 3 miesiące mam zegarek, już trzeci i jest bezużyteczny gdyż niesprawny.
    Zdecydowanie nie polecam

    • Tygrrysek pisze:

      Ergo, powiedz prawdę i przyznaj się, że zegarek ten widziałeś tylko na obrazku, a twoje opisane tu żale to tylko próba dowartościowania się, że chciałbyś, ale nie możesz go posiadać. 😛

      Posiadam ten zegarek od jakiegoś już czasu i żadna z rzeczy które opisujesz nie jest prawdą.

      • ergo pisze:

        Noo widzę, że pojawił się pracownik firmy tudzież sprzedawca. Nie wypowiadam się, by spełniać twoje oczekiwania lub udowadniać cokolwiek zwłaszcza byle komu. Wypowiadam się na temat sprzętu i takie komentarze ad personam możesz sobie wrzucać komuś innemu, bo na mnie wrażenia nie zrobisz. Posiadam pełną korespondencję z działem technicznym , potwierdzenie dwóch wymian, no ale nie widzę powodu by przedstawiać je nikomu.

        • Tygrrysek pisze:

          Ależ oczywiście, że wypowiadasz się na temat sprzętu. Na temat sprzętu, który widziałeś tylko na obrazku i którego nigdy nie miałeś w swoich rękach, co jasno widać z twojej wypowiedzi. XD

          A te wszystkie cuda i potwierdzenia o których piszesz no cóż…. Ja też posiadam tygrysa w swoim domu. Do tego dwa lwy i jeszcze panterę. 🙂
          Jak widać pisać to sobie można wiele rzeczy, ale przyznaję, że jesteś zapewne lepszym bajkopisarzem niż ja. 🙂

          • Doniec pisze:

            Ależ bynajmniej, ty jesteś zwyczajnie głupi…albo ci za to płacą.

  7. tester pisze:

    Lanie wody,
    samsung Gear Fit 2 po pieciu dniach zaczynal sie rozklejac a wyswietlacz w sloncu byl niewidoczny. Ekran Garmin w sloncu daje sie sie bez problemu odczytac. Wyniki sa bardzo precyzyjne. Samsung miezyl puls kiedy mial na to ochote. Ciaglego pomiaru nie bylo.

  8. Adam Lokiec pisze:

    Miałem Vivoactive2 HR przez ponad dwa lata. Byłem z niego mega zadowolony. Używałem podczas treningów, jazdy na rowerze – do automatycznego przesyłania danych do stravy i innych portali. Działał bezbłędnie – prawie 10 dni a gdy używałem GPS’a na codzienne dojazdy do pracy rowerem (ok 1h dziennie) – to 5 dni bez problemu na jednym ładowaniu (puls włączony nonstop).

    Wskazywał wysokość idealnie – zgodnie z innymi urządzeniami (garminem ręcznym eTrex, Fenixem kolegi). Temperaturę powietrza również mierzył bez zaburzeń związanych z temperaturą ciała.

    Idąc za ciosem kupiłem niedawno Vivoactive3 – porażka: bateria połowę tego co ponad dwuletni Vivoactive2 HR, temperaturę wskazuje źle (mierzy temp. ciała a nie temp. otoczenia), wysokość wskazuje źle – nie ma opcji kalibracji (jakieś 20-30m za mało).

    Tęsknię za swoim Viboactive2 HR – bo to był sprzęt bezbłędny (może wygląd mało elegancki – ale robił swoje i nie miałem problemów).

    Poprzez instalacje programów – spokojnie również wykorzystywałem go w windsurfingu oraz na pływalni.


reklama