ZTE Nubia Z11 Max to phablet wielki ciałem i duchem, gdyż łączy w sobie potężnych rozmiarów wyświetlacz AMOLED, mocny procesor, potężną baterię czy metalową obudowę, a to wszystko we względnie niskiej cenie. Niestety, nie obyło się bez wad.
Jak informuje PhoneRadar ZTE Nubia Z11 Max został wyposażony w aż 6-calowy wyświetlacz wykonany w technologii AMOLED, prezentujący treści w rozdzielczości Full HD, i zabezpieczony przed uszkodzeniami szkłem Gorilla Glass 3.
Sercem phabletu jest Qualcomm Snapdragon 652 – chyba najmocniejszy na rynku układ przeznaczony do urządzeń klasy średniej, który złożony jest z ośmiordzeniowego procesora o taktowaniu maksymalnym na poziomie 1.8 GHz (4xCortex-A72 i 4xCortex-A53) i mocnego układu graficznego Adreno 510. W połączeniu z 4 GB pamięci operacyjnej RAM nie ma się co martwić o braki w wydajności czy płynności działania systemu operacyjnego. Skoro o nim mowa, to ZTE Nubia Z11 Max pracuje pod kontrolą Nubia UI, który oparty jest o Androida 5.1 Lollipop (dość starą wersję systemu należałoby uznać za wadę, jednak producent obiecał względnie szybko dostarczyć aktualizację do Androida 6.0 Marshmallow).
Na zdjęcia wykonane 16-megapikselowym aparatem głównym (PDAF, f/2.0, dioda LED) i 8-megapikselowym aparatem przednim (f/2.4) producent przeznaczył 64 GB pamięci wewnętrznej; gdyby komuś było mało, to zawsze można dołożyć dodatkowych gigabajtów dzięki obecności slotu na karty pamięci.
Za wydajność energetyczną omawianego modelu dba bateria o pojemności 4000 mAh, co jest dobrą wartością jak na urządzenie zamknięte w metalowej obudowie o wymiarach 159 x 82,2 x 7,4 mm i wadze 185 g. Producent zapewnia, że wystarczy ona na 1.5 dnia intensywnego użytkowania, a dzięki funkcji szybkiego ładowania (10 minut pod prądem da 6 godzin rozmów) nie trzeba będzie czekać wieczności, by wskaźnik baterii pokazał 100% naładowania. Na pokładzie nie zabrakło również 4G LTE, VoLTE, Bluetooth 4.1 LE, Wi-Fi, NFC, GPS, portu USB typu C oraz czujnika biometrycznego na tylnym panelu.
ZTE Nubia Z11 Max został wyceniony przez producenta na 1999 juanów (ok. 1163 złote netto) i w sprzedaży pojawi się 16 czerwca, przynajmniej na rynku producenta. Wydaje mi się, że jest to godny konkurent dla Xiaomi Mi Max, choć przegrywa z nim rozmiarem i ceną, choć bardzo niewiele. Wspomnę jeszcze, że za wersję z podpisem Cristiano Ronaldo na ,,pleckach” trzeba będzie dopłacić 200 juanów, a sama sprzedaż tego wariantu wystartuje dwa dni później.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Ten RTS to bez wątpienia miły hołd dla legendarnego Command and Conquer. Mimo kilku wad…
Po zapowiedzi flagowca Sony Xperia 1 VII, fani oczekiwali kilku słów na temat Sony Xperia…
iPhone 17 Pro miał oferować warstwę antyrefleksyjną podobną do tej z Galaxy Ultra. Nowy przeciek…
Xiaomi YU7 zdradził wszystkie szczegóły specyfikacji przed premierą. Jest ładny, ma potężny zasięg i będzie…
POCO F7 Pro to jeden z najbardziej opłacalnych smartfonów nawet bez żadnej obniżki. W promocji…
Jaki uchwyt samochodowy marki Xblitz warto dzisiaj kupić? Sprawdzam wybrane modele i szukam najciekawszej propozycji…