Premiera Apple CareKit: te cztery aplikacje zadbają o Twoje zdrowie

To wszystko, to dopiero początek ogromnej platformy i rozwiązań w pełni skupiających się na naszym zdrowiu. 

Jakiś czas temu Apple zaprezentowało światu rozwiązanie nazwane jako Health, które miało pomóc w rozwoju produktów opierających się na zdrowotnej części codziennej interakcji użytkownika z technologią. Stało się to dokładnie w momencie, w którym rynek sprzętów mobilnych nasycał się wszelakimi opaskami fitness oraz innymi gadżetami przeznaczonymi dla osób aktywnych. Pamiętam, iż Apple chciało wtedy dołączyć do tego grona i ugryźć coś dla siebie: plany firmy skupiały się jednak na zupełnie innych, dłuższych terminach związanych z rozwojem platformy oraz dedykowanych produktów oscylujących wokół wspomnianego zdrowia. Na samym początku pojawił się Health Kit, a dziś mamy do czynienia z czymś równie ważnym: Apple oficjalnie wydało pakiet CareKit, który od dzisiaj ma być tłem oraz niejako pewną „podporą”, dla wszystkich przyszłych rozwiązań firmy z Cupertino. Oprócz oprogramowania, użytkownicy korzystający z urządzeń z jabłkiem w logo będą mogli skorzystać również z czterech startowych aplikacji, które wylądowały w App Store.

CareKit to nowy pakiet, który pozwoli programistom na tworzenie aplikacji pozwalających gromadzić dane medyczne – wszystko to po to, aby ludzie mogli lepiej zrozumieć swoje zdrowie oraz przystosowali swoją codzienność do dbania o nie. Oprogramowanie ma również pozwolić na udostępnianie w łatwy sposób wszystkich danych oraz kierowanie ich bezpośrednio do lekarzy czy opiekunów jednocześnie pomagając w diagnostyce oraz leczeniu. Do działania aplikacje wykorzystują czujniki zaimplementowane w Apple Watch oraz iPhone – każde z urządzeń potrafi zupełnie co innego. Samo Apple ma nadzieję, iż CareKit zostanie wykorzystane zgodnie z przeznaczeniem. Głównym celem, jaki niesie za sobą ten zestaw to skrócenie i zniwelowanie czasu między wizytami u lekarza – ciężko stwierdzić, jak będzie to wyglądało w naszym kraju, ale bardziej podejrzewam, że po prostu nie będzie wyglądało.

We wstępie dotyczącym CareKit możemy przeczytać, że oprogramowanie zostało stworzone po to, aby nie polegać wyłącznie na wizytach u lekarza. Od teraz każda osoba będzie mogła indywidualne śledzić swoje objawy, leki oraz dzielić się danymi z zespołem lekarzy. Wszystko to dla lepszego zdrowia – tak przynajmniej twierdzi Apple.

Z racji premiery CareKit, w App Store pojawiły się cztery startowe aplikacje, które niejako możemy uznać za testowe, jednak są to pełne wersje, które w przyszłości będą dynamicznie rozwijane.

Pierwsza z nich to Start, czyli aplikacja która pozwala na wykonanie testu na depresję a później zezwalająca na śledzenie progresu w leczeniu u osób, które na stałe przyjmują leki. Użytkownicy dzięki tej aplikacji mogą ustawić sobie przypomnienie odnośnie brania leków a także śledzić objawy oraz skutki uboczne.

Drugi z programów to One Drop, czyli oprogramowanie pozwalające na śledzenie wszystkich parametrów związanych z cukrzycą: mowa tu o poziomie glukozy, jedzeniu, lekach a także aktywności fizycznej. Aplikacja jest dostępna za darmo i pozwala na dostęp do danych również za pomocą zegarka Apple Watch.

Trzecia apka to Glow Nurture dla tych kobiet, które spodziewają się dziecka. Po zalogowaniu, żeńska część użytkowników może przejrzeć tysiące artykułów odnoszących się do ciąży, alertów oraz spostrzeżeń. Aplikacja jest darmowa, jednak opłata miesięczna wynosi 8 dolarów – w tej cenie osoby otrzymają dostęp do wszystkich możliwych funkcji.

Ostatnia z aplikacji to Glow Baby, czyli coś dla niemowląt i ich rodziców. Glow pozwala śledzić rozwój dziecka pod względem jedzenia, snu a także prowadzić dziennik zmiany pieluch oraz karmienia piersią. Podobnie jak opisane wyżej Nurture, aplikacja jest bezpłatna, jednak wymaga płatnej subskrypcji, aby uwolnić w pełni swój potencjał.

Czy to wszystko jest bezpieczne?

Firma z Cupertino zapewnia iż jak najbardziej i nie ma się czego obawiać. Wszystkie dane udostępniane aplikacjom są szyfrowane a sama firma pozwala wybrać Ci te informacje, które chcesz śledzić i praktycznie nie ma na nie wpływu. Użytkownicy sami mogą wybrać, które dane udostępniają jakim aplikacjom, przez co cały czas mamy kontrolę nad tym, jak wygląda nasza prywatność – całkiem nieźle.

W praktyce jednak nie wiadomo, jak to wszystko będzie działać. Czy aplikacja pozwoli na dalszą pracę, kiedy zdecydujemy się zataić jedną z danych? Ciężko stwierdzić i na pierwsze reakcje trzeba będzie jeszcze trochę poczekać.

Każdy może tworzyć CareKit

W przypadku rozwoju aplikacji, sprawa wygląda zupełnie nie tak, jak to zawsze miało miejsce u Apple. Amerykański gigant zdecydował, iż CareKit jest oprogramowaniem w pełni open-source, co oznacza po prostu tyle, iż każdy może mieć wpływ na jego rozwój. To jeszcze nie wszystko. Przejście na otwarte oprogramowanie pozwala użytkownikom na regularne testowanie kodu oraz sprawdzanie go pod kątem prywatności. Tym razem nie mamy do czynienia z zamkniętą platformą a czymś, co jest w pełni transparentne – jak dla mnie to świetne decyzja, która powinna skusić sporo osób do wypróbowania nowego pakietu. Kod oraz wszystkie niezbędne biblioteki zostały udostępnione na dedykowanej stronie w serwisie GitHub.

Jak podobają Wam się nowe pomysły związane z technologiami mobilnymi i zdrowiem? Wydaje mi się, że to wszystko zmierza w dobrą stronę i Apple faktycznie ma pomysł na swoją nową platformę jednocześnie nie błądząc po omacku. Czy to zapowiedź wydania opaski mierzącej aktywność użytkownika? Bardzo możliwe. Póki co jednak trzeba zadowolić się tymi czterema aplikacjami.