Zapewne niewielu ludzi zdaje sobie sprawę z tego, iż LG miało szansę stać się największym producentem smartfonów z systemem operacyjnym Android. I to już na początku drogi mobilnej platformy Google. Jednak przed czterema laty władze południowokoreańskiego giganta podjęły decyzję, za którą firma będzie pokutować przez najbliższe lata.
Dziennikarze The Wall Street Journal poinformowali, iż firma Google kilka lat temu zaproponowała korporacji LG stworzenie pierwszego smartfonu, współpracującego z systemem Android. Rozmowy na ten temat prowadzono od początku 2007 roku, ale po kilku miesiącach Koreańczycy przerwali pertraktacje i postanowili skupić się na własnym projekcie. Mowa tu o telefonie Prada, który miał się stać konkurencją dla pierwszego iPhone’a i zapewnić LG solidne udziały w rynku.
Historia potoczyła się wówczas dość szybko. Google zrezygnowało z wypuszczania na rynek smartfonu podobnego do BlackBerry i zwróciło się z propozycją współpracy do HTC. Rezultatem porozumienia był pierwszy smartfon z platformą Android – model T-Mobile G1 (HTC Dream). Myślę, że większość Czytelników zdaje sobie sprawę z tego, jak dzisiaj wygląda sytuacja głównych bohaterów tej historii. Tajwański producent z każdym kolejnym kwartałem notuje rekordowe zyski ze sprzedaży smartfonów i tabletów, a mobilny oddział LG boryka się za stratami już piąty kwartał z rzędu.
Źródła: Unwired View, The Wall Street Journal
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Instagram dodaje sporo nowości, które udostępniane są także Polakom. Chodzi o nowe interaktywne naklejki w…
Smartfon na lata to gratka dla niejednego ManiaKa. Zastanawiasz się, jaki telefon kupić, aby cieszyć…
Dobry tablet wcale nie musi kosztować fortuny. Samsung Galaxy Tab A9+ doczekał się teraz dobrej…
W sieci pojawił się kolejny pretendent do tytułu najlepszego smartfona do 1500 złotych. Motorola Moto…
Motorola Edge 50 Pro potrzebowała raptem 3 tygodni, by stanieć do znacznie bardziej rozsądnej ceny.…
Rynek tanich telefonów do 1000 złotych jest coraz ciekawszy. TCL 50 XL 5G jest jeszcze…