Pierwszym i jedynym bohaterem tego wpisu miał być tani i przeciętny Vivo Y31A, jednak egzotyczny 360 F4 okazał się nie tylko lepszy, ale również tańszy – 3 GB RAM i 32 GB pamięci wewnętrznej za mniej niż 500 złotych robi wrażenie.
Zacznijmy od propozycji Vivo. Smartfon o nazwie Y31A (oryginalnie, prawda?) to propozycja z najniższej półki cenowej, więc teoretycznie nie powinniśmy oczekiwać ponadprzeciętnej specyfikacji technicznej i rzeczywiście takiej nie dostajemy.
Omawiany smartfon został wyposażony w 4.7-calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości qHD (960×540), co daje akceptowalne 234 PPI. Sercem urządzenia jest czterordzeniowy i doskonale wam znany Qualcomm Snapdragon 410 (Cortex-A53 o taktowaniu 1.2 GHz) z układem graficznym Adreno 306, wsparty 1 GB pamięci operacyjnej RAM.
Zdjęcia można wykonać 8-megapikselowym aparatem głównym i 2-megapikselowym aparatem przednim; zapisać je można w 16 GB pamięci wewnętrznej, którą można rozbudować poprzez kartę pamięci. Na wyposażeniu nie zabrakło baterii o pojemności 2100 mAh, Androida 5.0 Lollipop z nakładką Funtouch OS, standardowych modułów łączności (takich jak Bluetooth 4.0, USB 2.0, Wi-Fi, GPS, 4G LTE i radio FM), a to wszystko zamknięte w obudowie o wymiarach 137.24 x 68,76 x 8.39mm i wadze 141 gram.
Vivo Y31A jest dostępny tylko i wyłącznie w Chinach za równowartość 155 dolarów (586 złotych netto) i wydaje się być tylko i wyłącznie akceptowalną ofertą, jednak za podobne pieniądze trudno wymagać cudów, takich jak choćby Meizu m2, który wydaje się być smartfonem jednym na milion. Jednak i on ustępuje pola smartfonowi o bardzo egzotycznej nazwie 360 F4.
Za ten smartfon odpowiada jedna z chińskich firm zajmujących się oprogramowaniem. Specyfikacja zaczyna się dość standardowo – na 5-calowym wyświetlaczu system operacyjny 360 OS (bazujący na Androidzie 5.1 Lollipop) prezentowany jest w rozdzielczości HD (1280×720). Za wydajność i płynność działania odpowiada czterordzeniowy MediaTek MT6735 o taktowaniu 1.3 GHz, współpracujący z układem graficznym Mali-T720, a za wydajność energetyczną bateria o pojemności 2500 mAh. Brzmi bardzo znajomo i standardowo? Więc przejdźmy dalej, bo teraz zaczyna się robić ciekawie.
Na tylnym panelu omawianego smartfona znalazło się miejsce dla czujnika biometrycznego. 360 F4 został wyposażony w 13-megapikselowy aparat główny z szybkim pomiarem ostrości (PDAF) z diodą doświetlającą i przesłoną f/2.0 oraz 5-megapikselową kamerkę do wideorozmów. Zdjęcia nimi wykonane będzie można przechowywać w pamięci wewnętrznej o pojemności 16 lub 32 GB (w zależności od wariantu), z możliwością rozbudowy o 128 GB. Pierwszy wariant występuje w połączeniu z 2 GB, a drugi 3 GB RAMu. Specyfikacja jest więc naprawdę solidna, zwłaszcza w tej klasie cenowej.
360 F4 został bowiem wyceniony na 599 juanów (350 złotych netto) za wersję z 2 GB pamięci operacyjnej oraz 799 juanów (466 złotych netto) za wersję z 3 GB RAMu. Teoretycznie stosunek ceny do jakości jest więc wyśmienity, a mało znana chińska firma zawstydza znacznie bardziej renomowanego rodzimego konkurenta.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Rozpędzony fintech Revolut wprowadza do swojej oferty kolejne nowości. Tym razem zaoferuje własne usługi telekomunikacyjne.…
Motorola Edge 60 Fusion jest już u mnie na testach wystarczająco długo, bym mógł podzielić…
Ogromny atak hakerski przeprowadzono dzisiaj na rządową aplikację mObywatel. Polacy stracili dostęp do kluczowych e-usług.…
Majowa aktualizacja dla serii Samsung Galaxy S25 nie przyniesie zapowiadanych nowości. Zamiast usprawnień aparatu i…
To już ostateczne i oficjalne - OnePlus 13T nie trafi do sprzedaży w Polsce. Poza…
Nowy układ graficzny Nvidia RTX 5060 dla laptopów pojawił się w bazie Geekbench. GPU w…