App drawer/lista aplikacji to jedna z najbardziej rozpoznawalnych cech zielonego robota – co prawda przechodziła już kilka ewolucji, jednak w przypadku Androida N Google może pójść o krok dalej, a mianowicie całkowicie ją zlikwidować. Przynajmniej na to się zapowiada.
Praktycznie od początku istnienia Android charakteryzował się specjalnym menu, w którym zebrane są wszystkie aplikacje użytkownika, dzięki czemu każdy z użytkowników smartfonów pracujących pod kontrolą tego systemu może zagospodarować ekrany główne według własnego gustu. Okazuje się, że Google przymierza się do całkowitej rezygnacji z tego rozwiązania.
Według informacji portalu Android Authority aktualna wersja Androida N pozbawiona została listy aplikacji – donoszą o tym aż dwa niezależne źródła. Co prawda do konferencji I/O 2016 zostało jeszcze trochę czasu (konkretnie trzy miesiące), jednak najprawdopodobniej nic się już w tej kwestii nie zmieni. Oczywiście app drawer przechodził do tej pory kilka ewolucyjnych zmian – ostatnia z nich wprowadziła przewijanie wertykalne, notabene nie najlepiej przyjęte przez użytkowników – jednak całkowite jego usunięcie będzie zmianą rewolucyjną, która najprawdopodobniej nie spotka się aplauzem fanów Androida. Najbardziej kontrowersyjne jest chyba upodobnienie się pod tym względem do iOS, choć i tak najwyższy w tym wszystkim wydaje się porządek na ekranach głównych, który w teorii łatwiej utrzymać właśnie dzięki omawianej liście.
Oczywiście w świecie Androida nie jest to żadna nowość, gdyż takie firmy jak Huawei zrezygnowały z listy aplikacji już jakiś czas temu, a z własnego doświadczenia wiem, że da się z tym całkiem wygodnie żyć, ale szczerze wątpię w sens tak gwałtownego rozwiązania. Najlepszym wyjściem byłoby umożliwienie decyzji użytkownikowi, który mógłby sam zdecydować, czy chce korzystać z tej listy.
Oczywiście pamiętajcie również, że mówimy tutaj o czystym Androidzie i zmiana ta niekoniecznie musi rzutować na producentów tworzących swoje własne nakładki systemowe. Jednak pojawiają się również głosy, że na podobny krok zdecyduje się np. LG w UX 5.0, czyli w oprogramowaniu, które trafi do LG G5, a później do reszty smartfonów tego producenta. W sytuacji upowszechnienia się takiego rozwiązania użytkownicy będą musieli liczyć przede wszystkim na launchery, więc problem ten będzie można jakoś obejść.
Oczywiście ile ludzi, tyle opinii, dlatego chętnie bym poznał wasze zdanie na ten temat.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
W sieci pojawił się kolejny pretendent do tytułu najlepszego smartfona do 1500 złotych. Motorola Moto…
Motorola Edge 50 Pro potrzebowała raptem 3 tygodni, by stanieć do znacznie bardziej rozsądnej ceny.…
Rynek tanich telefonów do 1000 złotych jest coraz ciekawszy. TCL 50 XL 5G jest jeszcze…
HTC niegdyś był królem Androida, dlatego szkoda patrzeć na jego dzisiejszą sytuację. Powrót na tarczy,…
Najlepszy telefon do 1000 zł? Pod rozważania z pewnością trzeba wziąć realme 11 Pro. Posiada…
Jak bardzo zagrożeni jesteśmy w sieci? W 2023 roku prawie 5,5 miliona Polaków kliknęło w…