Honor 5X / fot.gsmManiaK.pl
Spis treści
Za zasilanie telefonu odpowiada litowo-polimerowa bateria o pojemności 3000 mAh. Producent deklaruje zaimplementowanie w systemie zasilania technologii SmartPower 3.0, która ma dodatkowo poprawiać osiągi i zapewnić prawie 1,5 dnia bez ładowania, przy umiarkowanym korzystaniu. W przeciwieństwie do wielu marketingowych chwytów, ta obietnica wydaje się być bardzo realna.
Nasze testy pokazują, że rzeczywiście, producent nie kłamie. Telefon przy przeciętnym użytkowaniu wytrzyma 1,5 dnia bez ładowarki. Ba, da radę nawet dłużej. To jednak wymaga już nieco wyrzeczeń. W oszczędzaniu energii może nam pomóc zaawansowany asystent, który oprócz wyboru jednego z trzech planów zasilania pozwala również na zarządzanie aplikacjami uruchomionymi w tle i dokładne monitorowanie ich energochłonności.
Honor 4X cechował się poprawnym aparatem, za to Honor 7 reprezentował już wyższą półkę smartfonowej fotografii. Po 5X spodziewałem się czegoś pomiędzy. Jednostka główna ma 13-megapikseli, wartość przysłony wynosi f/2.0, a ogniskowa ma długość 3 mm. Podobnie, jak w przypadku baterii, tutaj także producent pochwalił się zaimplementowaniem autorskiej technologii – tym razem mowa o procesorze obrazu SmartImage 3.0.
Zanim jednak przejdziemy do jakości zdjęć, zatrzymajmy się jeszcze przy aplikacji, za pomocą której je wykonujemy. Jest to ten sam program co w Honorze 7, z interfejsem przypominającym ten z telefonów Apple. Aplikacja pozwala na regulacje wszystkich podstawowych parametrów zdjęć, a także nanoszenie na zdjęcia efektów. Do wyboru mamy 5 podstawowych trybów: Dobry posiłek, Makijaż cyfrowy, Zdjęcie, Wideo i Tryb poklatkowy. Interfejs pracuje z zadowalającą szybkością i stabilnością.
Jakość zdjęć nieco zawiodła moje oczekiwania. Aparat nie jest słaby, ale liczyłem na duży krok naprzód względem modelu 4X. Tymczasem, możliwości fotograficzne tych telefonów są bardzo zbliżone. Fotografie w dobrym świetle wychodzą ostre i zadowalająco szczegółowe, ale wartość ekspozycji nie zawsze jest dobrana prawidłowo. W trudniejszej scenerii, na przykład w mocnym słońcu, nie trudno o prześwietlenie zdjęć.
Kiedy światła zastanego jest z kolei za mało, ujawniają się liczne szumy i o wiele trudniej jest zrobić szczegółowe zdjęcie. Na szczęście telefon inteligentnie dobiera wartości ISO, co sprawia, że interwencja użytkownika w większości przypadków nie jest wymagana. Pochwalić należy również sprawnie działający autofocus.
Maksymalna rozdzielczość w jakiej możemy nagrywać filmy to 1080p przy 30 klatkach na sekundę. Materiał wideo jest dobrej jakości, choć podobnie jak fotografie, znacznie lepiej wypada w dobrze oświetlonej scenerii. Jego płynność jest w większości przypadków akceptowalna, podobnie jak szczegółowość.
Przedni aparat ma 5-megapikselową matrycę i szerokokątny obiektyw. Jednostka robi zdjęcia o zadowalających parametrach, jednak tylko jeśli oglądamy je na ekranie smartfona. Po przybliżeniu widać słabą szczegółowość i ziarnistość fotografii.
Wideo nagrywane w jakości 720p – moim zdaniem – wystarcza na potrzeby wideorozmów.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Wygląda na to, że Koreańczycy mają powody do zadowolenia. Samsung Galaxy S25 Ultra sprzedaje się…
Samsung Galaxy S25 Edge podzielił się specyfikacją aparatów przed oficjalną premierą. Drogi smartfon z wyjątkowo…
OnePlus dosłownie i w przenośni rozbił bank! Producent pochwalił się wielkimi żniwami po prezentacji kompaktowego…
ManiaK Tygodnia w 8 wydaniu pojawia się wcześniej i będzie krótszy. Tym razem opowiemy o…
Jaki telefon kupić do 1000 złotych? Dzięki znakomitej przecenie jednym z najlepszych kandydatów do miana…
Samsung może wrócić do gry jako producent chipów firmy Qualcomm. Nowy Snapdragon 8 Elite 2…