Honor 5X – po polskiej premierze i w maniaKalnej redaKcji

Honor 4X, który testował dla Was Michał był świetną propozycją dla wszystkich szukających niedrogiego phabletu o mocnej specyfikacji. Dziś przyszedł czas na jego następcę – model 5X, który został wczoraj oficjalnie wprowadzony na polski rynek. Czy smartfon będzie równie dobry, co poprzednik?

Wczoraj (1 lutego) w Warszawie odbyła się oficjalna prezentacja Honora 5X w Polsce. Była to co prawda jedynie formalność, bo wszystko o tym telefonie wiedzieliśmy już wcześniej, ale przedstawiciele firmy postarali się abyśmy nie zapomnieli, że jest to bardzo ciekawy model.

Sprzęt ma typową, średniopółkową specyfikację, której zdecydowanie najciekawszymi punktami są: 5,5-calowy ekran Full HD IPS, ośmiordzeniowy procesor Snapdragon 615 i 2 GB RAMu. Urządzenie cechuje się także efektownym wykonaniem rodem z półki premium – mamy tutaj w pełni aluminiową konstrukcję z laserowo grawerowanym logiem. 5X na starcie będzie kosztował 1200 zł.

Ponieważ mamy już okazję testować smartfon Honor 5X, mogę napisać, że przez wspomniane wyżej wykonanie i świetny wyświetlacz telefon robi naprawdę bardzo dobre pierwsze wrażenie. Co ważne, konstrukcja, mimo iż jest całkiem spora i zrobiona z metalu, to waży całkiem niewiele, bo tylko 158 g. Dla niecierpliwych rezultaty pierwszych testów syntetycznych:

Pełny test już wkrótce na łamach gsmManiaK.pl. Tradycyjnie, jeśli macie jakieś pytania, piszcie w komentarzach. Na wszystkie postaram się udzielić odpowiedzi – w tym tekście lub we właściwej recenzji.