Oppo ma w planach zaprezentować nowe urządzenie, które wyglądem będzie (delikatnie mówiąc) nawiązywało do Apple iPhone 6 Plus. Nie zdziwiłbym się, gdyby finalnie urządzenie to nosiło nazwę Oppo iPhone 6 Plus.
Do załączonych do artykułu zdjęć dotarł serwis GizmoChina. Przedstawiają one nowy smartfon firmy Oppo, niestety tylko z tyłu i od dołu. Jednak i tak wystarczy to nawet zwykłemu laikowi do stwierdzenia, że w designie nie ma ani grama oryginalności, a cały projekt to prawie kropka w kropkę iPhone 6 Plus
Z tyłu obudowy możemy zauważyć obecność charakterystycznych fug, które zostały przez Oppo minimalnie przeprojektowane, gdyż ta z góry okala aparat fotograficzny, który notabene znajduje się w tym samym miejscu co w ostatnich flagowcach Apple (tylko dioda LED została przeniesiona pod obiektyw). Dodatkowo możecie zauważyć identyczny rozkład elementów na dolnej krawędzi urządzenia. Co prawda Oppo nigdy nie kojarzyło mi się z oryginalnością, jednak w tym przypadku inspiracja poszła za daleko. Gdyby nie nazwa tej firmy na obudowie to prędzej spodziewałbym się zwykłej podróbki, którą będzie można kupić w Chinach za kilkanaście dolarów.
Oppo ma również ten problem, że w przeciwieństwie do HTC nie może tłumaczyć tego rozwiązania jako ewolucji własnego stylu, bo tego raczej nigdy nie mieli. Tak samo jak my nie mamy żadnych informacji co do specyfikacji technicznej tego urządzenia, więc wszyscy zainteresowani muszą uzbroić się w cierpliwość
.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Sieć Play wprowadziła nową promocję Black Week. Tym razem nie dotyczy ona telefonów komórkowych czy…
Wszystko wskazuje na to, że OnePlus 15 nie jest tak doskonały, jak się spodziewano, a…
Amazfit wprowadza nową, mniejszą wersję modelu Amazfit T-Rex 3 Pro. Zmniejszyła się średnica ekranu względem…
Samsung Galaxy S25 Edge to bezapelacyjna ciekawostka producenta z bieżącego roku. Podczas premiery flagowiec kosztował…
Werewolf: The Apocalypse - Heart of the Forest to polska hybryda przygodówki i RPG, osadzona…
Aż 6 lat prawdziwego spokoju w zamian za 1200 złotych? To, a nawet znacznie więcej…