Samsung Galaxy S7 będzie miał swoją premierę za kilka miesięcy, więc w sieci pojawia się coraz więcej informacji na jego temat. Jednak dzisiejsza wiadomość, sugerująca obecność czterech zagiętych krawędzi wyświetlacza brzmi nieprawdopodobnie. Już prędzej uwierzę w powrót slotu na karty pamięci.
Samsung Galaxy S7 był do tej pory bohaterem wielu przecieków i w sumie nic w tym dziwnego – jest to bowiem najbardziej wyczekiwany flagowiec 2016 roku, zarówno przez fanów koreańskiej firmy, jak i jej przeciwników. Jedną z najważniejszych informacji jest ta mówiąca o pojawieniu się dwóch wariantów tego urządzenia, które będą różniły się przekątną wyświetlacza. Wiadomość ta jest więcej niż prawdopodobna, co zdają się potwierdzać dzisiejsze przecieki. Dlaczego więc powątpiewam?
Serwis HDblog potwierdza dotychczasowe plotki na temat dwóch wariantów Galaxy S7 – wersji flat z ekranem 5.2 cala oraz wersji Edge z 5.7-calowym wyświetlaczem, jednak według ich informacji drugi wariant będzie inny niż do tej pory – zagięte mają być bowiem wszystkie cztery krawędzie wyświetlacza. Moim zdaniem brzmi to co najmniej kuriozalnie i trudno mi w tym momencie wyobrazić sobie praktyczne zastosowanie takiego rozwiązania, dodatkowo zwiększyło by to ryzyko uszkodzenia ekranu przy upadku. Poza tym już przy dwóch krawędziach Samsung miał problem z ich odpowiednim zagospodarowaniem, więc uważam, że podwojenie tego zestawu jest mało prawdopodobne. Prędzej uwierzę w powrót slotu na karty pamięci. A skoro o tym mowa…
… to po raz kolejny możemy usłyszeć o planie Koreańczyków, który zakłada powrót do wykorzystywania slotu na karty Micro SD. Oczywiście nie pozostaje nam nic innego niż tylko cieszyć się z tego typu przecieków, bowiem jest to ważny atut dla wielu użytkowników, którzy lubią krytykować brak możliwości stosunkowo taniego rozszerzenia pamięci urządzenia. Mam tylko nadzieję, że Samsung nie będzie przedstawiał slotu na karty pamięci jako killer feature Galaxy S7, bo byłoby to groteskowe.
Jedno wiem na pewno – możliwość rozszerzenia pamięci jest dla większości użytkowników znacznie ważniejsza niż względne piękno zagiętych krawędzi. A przynajmniej tak może się wydawać, patrząc na wasze komentarze pod wpisami łamach gsmManiaKa. Prawda?
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Aż 6 lat prawdziwego spokoju w zamian za 1200 złotych? To, a nawet znacznie więcej…
Pierwszy składany iPhone od Apple to urządzenie, na które fani czekają od lat. Choć premiera…
RTV EURO AGD przecenia hitowe urządzenia. To smartfon Redmi z aparatem 200 MP, poręczny tablet…
Fani strategii mogą czuć się kokietowani. Epic Games w ramach rozdawnictwa postanowił udostępnić graczom dwa…
Tanich smartwatchy o designie G-Shocka jest wiele, ale to BlitzWolf BW-AT7 robi największe wrażenie -…
W ostatnich miesiącach zadebiutowało parę pancernych smartfonów polskiego HAMMER-a, ale żaden z nich nie jest…