Kategorie: Longform

techManiaK w Hongkongu

Zwiedzamy Hongkong, czyli techManiaK w sercu technologicznej dżungli.

Nigdy nie byłem w Chinach kontynentalnych więc nie mam porównania, jednak odnoszę wrażenie, że wszystko zaczęło się właśnie tutaj – w Hongkongu. Jesteśmy w raju bez cła i podatków, co czyni tutejszy rynek środowiskiem naturalnym dla elektroniki – będzie tanio. Szukamy orientu mobilnego rynku, orientu, który już teraz w Europie wywołuje spore zainteresowanie, a za chwilę zaleje nasz rynek nowymi trendami.

Cel naszej wyprawy został określony już na samym początku – będzie łatwiej. Podstawowa wiedza oraz brak wyobrażeń powodowały ogromną wrażliwość sensoryczną, chłonęliśmy wszystko dookoła przeszyci fenomenem miejsca w którym się znaleźliśmy. Ogromna metropolia z pozoru powinna utrudniać eksploracje swoich terenów, okazała się jednak bardziej intuicyjna niż większość polskich miast, a komunikacja była jedną z najłatwiejszych na świecie. Ruszamy, elektronika już czeka obnażona w dżungli bogatej metropolii…

fot. Tomasz Seminowicz

Xiaomi

Pierwszym punktem ManiaKalnej podróży w Hongkongu jest sklep chińskiego producenta Xiaomi- Mi Home – mamy czuć się tu jak w domu.

fot. Tomasz Seminowicz

Rzeczywiście dominuje tu harmonia: najpierw klimat, otoczenie i poczucie domowego bezpieczeństwa, dopiero za rogiem eksponowane są produkty, również w subtelny sposób bez agresywnego marketingu. Do rzeczy, przyszliśmy tutaj zbadać sprzęt z nastawieniem na zdobycie czegoś naprawdę mocnego.

fot. Tomasz Seminowicz

Xiaomi Mi Note i robi się konkretnie. Phablet robi wrażenie szczególnie ze względu na bardzo dobre wykonanie oraz świeży powiew intuicyjnej nakładki. Zaoblone szkło na metalowe ranty urządzenia przekonuje jak powinno wyglądać „premium” wśród topowych producentów. Tegoroczny telefon i zeszłoroczne parametry zostały usprawiedliwione ceną, ta wynosi jedyne 1439 zł. Liczę na coś więcej, jednak mam problemy żeby dostrzec choćby wersję PRO tego samego urządzenia. Lepszy procesor, więcej pamięci RAM oraz ROM za jedyne 350 zł więcej.

fot. Tomasz Seminowicz

Niestety, nie tym razem. Nie mogłem również liczyć na zapowiedziane nowości – te miały pojawić się w dwa dni po moim powrocie do Polski. Sprawdźmy ceny pozostałych produktów: Redmi 2 za 380 zł (brakuje wersji Redmi Note 2), tablet Mi Pad 7.9 za jedyne 623 zł. Jest naprawdę tanio, sprawdźmy gadżety: Mi Band za 47 zł, powerbank 10 000 mAh za 42 zł. Tylko te ostatnie stały się obiektami naszych zakupów, postanowiliśmy ruszyć dalej, ponieważ mieliśmy coraz więcej otwartych pytań bez odpowiedzi.

Meizu

Zjeżdżamy jeden poziom niżej, na 19 piętro galerii handlowej – tam czeka na nas Meizu. Testowaliśmy w maniaKalnej redakcji urządzenia tego producenta i wypadają naprawdę bardzo dobrze.

fot. Tomasz Seminowicz

Tutaj jest bardziej kameralnie, ale za to od razu w ręce wpada model MX5 – najnowszy wówczas model chińskiego producenta. Wszelkie nowości również pokazały się światu dwa dni po powrocie do Polski. MX5 to bardzo dobry model, łączyłby wszystko co najlepsze w Samsungach, gdyby nie ośmiordzeniowy Helio X10 od Mediateka, który mi osobiście nie odpowiada. Poza tym 5,5 calowy Amoled o rozdzielczości Full HD zasilany sporą baterią 3150 mAh, a wszystko to zamknięte w metalowej obudowie – dla mnie rewelacja, gdyby tylko był tam Exynos. To co bardzo mi się spodobało to język polski w menu telefonu, czego zabrakło w Xiaomi. Przejdźmy do ceny, ta była mega niska: 1247 zł za wersję 32gb. Dostępny w sklepie był również M2 Note (16 GB) w cenie 575 zł. Testy obu smartfonów znajdziecie na gsmManiaKu.

fot. Tomasz Seminowicz

Jak było naprawdę?

Dlaczego w sklepach brakowało topowych wersji chińskich producentów? Jakie rzeczywiście panują trendy w Hongkongu? Do kogo należy tamtejszy rynek? Odpowiedź jest interesująca. Sklepu Xiaomi oraz Meizu mimo dokładnego adresu szukaliśmy dwie godziny. Nikt z przechodniów nie znał ani jednego ani drugiego producenta. Sklepy ostatecznie znaleźliśmy na 20 i 19 piętrze wielkiej galerii handlowej, oprócz nas nie było tam nikogo. Hongkong na każdej ulicy wyświetla więcej reklam niż Zakopane. Większość billboardów zawiera właśnie elektronikę, a żaden z nich nic na temat powyższych producentów.

fot. Tomasz Seminowicz

Hongkong jeszcze 18 lat temu należał do Wielkiej Brytanii, w wyniku traktatu trafił jednak w chińskie ręce. Na podstawie obserwacji terenu ciężko wywnioskować spójne z etymologią tego miejsca wnioski. Nazwy głównych ulic, mentalność ludzka, trendy i elektronika nawiązują do europejskiego klimatu, taki dziki zachód na wschodzie globu. Cała reszta i to co widać na pierwszy rzut oka jest po chińsku. Osobiście żałuje, że nie starczyło miejsca również dla ich ojczystych producentów.

fot. Tomasz Seminowicz

Samsung oraz Apple

Karty rozdają dwaj najmocniejsi producenci. Widać ich wszędzie, cały Hongkong świeci się w ich barwach. W metrze, na ulicy, po prostu wszędzie i niezależnie od wieku- wszyscy używają topowych modeli z Kalifornii czy Korei Południowej. Postęp technologii jest tutaj bezlitosny, na półkach nie uświadczyliśmy żadnego zeszłorocznego modelu telefonu, na ulicy również.

fot. Tomasz Seminowicz

Telefony Samsunga można było kupić praktycznie na każdej głównej ulicy w dużych sieciach sprzedaży. Apple natomiast zaimponował dwupiętrowym sklepem w centrum miasta, z widokiem na esencję Hongkongu. Gdyby jednak werdykt miała wydać społeczność napotkana podczas przemierzania ulic Hongkongu, zdecydowanie wygrałby Apple. Produkty z jabłuszkiem nieodmiennie stanowią o statusie społecznym czy po prostu są modne, a Hongkong bogaty. iPhone’ów było sporo, jednak moje kalkulacje mogły zostać przekłamane przez alternatywne kanały sprzedaży, bezpośrednio z ulicy, jak poniżej.

fot. Tomasz Seminowicz

Ciężko ocenić czy to podróbka, pewnie tak, chociaż Hongkong nie może się pochwalić takim rzemiosłem jak same Chiny. Podróbek nie było w ogóle, kompletnie nic. Nie wiem jaki jest sens sprzedaży ulicznej tego sprzętu, choćby z tego względu, że najniższe krajowe wynagrodzenie w Hongkongu wystarcza na ponad 3 iPhone’y.

Ceny oraz zakupy

Bez cła i podatków siłą rzeczy ceny będą niższe. Zadziwiająco najlepszą różnice ceny wykazały właśnie produkty Apple. Choć nastawiłem się na zakupy orientalnego sprzętu np. One Plus 2 czy Xiaomi Mi Note Pro to jednak nikt o nich w Hongkongu nawet nie słyszał. Zadowoliłem się kilkoma gadżetami od Xiaomi ze względu na bardzo niską cenę, to jednak nie spełniłem swoich oczekiwań. Na pewno wybrałbym coś z poniższej listy, ale pod tym względem jestem już spełniony. Ceny nowych telefonów w sieciach sprzedaży lub w sklepach producentów w Hongkongu w czasie mojego pobytu kształtowały się, jak poniżej:

  • iPhone 6 16 GB 2394 zł
  • iPhone 6 128 GB 3210 zł
  • iPhone 6 plus 16 GB 2826 zł
  • iPhone 6 plus 128 GB 3594 zł
  • Samsung Note 5 2730 zł
  • Samsung S6 Edge+ 2730 zł
  • Samsung S6 2399 zł
  • Sony Z3+ 2270 zł
  • Sony C5 Ultra Dual 1583 zł
  • Sony M5 dual 1583 zł
  • HTC ONE ME dual sim: 1775 zł
  • Blackberry Passport 2586 zł
  • Microsoft Lumia 640 XL 1000 zł

Podsumowanie

Rynek mobilnych urządzeń zdecydowanie mnie zaskoczył, spodziewałem się mocnych akcentów orientu, a tymczasem nie zastałem nawet chińskich naleciałości. Jest to bardzo rozwinięty oraz dynamiczny rynek – nowości trafiają do konsumentów w błyskawicznym tempie, a wszelkie trendy są ciepło przyjmowane przez społeczeństwo. Powinien to wykorzystać każdy jeden chiński producent, jest to idealny moment. Moje wrażenia zrekompensował fenomenalny Hongkong w postaci bardzo bogatych doświadczeń turystycznych. Była to zdecydowanie najlepsza podróż, a za razem najbardziej intensywna. Zdecydowanie polecam zainteresowanym.

Autorem relacji jest Tomek Seminowicz.

fot. Tomasz Seminowicz

techManiaK

Najnowsze artykuły

  • Meizu
  • Newsy
  • Telefony

Ty skreśliłeś tego producenta, a on powraca. SD8G2, 5500 mAh i OLED 144 Hz w cenie taniego średniaka

Firma MEIZU fanom smartfonów jest doskonale znana. Jakiś czas temu zapowiedziano jednak zakończenie przygody chińskiego…

13 maja 2024
  • Newsy
  • OnePlus
  • Telefony

Ten telefon to mój najlepszy zakup w życiu. Czas mija, a on staje się coraz lepszy!

OnePlus 11 otrzymał w Polsce nową, pokaźną aktualizację oprogramowania. Dzięki niemu ten telefon stał się…

13 maja 2024
  • Newsy
  • Promocje

Promocje na kolejnych stacjach paliw. Spiesz się – tylko w tym tygodniu!

Startują nowe rabaty na stacjach paliw. Tym razem ze zniżek skorzystamy na stacjach paliw sieci…

13 maja 2024
  • Google
  • Gry i aplikacje
  • Newsy

Pomyłka w SMS-ie? Nic nie szkodzi. Będziesz mógł się wycofać

Wiadomości Google niedługo pozwolą nam na coś, na co długo już czekaliśmy. Chodzi o edycję…

13 maja 2024
  • Newsy
  • Samsung
  • Telefony

Klienci będą mieć o jeden powód mniej do zakupu Samsung Galaxy S25 Ultra niż poprzednika przed rokiem – dosłownie

Samsung Galaxy S25 Ultra w ciemno jest pretendentem do tytułu najlepszego fotosmartfona przyszłego roku. Niepokojący…

13 maja 2024
  • Newsy
  • OnePlus
  • Telefony

Takiej baterii w OnePlusie jeszcze nie było. To ten smartfon regularnie będę polecać za kilka miesięcy

6100 mAh w smartfonie, który jest prawie flagowcem. To brzmi bardzo dumnie i OnePlus 13R…

13 maja 2024