Stagefright powraca. Google ledwo załatało jedną dziurę w, a już musi martwić się o kolejną. Na szczęście ratunek przyjdzie szybko
Pierwszy Stagefright pozwalał przejąć kontrolę nad urządzeniem po wysłaniu specjalnie spreparowanego MMSa. Tym razem luka znaleziona przez Zimperium związana jest z przetwarzaniem plików multimedialnych (konkretnie muzykę w formacie MP3 oraz wideo w formacie MP4) i może zostać wykorzystana przy pomocy spreparowanego linka do strony internetowej w wiadomościach email, zarażonej reklamie czy w stokowym odtwarzaczu muzyki. Odtworzone nagranie uruchamia specjalny program, który pozwoli hakerowi na praktycznie pełen dostęp do naszych danych.
Sprawa jest na tyle poważna, że zagrożone są wszystkie urządzenia z Androidem, łącznie z tymi pracującymi pod kontrolą najnowszej wersji Lollipopa. Na szczęście Google wie już o wszystkim jakiś czas i stosowna łatka dla pierwszych urządzeń ma zostać wypuszczona już 5 października. Jak widać nowa polityka bezpieczeństwa odnosi swoje pierwsze skutki.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Rozpędzony fintech Revolut wprowadza do swojej oferty kolejne nowości. Tym razem zaoferuje własne usługi telekomunikacyjne.…
Motorola Edge 60 Fusion jest już u mnie na testach wystarczająco długo, bym mógł podzielić…
Ogromny atak hakerski przeprowadzono dzisiaj na rządową aplikację mObywatel. Polacy stracili dostęp do kluczowych e-usług.…
Majowa aktualizacja dla serii Samsung Galaxy S25 nie przyniesie zapowiadanych nowości. Zamiast usprawnień aparatu i…
To już ostateczne i oficjalne - OnePlus 13T nie trafi do sprzedaży w Polsce. Poza…
Nowy układ graficzny Nvidia RTX 5060 dla laptopów pojawił się w bazie Geekbench. GPU w…