Rynek telefonów o podwyższonej odporności rośnie w siłę. Polski myPhone miał już okazję się sprawdzić na tym polu prezentują pierwszą generację „młotów”. Czy ich następcy okażą się być lepsi? Zapraszam do recenzji myPhone’a Hammer Axe 3G i Axe LTE – solidnie wyposażonych smartfonów do zadań specjalnych.
Dane podstawowe | |
Wymiary | 73 x 148 x 12.0 mm |
Waga | 236 g |
Obudowa | jednobryłowa (bez opcji demontażu tylnej klapki) |
Standard sim | SIM + MicroSIM, Dual SIM |
Data premiery | 2015 |
Ekran | |
Typ | IPS 4.5'', rozdzielczość 1280x720, 326 ppi |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | Mediatek MT6752 |
Procesor | 1.7 GHz, 8 rdzeni (ARM Cortex-A53) |
GPU | Mali T-760 |
RAM | 2 GB |
Bateria | 3700 mAh |
Obsługa kart pamięci | microSD do 32GB |
Porty | USB (microUSB) |
Pamięć użytkowa | 16 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android 4.4.4 KitKat |
Łączność | |
Transmisja danych | LTE 100 Mb/s |
WIFI | 802.11 b/g/n (2,4 GHz i 5 GHz), Miracast |
GPS | A-GPS |
Bluetooth | 4.0 |
NFC | Tak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 13 MP, wideo FullHD (1920x1080), 30 kl/s, lampa błyskowa |
Dodatkowy | 2 MP, wideo VGA (640x480), 19 kl/s |
Dane podstawowe | |
Wymiary | 73 x 148 x 12.0 mm |
Waga | 226 g |
Obudowa | jednobryłowa (bez opcji demontażu tylnej klapki) |
Standard sim | SIM + MicroSIM, Dual SIM |
Data premiery | 2015 |
Ekran | |
Typ | IPS 4.5'', rozdzielczość 1280x720, 326 ppi |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | MediaTek MTK6582 |
Procesor | 1.3 GHz, 4 rdzenie (ARM Cortex-A7) |
GPU | Mali-400 MP2 |
RAM | 1 GB |
Bateria | 3300 mAh |
Obsługa kart pamięci | microSD do 32GB |
Porty | USB (microUSB) |
Pamięć użytkowa | 8 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android 4.4.2 KitKat |
Łączność | |
Transmisja danych | UMTS |
WIFI | 802.11 b/g/n, Miracast |
GPS | A-GPS |
Bluetooth | 4.0 |
NFC | Tak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 8 MP, wideo FullHD (1920x1080), 30 kl/s, lampa błyskowa |
Dodatkowy | 2 MP, wideo VGA (640x480), 19 kl/s |
Hammer AXE wygląda tak samo niezależnie od wersji – pod względem designu nie ma nic wspólnego z siekierą, chyba że z taką nowoczesną, z najwyższej półki. Podobnie, jak wszystkie odporne telefony ze stajni myPhone’a, testowany model mocno eksponuje swoją wytrzymałość. Na pozornie prostej bryle posiada niezliczoną ilość przetłoczeń i wzmocnień, które są szczególnie widoczne w czarno-pomarańczowej wersji. W oczy rzucają się także wszechobecne śruby mocujące. Projektanci nie omieszkali nawet wytłoczyć na tylej klapce symboli żywiołów, na które jest odporny smartfon. Jednym słowem – jest bojowo. Ten sprzęt od pierwszego spojrzenia wzbudza zaufanie i daje poczucie pewności, że niezależnie od warunków będzie w stanie umożliwić nam sprawdzenie Facebooka czy wstawienie zdjęcia na Instagrama.
Jak z praktycznością? Nie jest źle, chociaż można znaleźć powody do narzekań. Urządzenie jest na przykład bardzo duże i ciężkie, szczególnie biorąc pod uwagę przekątną ekranu. Wątpliwa jest także wygoda użytkowania czterech klawiszy funkcyjnych (+/-, SOS i PTT) umieszczonych na czterech przeciwległych rogach obudowy. Z drugiej strony, osobom które będą zainteresowane kupnem tego telefonu, powyższe cechy mogą nie przeszkadzać, a nawet mogą być uznane za zalety. W końcu sprzęt będzie wyczuwalny w kieszeni odzieży roboczej, a przyciski można zlokalizować i użyć nawet w najgrubszych rękawicach.
Mimo dużej wagi (wersja Dual SIM 226 g, LTE 236 g) telefon dobrze leży w dłoni, a pewność chwytu gwarantuje wspomniana już przeze mnie duża ilość przetłoczeń i gumowana faktura materiału, z którego została wykonana obudowa. Co do samego surowca, nie można mieć wobec niego większych obiekcji. Tworzywo jest przyjemne w dotyku i wystarczająco elastyczne, aby amortyzować uderzenia.
Jakość wykonania i spasowania konstrukcji jest niemal nienaganna. Obudowa jest sztywna, jak kamień, a podczas uciskania, niezależnie w jakim miejscu i z jaką siłą, nie usłyszymy żadnych niepokojących odgłosów. Jedyną niedoskonałością jest minimalny efekt jacuzzi, widoczny przy mocnym uciskaniu na szybkę. Plamy pojawiające się na wyświetlaczu nie są co prawda duże, a siła jaką trzeba użyć do ich wywołania jest większa od takiej, z jaką kiedykolwiek wciskaliście ekran swojego smartfona, ale mimo to uważam, że w telefonie o takim przeznaczeniu jest to warte odnotowania.
Sprzęt tradycyjnie wyposażono w dwa wejścia przewodowe: audio 3,5 mm i micro USB. Oba znajdują się na górnej krawędzi, pod uszczelnianą zaślepką. Znajdują się one w małej odległości od siebie, istnieje więc ryzyko kolidowania ze sobą dwóch kabli, szczególnie jeśli wtyk słuchawkowy jest wygięty. Problemem jest także bardzo głębokie osadzenie portu, przez co ciężko będzie znaleźć zamiennik dla zestawowego kabla USB. Głośnik główny znajdziemy w górnej części tylnej ściany, obok obiektywu aparatu. Miejsce na karty SIM (micro SIM i mini SIM) znajdziemy pod ściąganą, zabezpieczoną dwoma solidnymi śrubami, klapką.
Podobnie, jak w przypadku poprzednich telefonów z serii Hammer, tak i tu postanowiliśmy sprawdzić wytrzymałość na wodę, kurz i upadki. Model AXE posiada certyfikat IP68 oznaczający odporność na kurz i zanurzenie w wodzie o głębokości powyżej 1 metra, a więc powinien przejść bez szwanku wszystkie nasze próby. W teorii. W praktyce nie było już tak różowo.
Oba telefony przetrwały kontakt z wodą, kurzem i pyłem. Poległy jednak w teście wytrzymałości na uszkodzenia, kiedy to telefon ląduje na ziemi, zrzucony z wysokości około 1 metra. Tutaj w obu wersjach potrzaskała szyba, ale warto zaznaczyć, że stało się to dopiero w trzecim i ostatnim podejściu – dwa pierwsze upadki smartfony przetrwały bez większych uszczerbków. Mimo uszkodzonej powłoki ekranu, telefony po testach były nadal w 100% używalne.
Testowane telefony, choć zamknięte w takich samych obudowach i nazwane podobnie, różnią się nie tylko obecnością modułu 4G. To tak naprawdę dwa, całkiem różne urządzenia. Widać to już po wyświetlaczu. Choć na papierze oba smartfony zostały wyposażone w jednostki o takich samych parametrach (matryca IPS, przekątna 4,5″, rozdzielczość 1280 x 720 pikseli, a więc identyczne zagęszczenie pikseli: 326 punktów/cal), to przy bezpośrednim zestawieniu ich ze sobą widać pewne różnice. W modelu Dual SIM (3G) ekran jest widocznie jaśniejszy, a kolory jakby minimalnie mniej nasycone.
Daleko AXE do AMOLED-owej jaskrawości, ale mimo niewielkich różnic, jeśli chodzi o tonację kolorów (można to wyregulować w ustawieniach), na obu wyświetlaczach przyjemnie się ogląda multimedia. Temperatura barwowa to około 10 tys. K, a więc widoczne jest przesunięcie w stronę barw zimnych – mi to nie przeszkadzało. Kąty widzenia, jak przystało na matrycę IPS, w obu przypadkach są niemal nienaganne. Niezależne od poziomu nachylenia i kierunku, obraz nie ulega widocznemu zniekształceniu.
Skala regulacji jasności wyświetlaczy jest podobna, chociaż nie identyczna. Nieco lepiej spisuje się w tej kwestii model 3G, który na najwyższym ustawieniu świeci z mocą aż 509 cd/m2, a w najniższym 60 cd/m2. Wersja LTE na prawym końcu suwaka osiąga z kolei 448 cd/m2, a na lewym 95 cd/m2. W obu wypadkach możemy mówić o dobrej czytelności obrazu w słońcu.
Panel dotykowy w obu wersjach urządzenia pracuje bez zastrzeżeń. Jest precyzyjny i czuły. Obsługuje do 5 punktów oraz posiada tryb wyostrzonej czułości do obsługi w rękawicach, który rzeczywiście działa. Zauważalnie lepsza w stosunku do innych smartfonów jest też responsywność przy mokrym ekranie.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Smartwatche Amazfit zyskują dostęp do odświeżonej i usprawnionej aplikacji Zepp App. Sprawdź, jakie nowości tam…
Portfel Google doczeka się niebawem ciekawej nowości dla rodziców i ich pociech. Z Google Pay…
T-Mobile ma gratkę dla użytkowników magentowej sieci. Rozdaje darmową paczkę gigabajtów – ale trzeba się…
Smartfon z ekranem 7", baterią 7000 mAh i Snapdragonem 8 Elite pozuje na żywo. To…
Aplikacja Google Maps, z której korzystamy zapewne wszyscy bardzo często, zmieni się już wkrótce na…
Do sieci trafiła specyfikacja aparatu Xiaomi 15 Ultra. Imponujący teleobiektyw 200 MP robi tu różnicę,…