Dzisiaj pisaliśmy o tym, że Google zapowiedziało stałe, comiesięczne aktualizacje dla Nexusa, a z drugiej strony pojawiła się informacja o tym, że fragmentacja urządzeń z androidem wzrosła o 28%. Google dalej świetnie się bawi…
Bardzo powoli, ale do przodu…
Kilka godzin temu Aleksander pisał, że smartfony i tablety z rodziny Nexus będą otrzymywać przynajmniej raz w miesiącu aktualizacje – małe bądź mniejsze, ale jednak. Świetnie.
Wiadomym już także jest, iż Samsung podziela stanowisko Google’a i zamierza podążyć tą samą drogą. Kolejna dobra wiadomość.
Obie informacje nastrajają optymizmem i satysfakcją. Co z tego jednak pytam, skoro z drugiej strony pojawiają się podsumowania mówiące o tym, że według najnowszych danych fragmentacja urządzeń mobilnych działających pod systemem Android wzrosła (w stosunku do zeszłego roku) o 28%?
Dzięki najnowszemu raportowi przygotowanemu przez firmę Open Signal (z sierpnia 2015 r.), możemy ocenić, jak wygląda obecnie stan fragmentacji Androida.
Urządzeń działających pod kontrolą Androida jest znacznie więcej, niż kiedykolwiek wcześniej (żadna tajemnica) – pojawiło się przecież wiele nowych firm, jak chociażby OPPO, Blu, i inne, o których wcześniej nikt nie słyszał. Obecnie jest 24.093 różnych urządzenia w porównaniu z 18.796 rok temu. W ciągu (zaledwie) dwóch lat, liczba rodzajów urządzeń z Androidem podwoiła się z 11.866 różnych urządzeń w 2013 roku.
Samsung posiada najwięcej różnych modeli urządzeń z Androidem. Produkty Samsunga działające pod kontrolą Androida miały do niedawna (w 2012 r.) 47,5% udział na rynku podczas, gdy bieżące informacje mówią o 37,8% (spadek o 10 punktów procentowych).
Jak wygląda obraz wersji fragmentacji systemu mobilnego Google’a? Aktywne urządzenia działają pod wieloma wersjami, ale w większości są to nowsze systemy, takie jak KitKat.
Raport porusza jeszcze jedną ciekawą sprawę – zróżnicowanie wielkości wyświetlacza (ekranu urządzenia mobilnego). Zgodnie z nim widać, że cały czas rośnie popularność urządzeń z większymi ekranami. Cóż, do dobrego człowiek się szybko przyzwyczaja.
Chyba nie tędy droga…
Szczerze mówiąc strasznie denerwuje mnie dotychczasowa polityka Google’a w przedmiocie fragmentaryzacji Androida. Może w niedługim czasie poza Nexusami kolejnym krokiem będzie próba ujednolicenia wersji różnych Androida poszczególnych producentów, a co za tym idzie rozszerzenia parasola wsparcia. Gorąco na to liczę, choć przełomu w najbliższym czasie się nie spodziewam.
Pamiętajmy przy tym, że nowy Android M jest tuż za rogiem, a więc póki co to takie perpetuum mobile – w kółko to samo…
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.