niedziela, 9 sierpnia 2015, Karol Godlewski
Zmiana strategii Microsoftu: zwolnienia w polskich serwisach
0 odpowiedzi na “Authorised Device Care”
reklama
Właśnie dlatego pozbyłem się Lumi 925 (dziwne ruchy z serwisami, dziwne zapowiedzi co do dalszej produkcji i dystrybucji telefonów Lumia) choć sam system od M$ jak najbardziej mi odpowiadał. Nie sądzę, by dzięki takim praktykom (likwidacji serwisów) Microsoft zjednał sobie nowych klientów na swoje słuchawki.
przecież serwis nadal będzie? takie centralne serwisownie zapewniają lepszą jakość usług.
@wania, 10 sie 2015 :
Ja zostaję z moją Lumia\1520 ale nie sądzę abym szybko kupił kolejną Lumia bo już nie jestem sympatykiem plastiku i obecnie kupuję smartfony lepiej wykonane z aluminium-szkło 🙂
Zasadniczo nie wiem po co mamy darmozjadów na etatach w MS Polska jak ten oddział przez ostatnie 3 lata nawet nie zadbał o sprzedaż w Polsce niczego , brak tabletów HP Stream , brak Surface i akcesoria , Cortana dla win10 w Polsce nie działa a cała działalność MS w Polsce to sprzedawanie softu który jest dużo drożej od tego co można kupić w marketach lub e-sklepach
Reasumując mogą zwalniać nawet 70% personelu w MS Polska bo nie widzę sensu istnienia takiego oddziału jak tylko zajmują się sprzedawaniem softu i niczego więcej
O czym ty k***a piszesz? Przeczytaj jeszcze raz artykuł, no może jeszcze raz i postaraj się zrozumieć o czym on jest. No dobra nie będę taki. Artykuł dotyczy szykujących zmianach w obsłudze posprzedażnej urządzeń mobilnych MS. Więc do czego ty się odnosisz „znafco” w tych swoich wywodach ???
To nie są oficjalne informacje ale zobaczymy co będzie dalej.
Sorry, ale akurat Regenersis powinien stracić autoryzację na wszystko xD
Trudno ocenić teraz, czy to będzie z korzyścią dla klienta, czy nie. Mogę jedynie napisać, jak dotychczas przebiegała moja reklamacja Nokii. Mieszkam 20 km od Zielonej Góry, dokąd musiałem pojechać i oddać telefon do punktu przyjmującego reklamacje. Telefon został wysłany przez tenże punkt do Poznania (ok. 100km), do autoryzowanego serwisu. Po przeszło 2 tygodniach pojechałem
znowu do Zielonej Góry odebrać telefon. Oczywiście musiałem na bieżąco dowiadywać się telefonicznie, czy mój telefon jest gotowy do odbioru. Podsumowanie: wydałem na paliwo ok. 30 zł + parę groszy na telefony do punktu odbioru + strata czasu na wyjazdy. Jak będzie teraz? Jeżeli załatwię reklamację przez internet i przyjedzie kurier po odbiór telefonu i go z powrotem przywiezie, oraz rzeczywiście potrwa to ok. 1 tygodnia, to tylko mogę być zadowolonym. Oczywiście, zobaczymy w praktyce, jak to będzie pięknie wszystko działać.
@Kris, 10 sie 2015
Ja gdy naprawiałem tablet Lenovo z MSwin8.1 to tylko raz zadzwoniłem do wsparcia i nie musiałem nigdzie jechać i marnować czas i kasę .
Po prostu przyjechał kurier dpd i wszystko trwało 2 tyg. jak ponownie dostałem do rąk własnych w domu mój sprzęt.
Tak powinna wyglądać serwisowanie a nie amatorka jaką stosują pseudo serwisy bo podpisały umowę z MS
A było trzeba kupić porządny tablet a nie jakieś wynalazki z MS. Co się „znafco” popsuło w tej twojej zabawce?
Kamilu,
Czy nie za ostra ocena odnośnie Regenersis?
Kris,
Podany w tekście czas jest prawdopodobnym. Dodatkowo weźmy pod uwagę, że jeśli to europejskie centrum będzie naprawiać nie tylko dla Polski to takich napraw może być nie mało. To są tylko spekulacje, będziemy obserwować poczynania Microsoftu.
@Karol,
To nie ma znaczenia jak serwis i centrum działa poprawnie w normach UE a nie olewania klientów w Polsce przez pseudo serwisy lokalne.
Naprawiałem tablet Lenovo z MSwin8.1 i wszystko polegało na wykonaniu jednego telefonu i podania danych urządzenia a cała naprawa w Essen(DE) do chwili jak sprzęt mi kurier do domu dostarczył trwało tylko 2 tygodnie.
@Nazir
Jest różnica między 48 h a 2 tygodniami? Centralne serwisy w Polsce mają mniej więcej 48 h czasu obsługi pod warunkiem, że cała dokumentacja jest zgoda.
Oczywiście nie wiem jak będzie wyglądać obsługa w momencie redukcji, dlatego pożyjemy zobaczymy.
Sęk w tym, że warunki gwarancji nie określają czasu naprawy, więc może trwać 2 miesiące.
@Wania
Jeśli nie określają czasu naprawy to możemy powołać się na:
art 580. § 2. Gwarant jest obowiązany wykonać swoje obowiązki w terminie określonym w treści oświadczenia gwarancyjnego, a gdy go nie określono – niezwłocznie, ale nie później niż w terminie czternastu dni, licząc od dnia dostarczenia rzeczy przez uprawnionego z gwarancji, oraz dostarczyć mu rzecz na swój koszt do miejsca wskazanego w § 1
A co w sytuacji gdy gwarant nie dotrzyma terminu 14 dni?
„……jeśli sama gwarancja tego terminu nie określa, uprawniony czyli kupujący może wezwać gwaranta do wykonania zobowiązania i wyznaczyć mu termin ale należy pamiętać, iż termin ten musi być odpowiedni, co oznacza, że nie można wyznaczyć terminu zbyt krótkiego. Uprawnienie to wynika z art. 455 Kodeksu cywilnego.
W razie przekroczenia terminu, czy to wynikającego z gwarancji czy to wyznaczonego, gwarant może odpowiadać za szkodę wyrządzoną opóźnieniem (art. 477 Kodeksu cywilnego). Warunkiem jednak dochodzenia odszkodowania jest poniesienie w wyniku zwłoki (zawinionego opóźnienia) szkody oraz jej wykazanie wraz z wysokością „
Nasze prawo jest zawikłane. Sugeruję użyć tego fragmentu, który wyżej podałem. Ogólnie gwarancja wyznacza czas naprawy jeśli nie to przyjmuję się ustawowo 14 dni. Jeśli sprzęt dalej w serwisie można (nie pamiętam z jakiego artykułu ale dotyczy dłużnika) wyznaczyć termin do wykonania praw gwarancyjnych.
Karolu czas naprawy a poinformowanie sprzedawcy tj. Dostarczeniu wadliwego sprzętu to dwie różne rzeczy. Sprzedawca serwis ma 14 na poinformowanie o sposobie wykonania naprawy. Przepisy nie mówią ile sprzęt może być naprawiany
Jest to kwestia spotna, gdyż jak napisałeś prawo nie reguluję ale przeczytaj jeszcze raz ten punkt.
Gwarant jest zobowiązany (a nie zawsze gwarant jest sprzedawcą). Prawo nie reguluję co nie oznacza, że producent może trzymać w nieskonczoność swoje urządzenie. Nie do końca pamięta jaki to punkt ale jest też tzw ” wyznaczenie ostatecznego terminu”.
Nasze prawo to sama interpretacja – pytanie jak prawnicy zinterpretowaliby art 580. § 2
Wszystko ok, ale zapomnieliście o bardzo istotnym szczególe… Prawo o którym mowa powyżej, dotyczy terytorium RP. Sprzedaż na tym terytorium, nie oznacza, że urządzenie nabywa prawa gwarancyjne określone w tym artykule. Jeżeli producent udostępnia sprzedaż na naszym terytorium, ale zaznacza, że prawa gwarancyjne będą realizowane poza terytorium RP, to wówczas obowiązują przepisy państwa, w którym prawa te będą realizowane. Tak to wygląda. Czyli „uczmy się Bułgarskiego prawa” :D.
Lepszy serwis za granicą który obsłużył tak samo Polaka jak i Anglika niż cebulacki Regenersis na miejscu który na każda usterkę pisze „zalany” i wypina się na gwarancje
Nie oceniajmy zagranicznego centrum serwisowego być może zyskają na tym klienci (nie koniecznie serwisy) jednak moim zdaniem czas się wydłuży. Z wypowiedzi Nazira możemy wnioskować, że skoro czekał na Lenovo 2 tyg to ten czas może (ale nie musi) być podobny.
Susza jest to Polacy przestaną zalewać telefony. 🙂
Przecież naprawda w autoryzowanym serwisie w Polsce to okres 1-2 tygodni, te niby 48 godzin nijak ma sie do praktyki… A gdzie telefon będzie wysyłany to na moje jeden pies, byleby ten punkt działał sprawnie
@FireFrost
Mowa o naprawach Microsoft Lumia. Zalecam korzystanie z gwarancji door to door (przez sprzedawcę trwa to dłużej) np z serwisu SBE. Pamiętaj, że nie tylko klient ma prawo wymagać. Producent wynajmując firmę jako serwis również może oczekiwać czasu naprawy.
Red do kogo to pytanie?
Tak myślałem, teraz MS to chyba sam sobie kopie dołki pod sobą i za chwile się okaże że MS ma może 4% rynku z czego z Polski może 0,2% bo poprzez swoją politykę likwidacji punktów serwisowych i innych ludzie pójdą do konkurencji.
Ja sam myślałem nad Lumią 725, a w końcu kupiłem Sony Xperię Z3 Compact.
MS rób dalej swoje a w końcu pójdziesz z torbami.
Czy to nam się podoba czy nie, takie centralne serwisy działają nie od dzisiaj i Microsoft niczego nowego tu nie wymyślił. Przykładowo Canon czy Dell mają od dawna centralne serwisy ( co prawda taki serwis jest w Polsce ) i nie tylko oni. Jak ktoś chce mieć sprzęt naprawiony na poczekaniu albo na jutro to musi udać się do lokalnego naprawiacza sprzętu, zwanego szumnie serwisem – oczywiście nic nie zrobi nam na gwarancji, tylko odpłatnie. Dzisiaj kupując jakikolwiek sprzęt, trzeba sobie uzmysłowić, że w razie awarii nikt nam tego nie naprawi na gwarancji w ciągu 2 dni – nigdy tak nie było, nie ma i nie będzie.
Wszystko ma swoje „plusy i minusy” jakby powiedział klasyk. Niewątpliwie, wizja wspólnego centrum serwisowego na Europę, może znacznie (i zapewne tak też będzie) obniżyć bardzo duże koszta utrzymania klienta w fazie po sprzedażowej. Kluczowym jednak pytaniem jest to, czy firma zaoszczędzone pieniądze ulokuje w poprawę jakości produktów, które (mówiąc szczerze) na chwilę obecną nie są najlepszej jakości. Gdyby tak się stało, widzę tu w tym właśnie ten „plus” o którym mówiłem. Nie oszukujmy się, ale nam Klientom nie zależy na tym, aby odsyłać sprzęt do serwisu, ale żeby on działał, tak więc, poprawa jakości produktów, jest tu kluczowym czynnikiem. Zresztą, takie działanie opłaci się wszystkim, zarówno producentowi, jak i oczywiście użytkownikom końcowym. Mniejsze koszta obsługi i lepsza jakość, przełożą się automatycznie na lepszy odbiór marki i produktów, a co za tym idzie, na zwiększenie sprzedaży, a o to tu przecież chodzi. Jeżeli jednak Nokia (tudzież Microsoft) chce postawić wyłącznie na cięcie kosztów w postaci zmniejszenia ilości serwisów w Europie (lub ich całkowitej likwidacji na rzecz jednego) a odzyskane środki ulokować wyłącznie w produkty z branży IT, które są ich kluczowym wizerunkiem, to niestety, tu jest ten „minus”. Nie chodzi mi tu o samą jakość serwisowania lub czas na przekazanie/odbiór urządzeń, ale o jeszcze większą stagnację na rynku Device, a już teraz jest ona bardzo duża. Niestety, jeżeli włodarze firmy szybko coś z tym nie zrobią, obawiam się, że Nokia podzieli szybko los Alcatela. Mimo że nie jest to moja ulubiona marka, móię oczywiście o Nokii (i nie ma na to wpływu ich aktualna słaba jakość), to szkoda by było, aby zniknęła z rynku z bardzo prostego powodu… Konkurencja moi drodzy, tak właśnie…. Im większa konkurencja, tym mniejsze ceny innych producentów, a o to przecież nam, klientom własnie chodzi… Tak więc, trzymam kciuki za firmę i ich powrót, bo kto wie, może i kiedyś znowu będą w TOP 3 ;).
I jeszcze jedna uwaga. Nigdzie Microsoft nie stwierdził, że będzie jeden centralny serwis w Bułgarii obsługujący klientów z całej Europy, więc nie wiem, skąd te rewelacje. Miesiąc temu podobne newsy przekazał jeden z portali, że serwis taki będzie na Węgrzech. Co zrobi Microsoft, to na pewno nie zdradzi to nam teraz, więc redaktor redagujący ten tekst powinien zasięgnąć języka u rzecznika ich firmy. Możemy teraz snuć różne teorie, że będzie po jednym serwisie na każdy kraj, albo jeden serwis obsłuży kilka sąsiadujących krajów…..itp. Skończyły się czasy jak za komuny, że w każdym mieście i w każdym miasteczku był serwis elektroniczny ZURiT. A i tak czekało się tygodniami na naprawę sprzętu. Jeżeli ktoś pisze, że nie kupi produktów Microsoftu, bo będzie jeden serwis centralny, to polecam zakup chińskiego sprzętu – będzie dobrze, jak po miesiącu dotrze do nas z powrotem reklamowany telefon, jeżeli w ogóle do nas dotrze….
Moze to byc prawda bo 29 lipca kupilem xboxa zepsutegp i odeslali go doniemiec na gwarancje do serwisu
@Kapi
Xbox są naprawiane w Niemczech i to akurat osobny serwis, który nie ma nic wspólnego z serwisem smartfonów